Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chciejka26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chciejka26

  1. ze tata przyjechal a ja nie heheh ale wsciekly,powiedzial,ze naprawde zaczyna mu sie to niepodobac hehehehhehe nie moglam sie powstrzymac od smiechu,zapytalam co dzis wiezorem robi,pow ze jedzie do domu cos na necie musi poszukac i idzie spac,bo padniety jest..powiedzialam zeby zadzonil do mnie jak bedzie w domu hehehhe..a ja leze w spudnicy,makijaz,ladna bluzka super perfumy (wszystko jak REA zalecila :) ) i czekam...nawet buty i plaszcz schowalam heheh
  2. oooo zapytal dlaczego nie przyjechalam.....ale akcje mi robi uuuuuu ze nie przyjechalam hehehheheheh
  3. kate dziekuje kochana... boje sie dziewczyny..strasznie.. objawy;piersi powiekszone i same sutki bola...mdli(nerwy)brzuch tylko czasami.. zadzwonil,ze skonczyl i jedzie do domu,wiec chyba nawet sie nie domysla,ze jestem bo o jego pracy rozm..chyba nagram jego mine
  4. fermina caly czas bede komentowala :) chyba ze wroci i nie bede miala dostepu do neta
  5. Klaudia mamuska sie nie wygada,specjalnie dzwonila do niego zapytac kiedy bedzie i nic nie mowila o mnie....ja teraz dzwonilam ale nie odbiera... :( mowie wam dziewczyny ze ciekawie napewno nie bedzie,,,,,tyle dobrego,ze na gg nic nie znalazlam
  6. A wiec dotarlam,juz odpilam kawe z mamuska mojego M....i wiecie co?moj tata byl u niego ,a on nawet nie zapytal gdzie ja jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To juz koniec...
  7. dzieki dziewczyny,ale mam stresa :) chyba zaraz wyruszamy(mamy ok 80km)...pytanko pytac go co i jak,gdzie teraz z tym wszystkim idziemy,czy nie wypowiadac sie????
  8. A wiec plan jest taki... namowilam tatae zeby mnie zawiozl,bo dojazd od siebie mam kijowy,tata z siostra jada do niego do przcy(sam dla siebie pracuje) mnie po drodze zostawiaja u niego w domku...on napewno zapyta gdzie ja jestem..oni maja powiedziec ze nie chcialam jechac :) dadza papierek do podpisania(potrzebny mi on wie o co chodzi)..pogadaja i jada spowrotem :) a ja czekam na eMa :) oczywiscie tak jak wspaniala REA napisala w pelnej gotowosci..chanelle juz czekaja :) podoba sie wam moj plan ? :) ja jak narazie jestem z siebie zadowolona
  9. Folik a ja mysle ze bedzie inaczej..napewno wielkie zaskoczenie,ale zachwytu nie bedzie..a jak nie bedzie to ja juz podejme decyzje za niego....wczoraj rozm na nasz temat,ale niczego sie nie dowiedzialam tylko tyle ze czas pokarze..tez mi cos..owszem czas,ale chyba wie co czuje,albo nie czuje.... Jego mama mowila mi w grudniu...zobaczysz za 3 miesiace bedziesz plakala...oboje smialismy sie z tego z niej bo tak szalelismy za soba,ale widac ona go zna :(
  10. folik wlasnie dlatego chce jechac..nigdy z zaskoczenia nie blam u niego zawsze umowieni... i moze przesadze,ale musze niestety sprawdzic gg,bo cos mi sie wydaje ze ta stara fladra(byla) cos chce od niego i to moze ona miesza...ale tak jak mowisz chce zobaczyc reakcje...ale spodziewam sie jak zareaguje
  11. witam piatkowe alkoholiczki :) ja chyba tez sie przylacze mam baileys i malibu... A wiec myslalam o wszystkim co napisalyscie i macie racje.....teraz mysle czy nie jechac dzis z zaskoczenia,bez zapowiedzi i wyjasnic to do konca..nie lubie niejasnych sytuacji,albo jestesmy razem albo do widzenia i szukam dalej :( nikt zwodzic mnie nie bedzie,bedzie bolalo,ale wole teraz niz za 6 miesiecy... Jakie jest wasze zdanie??? nie chce psuc piatku :) ale trapi mnie ten temat a tylko z wami rozmawialam na ten temat
  12. rozmawialam z M..jade do niego w przyszlym tyg,na jakies 2 dni..rozmowy na nasz temat nie bylo,ogolnie co slychac,tylko,ze ja terz blokade mam,jakos zaufanie sie konczy...kurde ale mam ochote sie spic...
  13. REA o niczym innym teraz nie marze :) zalejemy sie w trupa....doczekac sie nie moge
  14. REA ja jak najchetniej bym wyjechala jak najdalej...jutro bede
  15. Folik dzieki za Twoja historie :) daje do myslenia ....Mi sie cos zycie nie uklada.Wyjechalam z polski jak mialam nie cale 19 lat..najpierw Niemcy,tam bylam 3 lata..w tym czasie poznalam Angola z nim pojechalam do Londynu..zwiazek toksyczny,wyrywalam sie kilka dobrych razy,przemoc itp znecanie sie psychiczne..poznalam polaka dzieki niemu odeszlam od angola...Po krotkim czasie iswiadczyl sie,myslalam ze zycie zaczynam od nowa,wesele przygotowne,suknia kupiona,orkiestra,sala ,kamerzysta,zaproszenia,wszystko gotowe...a ja...a ja uswiadomilam sobie ze to nie ten facet,ze dobrze mi z nim,ze to dzieki niemu wydostalam sie ze szponow tego zlego...ale tylko tyle,ze ja nie moge wyjsc za niego...ile nerwow,nocy nie przespanych,ale zdecydowalam...NIE WYCHODZE ZA MAZ.Odwolalam wszystko....po kilku kiesiacach postanowilam ze wracam do polski,ze tylko tu moge zaczac od nowa...Przyjechalam i pomysl na maly biznes,cos mojego...gastronomia,wynajelam lokal,wyremontowalam :) w tym czasie poznalam M :) facet jak ze snu..nie moglismy sie rozstac..on tez zakochany(bylo widac i slychac)oszalam na moim punkcie.. i zaczelam zalatwiac papiery o dofinansowanie..1 wniosek odrzucili...zalamka z mojej strony..M pocieszal,zle cos juz zaczelo sie psuc,nie wiedzialam co dalej,bo kasa sie konczy,czynsz place i co dalej?postanowilismy,zeby skladac jeszcze raz i wlasnie to robie...ksiegowa wylicza,pisze itp ,ja tlumacze umowy z anglii itp..a reszte znacie..zwiazek ktory mysllam,bylam pewna ze to nareszcie ten i warto bylo wracac on nie jest pewny....ciag dalszy nastapi....
  16. REA z tymi bracmi moze sie jeszcze wstrzymajny :) bo mam nadzieje,ze mojemu M znowu klepki w glowie sie uloza i sie nawroci :) gdzie on znajdzie taka 2 jak ja :) a jak to nie pomoze to owszem bardzo prosze o braci,sasiadow,kuzynow itp :) :) :)
  17. REA____________ Ty to jestes spoko babka(wszystkie jestescie,ale rea to rea :))..........dziekuje Ci bardzo,wszystko co napisalas jest prawda.Ciesze sie,ze jestescie takie szczere do bólu :) Zapytalam czy jest inna,powiedzial,ze nie(bo co mial powiedziec)ale ja mu zrobie niespodzianke pewnego dnia i zobaczymy czyy mowi prawde
  18. Pewnie macie racje,ale to tak cholernie boli...jak by ktos mi serce rozrywal.. dzwonil przed chwila sam(ja nic sie nie odzywalam) rozmawial jak zawsze ja sie rozbeczalam :( ale nic nie powiedzialam on nie pytal,ale wyczul na 100% jak nochalem pociagalam i mowic nie moglam...na koniec jak zawsze to pa mala buzka..
  19. M_M tyle tylko,ze my juz zadko sie spotykamy..pytajac go czy teskni.odpowiedzial,czasami tak czasami nie...Boli go to,ze siedze w domu(w trakcie rozpoczynania dzialalnosci,czekam na papiery)i nic nie robie,ze chyba mamy inne podejsie do zycia!!!! przez 7 ostatnich lat pracowalam jak wół ,teraz owszem troszke przysiadlam,ale to nie moja wina jestem uzalezniona od urzednikow... chyba szuka wymowki
  20. M_M kilka miesiecy....nie to nie jego rodzina,on nie da sie tak manipulowac... swiat mi sie wali.... obudzilam sie dzis i myslalam ze to sen..niestety nie... nie moge go stracic!!! kocham chcialam zycie z nim spedzic,a on wyskakuje z czyms takim....i ze dalej jestesmy razem bla bla bla..tylko jak ja mam sie zachowywac??
  21. witam was wszystkie !!! kolejny kiepski dzien...jednak moje przeczucia mnie nie myla.....nie nie zdradzil mnie(mam nadzieje)ale przyznal sie,ze nie jest pewny swoich uczuc!!!! co ja mam teraz zrobic??????
  22. REA-------------masz racje ,ja tez tak mysle,ale co mam zrobic....dzis zagadam go o stolarza w sprawie kuchni,ciekawe co powie
  23. Klaudia tym bardziej dziwi mnie jego zachowanie..bo on jeszcze jakis czas temu mowil i to duuzo duzo wiecej niz przecietny facet,a teraz nic!!! Rea---co do mieszkania to my mamy zamiar robic u niego w domku(u gory,na dole reszta zalogi,ale z czasem ich nie bedzie :) ) duzo by opowiadac....tak dlugo czekamy bo ja rozkrecam swoj maly interesik(nie wiem czy wypali) i on tez zaczyna cos nowego,a wiec chcielismy sie tymi sprawami zajac..jednoczesnie marnie teraz z kasa..a w mieszkaniu niby duzo pracy nie ma,ale zawsze cos..nowa kuchnia,sypialnia(duuuze wyrko chce zeby bzzz bylo ciekawsze :) ) itp...wiec postanowilismy ze do maja damy rade...jego znajomi nam dopinguja,wiec tym bardzij trzymam go za slowo
  24. Kate.....mowia,ze to dziewczynka zabiera urode :)
  25. mnie meczy tylko to,ze widze,czuje ze jest inny...a on mowi,ze jest wszystko ok..nawet zapytalam wprost czy chce to zakonczyc..powiedzial,ze oszalalam..ale dlaczego tak sie zachowuje..bardzo obojetnie...jezeli chodzi i dziedzie to nie pyta kiedy dni plodne kiedy nie ,nie zaklada(wiecie czego) tylko kochamy sie kiedy mamy ochote...
×