Cześć Dziewczyny! Śledzę ten topik od początku i muszę powiedzieć,że bardzo mnie motywujecie .Jak czytam ile w Was wiary i samozaparcia,to zapominam o wszystkich trudnościach odchudzania.Jeśli mogę to chciałabym do Was dołączyć.Fruktozo Droga oglądam codziennie Twoje zdjęcia i dzięki temu wiem,że jeśli się chce to można wszystko:-) Ja dwa tygodnie temu odstawiłam słodycze i zrezygnowałam z kolacji, a od 25.I.09 ograniczyłam jedzenie,więc mam nadzieję,że zacznę chudnąć.Ćwiczę,ale nie tyle ile bym chciała.Nie mogę się zmobilizować,bo po całym dniu z moim 7mio miesięcznym synkiem padam czasami na twarz;-) Wiem ,że uda mi się schudnąć,po prostu muszę i już:-)Razem zawsze łatwiej:-) Pozdrawiam Was!