Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

truskawka22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez truskawka22

  1. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    dziękuję Kobitki:*:) teraz trzymam za Was kciuki:) będę tutaj zaglądać i sprawdzać jak się sprawy mają:) nie myślcie, że tak szybko się mnie pozbędziecie;)
  2. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Witam Kobitki!:) chciałam powiedzieć, że już nie należę do grupy 15.02:) wróciliśmy wczoraj do siebie:) spotkaliśmy się i spędziliśmy miły wieczór zachowując się jak dobrzy znajomi:) trochę mnie to denerwowało, ale byłam silna i doszłam do wniosku, że nie będę błagać o powrót...:) w końcu on powiedział, że musimy porozmawiać i że przez cały ten czas jak nie byliśmy razem tęsknił. Myślicie, że to przez tą jego męską dumę tak długo zgrywał twardziela i zarzekał się, że już nie ma szansy na bycie razem?;) ehhhh... powiem Wam, że mam parę obaw ale równocześnie wiem, że chcę z nim być... musimy tylko parę rzeczy ustalić, żeby nie popełniać tych samych błędów i mam nadzieję, że będzie dobrze...:) no i przede wszystkim muszę trochę odpuścić i nie czepiać się z byle powodu...;) mam nadzieję, że potrafię się uczyć na błędach...:) ehhh....życzę Wam z całego serducha, żeby u Was też się wszystko poukładało:)
  3. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Cortina, ja do niego ponieważ on nie ma prawka bo ma taką pracę, że nie ma go kiedy zrobić:/ a do siebie mamy ponad 30 km:)
  4. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Kobitki...bo \"mój\" chce, żebym dzisiaj do niego przyjechała... co mam robić?:D
  5. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    zaczynam_od_nowa, myślę że on tylko chce pokazać, że będąc bez Ciebie dobrze się bawi i ma dużo planów a tak naprawdę są one tylko wymyślone i nie ma co ze sobą zrobić:) może liczy na to, że zaczniesz się dopytywać jakie ma plany i zaczniesz błagać żebyście spędzili razem naatępny weekend a sam gra twardziela któremu na niczym nie zależy:)
  6. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    bolijakdiabli, mój też mi powiedział, że nie chce mnie krzywdzić i lepiej jak będziemy tylko znajomymi... tylko on mnie krzywdzi właśnie tym, że nie chce dać nam jeszcze jednej szansy... a gdzieś w głębi serca czuję, że byłoby dobrze gdybyśmy się oboje postarali... ale cóż...
  7. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Porzucona księżniczka, a nie może Ci wpłacać tych pieniędzy na konto lub coś takiego? bo jednak takie widywanie się z nim to pewnie jest dla Ciebie męczarnia i niepotrzebnie cierpisz... zaczynam_od_nowa, a może on ma z Tobą te plany związane i chce Ci zrobić niespodziankę?:) ehhh...mój też mi powiedział, że jestem za dobra i on na mnie nie zasługuje...
  8. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Porzucona księżniczka, jeszcze chyba nie miałyśmy okazji rozmawiać na tym forum, więc na początek chciałam Ci powiedzieć "cześć";) u mnie jutro miną 2 tygodnie od rozstania i powiem Ci, że jakoś tak bardzo nie cierpię. Może dlatego, że już raz się rozstawaliśmy i później mu przeszło, więc teraz też mam nadzieję, że będzie tak samo... mam dziwne przeczucie, że mu przejdzie:) mam nadzieję, że się nie rozczaruję:( oczywiście łapię czasem takiego doła, że myślę o tym, że nie wyobrażam sobię bez niego życia, ale zawsze znajdzie się ktoś kto potrafi mi poprawić humor:) a poza tym - jak nie ten, to inny... tylko, że my mamy nadzieję, że to jednak ten...:) damy radę Kobitki:) nie możemy się załamywać:)
  9. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    ehhh... długo się tutaj nie udzielałam :) Kobitki powiedzcie mi jak ja mam się dowiedzieć do 15.02, a w szczególności w walentynki, czy \"mojemu\" się \"odwidziało\" skoro już wiem, że w ten sądny weekend się nie spotkamy, ponieważ oboje jesteśmy w szkole a smsa jak napisze to może to być również taki sms grzecznościowy... czy skoro już sam z własnej i nieprzymuszonej woli coś napisze to będzie to oznaczać, że jest coś na rzeczy? Macie jakiś pomysł?:)
  10. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    skoro się dzisiaj żegnamy to ja też życzę wszystkim dobrej nocy:) wypocznijcie kobitki:)
  11. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Cortina, a ja? a ja?:D czemu mnie na tej liście nie ma?:)
  12. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    edziorek1111 dzwoni nadal czy tylko raz zadzwonił?
  13. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    jeśli się nic nie zmieni do 15.02 to rozpoczynamy nowy etap, tworzymy Wzajemną Grupę Wsparcia:) azem damy radę i to przetrwamy i jakoś zapomnimy;)
  14. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Kaniuga, a co takiego zrobiłaś, że postanowił Cię teraz "karać"??
  15. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    czyli mam być silna i pozwolić mu żeby zatęsknił tak?;)
  16. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Cortina, to pewnie na początku znajomości pokazałaś mu się z tej strony niekłótliwego anioła i przez 5 lat żył w przekonaniu, że jesteś taka grzeczną istotką a tu nagle pojawiło się uczucie a co za tym idzie - kłótnie i spanikował;) wiem coś o tym;) dobra, teraz powiedzcie mi co o tym myślicie... prosiłam ostatnio tego "mojego", że jeśli jest już pewny, że nigdy nie będzie chciał ze mną być to żeby nie pisał do mnie na gg bo nie jestem gotowa być tylko jego znajomą i udawać, że jest wszystko ok, no i nie stosuje się do tej prośby tylko teraz do mnie cały czas cos pisze pod byle pretekstem, np. że się nudzi. I co z tym fantem zrobić.......?
  17. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    myślicie, że ci "nasi" faceci teraz udają, że im nie zależy i tylko grają takich twardzieli a później i tak im przejdzie i będą nas jeszcze błagać o to żeby mogli z nami być?;)
  18. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Cortina To normalne, że gdy ludzie są razem to muszą się kłócić;) gdyby było inaczej to byłoby zbyt pięknie a tak to przynajmniej widać, że są między nimi jakieś emocje... przez te 5 lat zapewne rozmawialiście ze sobą jak normalni znajomi, nie byliście o siebie zazdrośni tak jak w związku, jedno nie denerwowało drugiego więc też nie było powodów do kłótni więc facet myślał, że już tak będzie całe życie i że nie będzie żadnych kłótni...ale kłótnie muszą być...trzeba tylko później umieć dojść do porozumienia i umieć rozmawiać o problemach a nie zwiewać byleby tylko je ominąć... ale po facetach można się wszystkiego spodziewać... my kobitki musimy mieć tylko nadzieję, że kiedyś w końcu zmądrzeją i przestaną się zachowywać jak dzieci... jedno jest pewne... nie warto się zmieniać dla faceta... należy być sobą, ponieważ jeśli się kocha tak naprawdę to akceptuje się drugą osobę taką jaka ona jest, razem z jej wadami i zaletami. W końcu prawdziwa miłość wszystko wybacza;)
  19. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    jeszcze jedno... od kumpla wiem, że nie należy faceta błagać o to żeby wrócił itp, ponieważ jemu tylko o to chodzi a jak się odpuści to go zacznie to zastanawiać czemu mu nie nadskakujemy i sam wróci;) przynajmniej w przypadku mojego tak podobno jest:)
  20. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Cortina, to w takim razie może przestraszył się tego, że sprawy się tak szybko potoczyły... wiesz, w ciągu niecałego roku zaręczyny, planowanie ślubu... z facetami już tak jest, że zachowują się jak dzieci... najpierw robią a poźniej myślą;) myślę, że ten Twój tak szybko Ci się oświadczył, ponieważ chce z Tobą być do końca życia i bał się, że inny może mu Ciebie zwinąć;) a teraz do niego dotarło to, że już na zawsze będziecie razem i się przestraszył (jak to z facetami bywa;)). Myślę, że potrzebuje trochę spokoju, żeby to przemyśleć i sobie wszystko poukładać. Poczekaj aż sam zacznie o tym mówić a Ty sama nie naciskaj i niczego nie przyspieszaj:) Takie jest moje zdanie...:)
  21. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    ehhhh jak tak czytam te Wasze wypowiedzi to się czuję tak jakbym sama je pisała:) Cortina, podziwiam Cię za to, że nie piszesz do niego ani nie dzwonisz tylko czekasz na jego ruch:) ja już parę razy sobie obiecywałam, że też tak zrobię ale nie wytrzymałam i pisałam co czuję itp i prosiłam o kolejną szansę, ale wiem, że to nie był za dobry pomysł, ponieważ to go tylko dodatkowo denerwowało:/ Dlatego też teraz biorę przykład z Ciebie i będę cierpliwie czekać sama niczego nie przyspieszając:) może mi się to opłaci a może nie:( mam zamiar czekać do Walentynek...a później do Dnia Kobiet;) Jeśli dobrze przeczytałam to Wy byliście ze soba 5 lat, tak? może przechodzicie jakiś kryzys i Twój facet potrzebuje trochę czasu, żeby wszystko przemyśleć. Podobno kryzysy w związku pojawiają się po 9 miesiącach, 1,5 roku i 5 latach (nie pamiętam po ilu dalej;)) tak więc może Wy macie ten 5-letni i wierzę, że go pokonacie i dojdzie do Waszego ślubu:) Nie naciskaj tylko daj mu czas to wtedy zatęskni;) a jeżeli to prawda z tymi kryzysami to ja mam chyba ten po 9 miesiącach ;) Doskonale Cię rozumiem, ponieważ ja też wiele razy płakałam i cierpiałam przez "mojego". Ale to świadczy tylko o tym, że bardzo ich kochamy, ponieważ gdyby nie było tych uczuć to by oznaczało, że są nam obojętni... tak więc teraz musimy czekać, żeby się przekonać czy zmądrzeją i czy są nas warci;) Damy radę :)
  22. truskawka22

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    cześć kobitki ;) widzę, że się tutaj wspieracie to może mogłybyście się wypowiedzieć coś na ten temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3977408 :)
×