margaritta

a wiesz....35 M....wirtualne to i owszem..

ja nic nikomu nie zakładam......oni sami sobie to robią ;)

hmm...muszę przekonać klienta że nie ma lepszej oferty kredytowej jak moja :)

a ja chce bukiet tulipanów :) żywych pragne nadmienić ;)

hmmm...zdecydowany na?....:)

no tak...teraz rozumie...siła i wyczucie :)

mogę zapytać...co to za rzemiosło? :) tak tylko by zorientować sie na ile mogą być silne :)

a tego nie wiem....niby coś wspominałeś o budowie ;) ale nic konkretnego ;) męskie dłonie fakt....raczej dosyć silne są :) ale powinny własnie takie być :)

mamy sie śmiać...czy co? nie bardzo wiem ;)

a więc to jest to sado-macho :) nie liczy sie wstęp.....liczy sie finał :)

no jasne że o masowaniu wypukłości mówię :)

tylko pamiętaj...skup sie na wszelkich wypukłościach :) jeśli chcesz by długo były ładne i cieszyły Twój wzrok.......musisz je pielęgnować :)

oj źle odczytałam...zasugerowałam się tym...dawaj na piątek :) ok środa zaplanowana :) a czwartek?...co na ten dzień wymyślimy? wiesz może ten masaż co? taki długi i relaksujący.....hmmm super.

dobra.....gadaj co będzie w środę :) bo sie trochę rozgadałam....;)

ach ta męska wyobraźnia :P zbereźnicy no :) dobra....i obcisłe spodnie mam :) no i co teraz Morfi?.....jesteś przekonany co do miejsca? :P

:D no coś wspominałeś o sado-macho :) ale nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś....ja nie mówię że nie robię czy nie pozwalam na rzeczy czasami zadziwiające nawet dla mnie...wiesz to wszystko kwestia chwili i zaufania.......do partnera. ale jednak uważam że wszystko ma pewne granice...jeśli pozwolę np. nazwać sie w łóżku dziwką...ot pierwszy przykład z brzegu....myślisz że w wygodnej sytuacji dla faceta.....on tego nie wykorzysta? czy prawdopodobieństwo że usłyszę to określenie w innej sytuacji nie jest większe? jeśli sie mylę...to przekonaj mnie że tak jest...

dobra...przyznam sie szczerze że przy tym święcie wyjatkowo wydekoldowana jestem...ale z gołym latać nie będę...nic z tego :)

myślisz że dobry kucharz jest super kochankiem :) wiem wiem co masz na myśli ;) myślę że chęć dawania z siebie a nie tylko brania ma swoje odzwierciedlenie również w łóżku..... kiedyś wypowiadałam sie na pewnym topiku...nie pamiętam tematu ale chodziło o to...czy kobieta powinna dać sie poniżać w łóżku...... opinie były różne jak sie zapewne domyślasz......zaczęłam zastanawiać sie nad tym..... i doszłam do jednego wniosku......nie można oczekiwać szacunku od faceta który czerpie przyjemność z poniżania.....ja myslę że nie da sie oddzielić życia dziennego od nocnego....tak uważam...a TY?

ja tam kolejek nie lubię ;) bum

hahahahaha........cała musztarda ;) i za to Cie lubie muszti :)

nie no....świece też? :D

musztarda :) skad wiedziałam że tu będziesz? ;)

mam bardzo duże wygodne łóżko......bez metalowych poręczy...ale mam zamiar to zmienić :) ku zadowoleniu zniewolonego i zniewalanej ;)

super...nigdy nie narzekam na sen ;)

ale mozemy nie mówić? :) gdzie chcemy tego całusa :)