margaritta

no tak....podróż poślubna.... widzisz Violka co nas ominęło....chyba trzeba pomyśleć o tym jeszcze raz......sprawić sobie weselisko poraz drugi na nowych zasadach :P ech życie....

driada....co u Ciebie.....jak przygotowania do tego wyjątkowego dnia? :)

i ja jestem ;)

myslę że nie jesteś w tym odosobniony :)

kolorowych snów wiśniowa......niech Ci się przyśni....worek prezentów :)

witaj wiśniowa......jasne że dobrze :) do mnie też nie przyszedł.......kurde przecież byłam grzeczna....no prawie grzeczna :P

slonko......skoro pytasz.....nie będę zdradzać szczegułów bo chyba nie mam ochoty juz nawet do tego wracać.......ale powiem jedno, nie jest łatwo...nie każdy nadaje sie do takiego życia....ciagłego napięcia i wiecznych dylematów.....im piękniej tym trudniej. i chyba nie chce przeżywać czegos podobnego......drugi raz......chyba że z innym zakończeniem....wtedy może....

no to wszystkiego naj.......dla naszej Fotki :) witam wszystkich :)

Slonko.....jak wspomniała Viola.....dopiero sie docieracie....sama piszesz że od kilku miesiecy jesteście małżeństwem....myślę że za wcześnie by wszystko przekreślać. Jak natomiast pisze driada.....ten nowy facet moze być chwilowym zauroczeniem .....moze sie okazać zwykłym draniem....i zostaniesz sama...bez męża i kochasia... zranić jest niezwykle łatwo....trudniej jest to odbudować. radzimy rosądek i przemyślane decyzje......bo to co teraz zdecydujesz pociagnie za sobą nieodwracalne skutki.......a tylko Ty sama tak naprawde wiesz co czujesz.

może powinnaś zrezygnować zanim oboje sie zaangażujecie......ludzie to nie zabawki....pamietaj o tym. Ale skoro uważasz....że mąż nie spełnia Twoich oczekiwań......a to dla Ciebie takie ważne....moze powinnaś przemysleć ewentualne odejście od niego.....

słonko.....troche trudno jest radzić....znajac tak mało faktów. piszesz że jesteś mężatką.....masz rodzinę....dom.... wiec musisz mieć i tego świadomość...że możesz to stracić.... musisz przemyśleć wszystkie za i przeciw .....i cos zdecydować.

śmietanka i cukier.....jakby ktos pytał :) no lubie tak i juz ;)

A DOBRY WIECZóR NAJA :)

\"....dmuchawce, latawce ....wiatr.....\" :) no co śpiewam sobie z nudów :D :D :D

no Beret...zrobiłeś na mnie wrażenie.....obszernoscią wypowiedzi i nie tylko :) hahahahaha :D :D :D

no to ja też proszę o fotkę.....naszej małej gwiazdy :) jasne ze to miłe Violka.....

No nie może być.....Beret nas zaszczycił swoją obecnoscią :P czy będą jeszcze jakieś niespodzianki? :)

a witam......wszystkich forumowiczów :)

może zawita ktoś na pogaduchy :)

droga rybko..... no jasne że zonaty facet wiąże sie z ogromnymi problemami.....bo żona...bo dzieci.....ale gdy w grę wchodzą hormony.....jakos to przestaje przeszkadzać :)

>>bloomoo...opowiem Ci pewną historię.... mieszkało w sąsiedztwie pewne małżeństwo......z kilkuletnim stazem....2 dzieci...ona bardzo zapatrzona w męża...on chorobliwie zazdrosny o żonę.....wyglądali na bardzo dobraną parę. On zaczął pracować w delegacji......ona w domu z dziećmi...pewnego dnia biorąc rzeczy męża do prania znalazła kasetę.......okazało się że nagrywał swoje igraszki miłosne z kochanką. Jak można się domyślać....skończyło sie rozwodem. Ostanio spotkałam jego.....bardzo ubolewa nad tym co stracił....myślę że opatrzyła sie nowa zabaweczka....młodsza kobieta juz nie pociąga tak bardzo jak wtedy gdy była owocem zakazanym..... Za kilka dni spotykam ją......odmieniona....radosna....stwierdziła że wyswiadczył jej ogromna przysługę...teraz wie że żyje :)

Morfi to dla Ciebie.... ale musisz pogadać z Rybką......bo w przeciwnym razie ja będę musiała sie z nią rozprawić ;) a szkoda takiej miłej dziewczyny :)

zaufanie :( wiesz bloomoo......to prawda jak człowiek sie przejedzie...gdy ktoś nadszarpnie nasze zaufanie....nie ufamy. Tylko nie można wszystkich wrzucać do jednego worka....nie każdy facet to oszust czy zdradzacz. Myślę że jesteś szczęśliwsza wiedząc że spotkała go kara.....zasłuzona w Twoim odczuciu. Ale czasami tak jest...o czym piszesz, że nie ma tego złego.....Ty odżyłaś....wygrałaś życie jak to określasz.....masz kogos kogo kochasz..... Myślę że czasami życie samo pisze nam scenariusze......które wychodzą nam na dobre..:)

mam nadzieje że zawitasz do nas jeszcze.....ajamam :) spotyka sie tu wiele osób.........którym temat nie jest obcy :)

>>>>ajamam....myślę że natura popełniła gdzieś błąd..... podobno tylko łabędzie .......są dozgonnie wierne.