margaritta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez margaritta
-
po tym wszystkim co razem przeżyliśmy....chcesz nas opuścić? :( Przemyśl to jeszcze......
-
:( :( :(
-
my tak tylko spekulujemy.....że chyba każdy ma :) Morfi......oj uważaj......bo bagaż podręczny mam już spakowany :)
-
reno...my też nie mamy :)
-
nie opóźnia...nie opóźnia.....tylko kursy odwołane :) powiedzieli mi że jakieś 100 lat temu wyruszył ostani :)
-
witaj Lolita :)
-
e tam...po co samouczek...wystarczy na niego spojrzeć i juz sie wie :P co z nim robić :P
-
naszemu dohtorowi...zdecydowanie lekarka jest potrzebna :)
-
o kurde...faktycznie :) no ale ja kawe robię może stąd to skojarzenie :)
-
a witam ciepło...w ten zimny poranek :)
-
nie pogoda...tylko praca....dzień wolny w srodku tygodnia zawsze stawia wszystko na głowie :( bynajmniej w mojej pracy.
-
no co jest? gdzie wszyscy?
-
no co....my tu tylko rurki sobie wcinamy :) z bitą smietaną.....Lilita sie ufajdoliła....to jej podpowiadam jak powinna ją jeść :P
-
oj Lolita...nie tak pazernie.......delektuj się długo i namiętnie...tą śmietaną :) chwyć oburącz i........hahahahahha już wiesz co :D
-
no to teraz kobiety skupiamy sie na rureczkach :P wybieramy delikatnie językiem...śmietane z rureczki :P hmmmm....ale dobra co nie? :P tylko bez gryzienia......
-
Oj Violka...Ty to tylko o dupie myślisz :P hahahahaha ale dobre....juz to kiedys gdzies czytałam :)
-
no Lolita...wiedziałam że mozna na Ciebie liczyć :) no siadamy wygodnie......my dwie a On sam :) i bierzmy sie za te rurki :) z kremem :)
-
uuuuuuua a to pech....dzis gabinet nieczynny :) dohtor ma wolny dzień :) ale dobra...mozemy sobie razem na niego poczekać ;)
-
Lilita.....dzisiaj juz wszystko ok....czuje sie dobrze :) widać pisane mi jest jeszcze troche pożyć :) lekarze mnie oglądneli i stwierdzili że......miałam dużo szczęścia :) a o terapii u naszego dohtora pomyślę :D
-
a Morfi raczej proponuje udrażnianie a nie zapychanie....kominów :) hahhahha
-
wiesz......mam remont w domu....mój tata tynkował komin i przykrył go i tak zostawił.... A ogrzewanie wody jest gazowe.....napuściłam sobie wody do wanny i niewiele brakowało a mogła wydarzyć sie tragedia.....ja sie zaczadziłam
-
witam.....no dziś w znacznie lepszym nastroju...wyjaśniła sie sprawa mojego zasłabnięcia....nic mi nie jest :)
-
Lilita...a o co chodzi z tym niebieskim kwiatem? :( nie bardzo wiem ;)
-
Lolita.....Ty sie dobrze zastanów....zobacz co ze mna zrobił :) rzucił na kolana :)
-
juken...nie mam zamiaru szlajać się po tunelach....wiec spoko :)