margaritta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez margaritta
-
no opis fajny :)
-
przecież to wszyscy wiedzą od dawna Abis :)
-
a ponieważ bym była z kimś aż tak blisko musi kołatać mi serducho......to moze dlatego tak sie boję angazować w coś nowego. Co jeśli okaże się że wszystko wymknęło się spod kontroli? ...a tak na chlodno...bez emocji nie potrafie.
-
Druga sprawa...nie jestem już taka niepoprawną idealistką jak kiedys....nie wierzę w piękne i trwałe związki do grobowej deski.....w miłość która wiecznie trwa...... Obserwuje ludzi którzy mnie otaczają i ich losy w nowych związkach które miały być lepsze...a nie są.
-
Tak...ja się boję zapytacie dlaczego? bo bardzo ważna jest dla mnie rodzina.....a jeśli kogoś naprawdę pokocham to rzucę dla niego cały świat. I tego sie boję :( Myślę że miałabym przeciwko sobie cały świat.......czy ta jedna osoba miałaby na tyle siły by podżwignąć ze mną taki ciężar?
-
Mała w Twoim przypadku zabrneło to na tyle daleko że musisz/ musicie podjąć decyzje. Czy teraz dobrze Psorze? :)
-
Morfi a co pisałam o powyżej? troche rozwinałeś moją myśl i dodałeś liczbę mnogą :)
-
Widzisz Morfi...tylko czasami w takich układach bywa że ten trudniejszy wybór jest po stronie osoby która musi zrezygnować z czegoś......w tym przypadku rozumię że ON jest wolny a Mała w związku........więc ta decyzja będzie raczej w większym stopniu jej......
-
Morfi.....ale to nie \"ONI\" tylko \"ONA\" nas pyta o radę.....stąd moja wypowiedź że jej wybór :) 6 za czujność :) psorze :)
-
jeśli o mnie chodzi......skończyło sie nagle.......nieoczekiwanie ale nie żałuję. Wiem że jestem silnieszą kobietą....wyrobiłam sobie zdecydowany pogląd na temat facetów......przeżyłam coś pięknego.......nikt na tym nie ucierpiał...no tylko ja...... a druga strona nie wiem. Nie miałam możliwości sie dowiedzieć :( gdy oceniam to z perspektywy czasu......było warto :)
-
Mała...trudno jest radzic w takiej sytuacji...każdy przypadek jest inny...naprawdę. Sama musisz na chłodno ocenic sytuacje i wybrać najlepsze w Twoim odczuciu rozwiazanie. To Twoje zycie i wybór też musi być Twój.
-
Morfi...co Ty mówisz? ja myślę że jeśli juz jest ktoś taki kto nas naprawdę kręci....to samoczynnie brniemy w cos dalej...bo ciągle nam mało i mało..... nie da sie na chłodno kalkulować no bo jak? jak wyznaczyć sobie sztywne ramy jaki ma przyjąć ten związek...i określić czas z góry...że będzie trwał 1/2 roku....rok?
-
I co planujesz Mała z tym zrobić? chcesz popłynąć na fali która Cię unosi....czy pozostać tu gdzie jesteś? to trudny wybór...wiem. a moze nic nie chcesz z tym robić tylko zostawić jak jest.....
-
witaj Mała..... A jak to u Ciebie wygląda? opowiedz cos o sobie.
-
a jakie rzeczy....bo ja mało domyślna jestem :) fun
-
musztarda i dawno nie widziałam Twojego Trolla.....co z nim?
-
a ja tak sie zastanawiam gdzie sie podziewa autor topiku? coś mało gościnny jest :)
-
akurat kobiety jeżdżą ostrozniej :) staje tu w obronie driady :) będzie dobrze.....zreszta u Was to i tak najczęściej stoi w korku :)
-
pamiętam...pamiętam.....oczywiście :) 35 000 ziarenek :) a było nie balować......tylko grzecznie położyć sie spać :)
-
kawe nalewam...prosze kubeczki nadstawiać :) driada.....no pięknie....gratulacje :)
-
no ja bywam:)
-
Morfi.....fiucie albo cipo :P hahahahha nie wiadomo z kim gadasz ;)
-
no i nastała cisza............
-
Morfi...skup się na czymś innym :) znasz moje zdanie :)
-
no i tymi wrotkami...rozbawiłeś mnie na maksa ;)