margaritta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez margaritta
-
no i gdzie wszyscy?
-
a czy ja jakieś mam? hahahahha
-
nie....na innym :) dziwne że Ciebie jeszcze tam nie było...bo temat raczej nie jest Ci obcy :)
-
ale koniecznie waniliowe :) a zagadali mnie na sąsiednim topiku....a tu takie słodkosci :)
-
witaj naja......no ciekawy :)
-
Morfi....jedynym facetem który usłyszał ode mnie słowo \"kocham\" jest mój mąż..... ....wiem jednak że słyszeć...to nie to samo co czuć.
-
nikt też nie twierdzi że miłość ma jedno oblicze.....
-
dodm jeszcze...że domagamy się słownego potwierdzania miłości wtedy gdy wątpimy....bo czy pyta ktoś gdy ma pewnosć ? no bez sensu.....
-
wiesz co ja powtarzam w takich sytuacja maalutka...że życie nie jest tylko białe albo czarne....ale ma wiele odcieni szarosci. A myślę że gdyby moim mężem był Morfi.....nigdzie by nie pojechał beze mnie :) a ktos kto naprawdę kocha....raczej nie spędza rozmów ...nocnych rozmów z obcą osobą. Myslę że zakochana osoba jest uodporniona na bodźce typu.....iskrzenia, pragnienia......tak myślę. Jesli je odbiera......to uważam że cos nie tak z ta miłością...... Natomiast kochana osoba słowo "kocham" poprostu czuje.......nie potrzebne są wówczas słowa...to sie poprostu wie.
-
jak wiesz miłość ma różne oblicza....kocham go ale inaczej....inaczej niż kiedyś. A co on sobie myślał......czy zastanawiał sie co mi na to pytanie odpowie gdy....no właśnie....czy ja jestem z innej gliny?
-
hahahhaha......szanuje Cie..bardzo Cie szanuje :) rozbawił mnie bardzo ten tekst w serialu :) na wspólnej :)
-
maalutka....wiesz żeby wspominać to najpierw trzeba mieć co wspominać. Moze osoby które spotykasz w swoim życiu....nie są warte takich wspomnień. Morfi nawiązuje do przeżyć lub odczuć niezapomnianych...jak sama nazwa wskazuje.....i ja Go doskonale rozumie :) Morfi
-
wiesz mamy zupełnie odmienne zdanie na temat miłości.....tak uważam. dla mnie miłość idzie w parze z wiernością.......nie ma innej możliwości.
-
no to teraz nie rozumie......miłość bez wierności? cos mi tu nie gra. bez wierności nie ma miłości....tak uważam.
-
....a piosenek jest dużo.....dostatecznie dużo by znależć odpowiedni tekst dla siebie....wg własnego uznania :)
-
maalutka...ale ja nawet nie mam zamiaru przekonywać Cie do swojej teorii...każdy ma swoją....pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia w życiu....bo zapewne będzie Ci potrzebne :) facet to......jak mówią słowa jednej piosenki :)
-
zawsze uważałam ..że nia ma czegos takiego jak przywileje dla facetów...bo facet to facet.....zrobił coś głupiego i trzeba mu wybaczyć...bo oni tacy są. Głupia jest ta która tak uważa....zawsze byłam i jestem niezależna...zawsze miałam i mam swoje zdanie w związku......nie zostałam dla niego ....no moze po trosze...bo zginąłby beze mnie........ale dla dzieci...bo jak wiesz każdy facet jak masz ochotę kopnąć go w tyłek nagle uwielbia dzieci....dranie Tak jestem szczęśliwa.....w taki życiu jakie mam.....myślę że bardziej niż Ty...ale to moje zdanie :)
-
wiesz ja takze czułam się jak w kaltce.......dom, dzieci, praca....o każdej porze dnia maż wiedział gdzie jestem co robię.....grymas i niezadowolenie gdy chciałam oddalić sie gdzieś sama...... aż pewnego dnia powiedziałam dość.....
-
wiesz....ja przeżywałam podobny stan ducha kilka lat temu....kiedy to bezgranicznie kochałam i wydawało mi się że z wzajemnością......problemy dotyczyły wszystkich...tylko nie mnie. I jakie było moje zdziwienie gdy pewnego dnia odkryłam coś.......czego nigdy wolałabym nie odkryć :( Nic już nie jest jak dawniej...... Wiem też że przyjemności jakie może dostarczyć nam życie...nie przysługiują tylko jednej stronie......ale to moja recepta szcześcia :)
-
może zdradzisz nam tą receptę....na szczęscie :) chętnie poczytam :) z tego co pamiętam jesteś w stałym związku.......i to dosć długim związku....nie myli mnie pamięć?
-
wiesz maalutka...czasami sie zastanawiam...jak Ty to robisz...że jesteś a bynajmniej za taką się uważasz....szczęściarą :)
-
witam ponownie drogie panie :) tym razem z pracy.... Lolita...jeśl mogę wtrącić 3 grosze....odnoszę wrażenie że Twoja sytuacja jest bardzo podobna do większości z nas.....trwały związek, monotonia życia, szarosć dnia.....i do szczęścia czegos brak....ciepła drugiej osoby.
-
zaskoczyłam? a jeszcze w domku ale zaraz wyruszam do pracy :)
-
czy ja też dostane....troche kawy z prądem ? witam wszystkich....tych obecnych i tych którzy właśnie się budzą :)