Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margaritta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margaritta

  1. oj zdrada kochanka to najwieksze przewinienie....musisz sie zdecydować na jednego ;)
  2. hmmmm...wszystko rzecz gustu i upodobań....młody tryska energią....dla starszego będzieś wiecznie piękna i młoda....wybór należy do ciebie :) jak widzisz z każdej strony plusy ;)
  3. czy mam właściwe podkreślić? to podkreślam kochanka :) taki i pocieszy i dowartosciuje....tak myśle.
  4. ja to mam piękne ze stosunku przerywanego....spóźnił sie :) hahahhaha i tam mam piękna córke :)
  5. tere fere violka....oni pieknie w oczy gdy cos chcą osiagnąć a szydło z worka wyłazi z czasem :)
  6. a ja myślę że to nie sprawa chorych układów...bo kto wie które są chore a które nie? to pojecie względne jak wiecie.
  7. coś Wam opowiem......takie zdarzenie jakie miało miejsce ostatniej soboty...... jest małżeństwo....ona pracuje w Londynie....on został w kraju zajmuje sie domem i pracuje..... Zona przyjeżdża na urlop i jest zazdrosna o spoufalającą sie barmankę.......i jest sytuacja. Jesteśmy w lokalu...siada do naszego stolika ta barmanka z pretensjami czego ta zona od niej chce....przedstawiono mi w skrócie całą sytuację i zapytano o opinie......no nie wygląda to zbyt różowo.......obecny jest przy tej rozmowie facet który obwiniany jest za cały incydent....a on nawet słówkiem sie nie odzywa kiedy kobiety na siebie biadolą.....barmanka odchodzi widząc że nic nie wskóra...a mąż obrażony wychodzi...... No rozwaliła mnie ta cała sytuacja.......obrażony mąż :) nawet nie próbował interweniować i bronić prawdy......tylko obrażony wyszedł sam. Ja oczy bym wydrapała gdyby ktos niesłusznie mnie o cos posądzał.....a ten nic.
  8. wiesz jaka jest moja teoria na ten temat?...czym różnimy sie od facetów? Ze my kobiety zanim cos zrobimy przemyslimy czy warto.....a oni najpierw narozrabiaja a później sie zastanawiaja co narobili.....a czasami jeszcze udają obrażonych że żona dociekliwa taka jest.....a nie powinna odkrywać niewygodnej prawdy.... Myślę że my kobiety jeśli juz mamy odrobine słabosci to staramy sie nikogo nie krzywdzić.....dbamy o to z wielka starannościa...wiemy kiedy powiedzieć dość....faceci płyną po całości....nie bacząc na innych
  9. oj ale napisałam....w ciąży z upragnionym dzieckiem :P no chodzi o to że nareszcie jest w ciaży...a myślała ze nigdy nie będzie to mozliwe.
  10. musztarda a moze tak sądzisz z racji tego że jestes kobietą...a kobiety miedzy sobą gadają o takich rzeczach......z facetami raczej uda się to tylko facetowi..... Myślę że oni sądzą odwrotnie......ale to moje zdanie. Wiesz ostatnio rozpadło sie właśnie wśród moich znajomych takie kochające sie małżeństwo.........nigdy bym nie pomyślała...on zostawił ją dla innej kobiety. Teraz po czasie....ona nawet jest mu wdzieczna...bo jest w ciąży z upragnionym dzieckiem.....z innym rzecz jasna facetem. Czasami nie ma tego złego....prawda?
  11. a tak wracając do myśli przewodniej naszego topiku....myślicie że kazdy musi choć raz zbłądzić w życiu? czy są Waszym zdaniem tacy, którzy potrafia dochować wiernosci...ze nie ulegną pokusie i nigdy i nie zdradzą. Znacie takich...bo ja myslałam że znam....ale okazało sie że mało rzeczy wiem.......
  12. no albo ktos wytnie wypowiedzi i na idiotke wyjdziesz...ze niby sama ze sobą gadasz :D :D :D kiedyś miałam taki przypadek....wdałam sie w dyskusje z pomarańczką...ale to były miłe wygłupy....za chwile wchodzę a ktoś sie mnie pyta...czy aby na pewno sie dobrze czuję :P bo jakieś monologi trzasam...patrze...a tu nie ma śladu po rozmówcy :P :D
  13. na początku ten topik pełnił role wymiany myśli i poglądów.....pamietasz nasze rozważania na tematy podsunięte przez Morfiego? Ja też duzo o sobie mówiłam...ale przestałam....o duperelach teraz sie gada...bo zaraz okrzykna Cię wiesz kim...jak powiesz że kochanka masz :) pomarańczki nie znają umiaru....a i nerw szkoda i jezyka na takich. Kidyś było inaczej...ale wszystko sie zmienia prawda?
  14. no właśnie musztarda...poznać ciekawe osoby :) tylko ze niektórym nie wystarcza wymiana myśli ;) chcą jeszcze cos innego wymienic.....żone np. :) albo kochanke nową mieć :)
  15. musztarda...było ich kilku....może temat przyciagał a my mało chętne....nie wiem. był częstym gościem jogger....był numerek ...pozdrawiam jeśli czyta nas czasami :) i buziorki urocze mi słał ; :) byli jeszcze inni...czasami mmm....wpada w przerwie miedzy papierosem...oj mniej pal mmm. :) również pozdrawiam :)
  16. no co Ty mówisz....Bone ostatnio w TV widziałam :)
  17. no wywiało ich.......same tu urzędujemy jak widać ;)
  18. a te czarne portki to napewno nie musztarda? :D
  19. tak violka...mamy babiniec jak sie patrzy :)
  20. no wszystkie poginęły :) ale ja jestem :)
  21. a ja tone w papierkach......ale zaraz sie z nimi pozbieram :)
  22. myślę że to za sprawą tego lekarstwa naja :) wiesz co jest najlepszym lekarstwem na faceta? ;) no właśnie......
  23. i kiedy wpadnie? troche sie denerwujesz? naja
×