margaritta

no przecież to wypisz ...wymaluj są róże ;) wystarczy się dobrze przyjrzeć :D

facet w mojej kuchni.....hmmmmm niecodzienny obrazek...przyznaje ;)

beret...inne kobiety poczuja sie zaniedbywane :) ostrzegam :D po wczorajszej dawce kwiatów......dzisiaj szoku nie ma :) ale bardzo miłe z Twojej strony :)

ooooo zlota rybka :D :D a witamy masz Morfi....niepowtarzalna okazje wypowiedzieć życzenie :P

no jeśli podane do łóżka...to myślałam że u mnie ;) a co ja bym miała robić w twoim łóżku? na sniadaniu u Ciebie? :P :P ups.....chyba sie domyślam :P

Hmmm....to gdzie to jutrzejsze śniadanko....to wpadne ;) no nie mów że zrobisz i podasz mi do łóżka? a mogę zacząć od wyjadania rodzynek? :D a zimne mleko rzecz jasna....pasuje :)

a bułeczka jakaś sie znajdzie ...dla mnie? ;) z dynią....uwielbiam. Jeżdżę na zupełnie inne osiedle ....gdzie w sklepie pieką takie właśnie bułeczki z dynią ;) mniam mniam

mówisz że młodziez ma isć spać....dobra lece ;) naja czas do łózka ;)

oj nie usychaj...zagladamy do Ciebie :)

no...trzeba to roztrzygnąć....bo nie zasne :) inaczej

ja :)

a z facetem z hurtowni materiałów budowlanych to niedługo sie zaprzyjaźnię......bo ciagle tam bywam :)

to było w czerwcu....w lipcu podnisłam mury i zrobiłam dach...a w sierpniu chcę wykończyć górę ;)

Remont dołu z wymianą stropów...zrobiłam w miesiąc. tynki, podłogi, okna.......wszystko :) to dobry wynik? Ale mieszkanie było puste......i prace cały dzień.

myślę że tak.......ale to sie okaże naja Jak wiesz wszystko na mojej głowie....męża nigdy nie ma. Nawet przeprowadzke robiłam sama...on przyjechał na parapetówe ;)

tak...już podniosłam.......robie pokoje dla dzieci...a dół będzie tylko mój :)

co znowu beret? co Ci zrobiłam co? :)

zostało mi dokończenie góry....tynki, podłogi i okna...mam stan surowy zamknięty. I muszę uporać sie z tym do zimy ;) Ale jest już dach....i juz mi nie pada :)

ja też......rozbudowuje dom ;)

wypaplałam co robimy naja ;)

a witamy słonko ;)

myślisz że ktoś sie przyczajł? i dopadł ptaszyne? nie gdzieś sie błąka....napewno :) dotrze.

ja to co innego....i tak sama śpie....wiec nie ma pośpiechu ;)

pewnie dotarł....bo już tu był i zawrócił ;)

beret...a ty co tu porabiasz o tej porze....zamiast żone przytulać co? uśpiłeś ja razem z synkiem?