margaritta

nie zgadniesz co robiłam? :) jadłam gołąbka :) narobiłeś mi apetytu....a dzisiaj mężusiowi robiłam na obiad :) gołąbki.

a u mnie wszyscy w rozjazdach....i sama zostałam....i mam kompa tylko dla siebie :) ale chociaż znajde czas na odpisanie na zaległe korespondencje.

widać pytanie było niewygodne ;) już ja niczego nie pomijam...jeśli nie chce :)

co tu wogóle porabiasz...w sobotni wieczór?

nie no lubie ptaki......ale bardziej te opierzone ;)

przeżył ? a myślałam że ubiłam :) hahahahaha

jaki list....o czym Ty mówisz :P

smacznego :) wczuj się w ten smak......warto :)

no jestem :)

no i już mnie nie zalewa....MAM DACH !!!!! :D :D :D :D

witaj beret :)

oby Twoje słowa były prorocze...Morfi :) masz tego wiecej...takich proroczych słów? :P

ja nadal bez dachu....troche mnie teraz zalewa :(

w wawie też pada? matrwi mnie ten deszcz.......

:( :( :(

nie wszyscy rzecz jasna........ale niektórzy tak mają :) jednego takiego znam :D

bo nie wiem...kto to wogóle wymyslił....żeby faceci musieli pracować? i teraz są nieszczęśliwi na maksa......

wysłuchałam 1/2 godzinnego monologu jak to jest źle w pracy......i z uśmiechem wróciłam do pracy ;) swojej pracy :)

a Ty beret baaaardzo roześmiany jak widze :) Morfi...godzina to godzina ;)

ja jestem :)

hahahahahha ale poskutkowało nie? a z nudów sobie wklejałam a co? a teraz muszę wyjsć...niestety...ale wrócę :) za godzinkę ;) grzecznie mi tu....Morfi przypilnuj towarzystwo....bo wychodzę ;)

no i nadal nic...trzeba jakos przełamać tą stronę :) mam nadzieje że winda weszła :) fajnie sie jechało nie? :) wiem wiem...troche mało atrakcji było ;)

no i nadal nic...trzeba jakos przełamać tą stronę :) mam nadzieje że winda weszła :) fajnie sie jechało nie? :) wiem wiem...troche mało atrakcji było ;)