margaritta

jasne że mi sie podoba...ten tydzień jakos wytrzymam......lubie ciepełko ale wszystko w granicach rozsądku ;)

te upały mnie wykańczają......może cos wiesz o optymistycznych prognozach? Długo to jeszcze potrwa?

no witaj Scarlet....jak miło że jesteś :)

puk puk...jest tu ktoś :)

nie prawda nas boli...tylko chamstwo ........to tak zgadzam sie. a to zasadnicza róznica

czy to jest test na spostrzegawczosć? no to zdałam........porypany podszywaczu brak odwagi by sie podpisać własnym nickiem? to wypad....jasne?

violka...wracaj

violka......no gdzie jesteś?

i zmień stopke violka........bo mnie przytłacza :) skad ja to znam....szarosć dnia

o violka.....

o witaj :D wszyscy w rozjazdach.......trzeba topick pielęgnować ;)

witam...czy jest ktos chętny na kawe :D

no ja też ale zaraz sie urywam :) lece na łono.......natury :P

dzień dobry....jest tu ktos :) chętnie pogadam....tylko z kim?

ups....w żaglach miało być... :P

chyba jak sie sprawowałam....wygląda na to że sama tu zostałam :( wiatru w żaglarz Morfi...... oj tylko pozazdroscić takiego wypoczynku :) A gdyby cos.....porwanie ciągle aktualne.......a ja spakowana :P czekam na porywacza w plecionych gatkach :D

a ja neta nie miałam....wszystko siada w taki upał.....no wszystko tylko nie ja ;) trzymam się dzielnie....by z krzesła nie spać....bo życie jest pełne niespodzianek ;) kto wie co jeszcze dzisiejszy dzień przyniesie :P

wiesz dzień sie jeszcze nie skonczył..........moze jeszcze zaskoczyć :D

oj była....była....niespodzianka :) A Ciebie nikt niczym dzisiaj nie zaskoczył? :D

oj mam nadzieje..... Morfi....jak tam ? :D :D :D

bardzo martwie sie o naje..... nie ma jej...wczoraj gadałam z nia do późna...bardzo zamartwiała sie o tate.....wyniknęły jakieś komplikacje....:(

no to nie wiem co będzie.......jak i Ty na urlop wybędziesz... :( sama będę kawusie pijała? no ale skoro jeszcze jesteś....kawusi chętnie ;) słodzonej i mleczonej :)

hahahahha.....no tak ..czytałam dowcip....kobieta miała duuuze wymagania....zbyt duze ;)

papierki zbieram.......nie mylić ze zbieraniem papierków na ulicy.....urzędowe papierki.....i dostaje szału ile zdrowia, nerw i czasu to kosztuje.....załatwienie czegokolwiek. Ale jestem....i juz nigdzie sie nie wybieram ;)

jestem jestem...tylko troche ....zarobiona ;)