margaritta

myszka....podpisuje się pod Twoja ostatnią wypowiedzią......... ja zostałam....ale z upływem czasu żałuję coraz bardziej....coraz gorzej jest mi tu gdzie jestem........ a pobudki tej decyzji to właśnie wszystko to o czym piszesz.....myślałam że nie mam prawa budować czegos dla siebie kosztem innych...... nie jestem pewna czy dokonałam właściwego wyboru i jest mi z tym źle.....

witajcie kochani....pogoda faktycznie nie dopisała....dopiero wczoraj troche słonka.......ale odpoczęłam co jest najważniejsze...... scenek o których mowa też nie zauważyłam :)

to że myszka jest szczęśliwa....to widać w kazdej wypowiedzi....ona promienieje......widać że kogoś uwielbia a ten ktos to odwzajemnia...... przeżywa piękne chwile swojego życia.....takie niezapomniane.......tylko pozazdroscić :)

Morfi ....nie oczekuje odpowiedzi...... widzisz....kazdy o zdrowych zmysłach stwierdzi ze nie rozumie....jak dwoje dorosłych ludzi brnie w cos bez przyszłosci......i zapyta dlaczego.........po co to wszystko.... ...lub uzna dokładnie tak samo jak do niedawna ja....że najpierw należy zakończyć rodział swojego życia....dopiero otwierać nowy....lub powie że skoro jest ci źle tu gdzie jesteś....to dlaczego nie odejdziesz....... no właśnie....zrozumie tylko ten....kto cos podobnego przeżył.

a ja myślę.....że Morfi przez chwilę swojego życia spotkał taką kobietę.......stąd taka znajomosć tematu. :) zawsze to podkreślam...że zrozumie ten ....kto przeżył cos podobnego....

a zachciało Wam sie w stolicy mieszkać to macie....ja tam mieszkam w mniejszym mieście....i korasów nie ma :D no mniejsze....ale nie jest znowu takie małe........

a ja na swoją....rowerem dojeżdżam ;)

myszka......a ja mam działecke, domecek, lasecek i strumycek jeno :D jeszcze wmiawiano mi tereny górzyste....ale skąd w centralnej blisko miasta Łodzi góry wynaleźć? równina jak okiem sięgnąć.........

a co tam....to i ja spróbuje tego zielonego napoju :D :D

driada chyba nieplanowane zapylanie w obecnych czas to już nie jest problem ;)........do wyboru i koloru nawet :P a taki słociutki facet to.....sam miód :D

driada....a dobrego to co masz na myśli......? słodkiego pszczelarza? najchętniej byś skonsumowała? :D

do kogo z kubeczkiem po kawe? kto dzisiaj kawe serwuje :P witam drogie panie :D

no i znowu ciekawy temat mnie ominął :( dla mnie niezapomnianym znakiem zodiaku jest skorpion :) to prawda co piszą o nich w horoskopach.......szczególnie erotycznych :D

smoczyca...niczym sie nie martw.....liczy się treść.......a błędy każdy z nas popełnia...w ortografi również :)

witam wszystkich....a mi nie odpowiada 9 regulaminu.........nie lubie gumowej odzieży :)

zgadzam sie z violą......... mam przyjaciółke....która ciagle planuje sie zakochać :P ale bez skutku...... :D nic jej z tego nie wychodzi.........

Morfi...to nie tak....kogos napotykasz na swojej drodze..... co mam kazdego nowo poznanego singielka omijać z daleka a zadawać sie tylko z żonatymi? moze Ci właśnie .......którzy nie mają zon....maja duzo czasu by popracować nad obiektem swojego zainteresowania....moze my nieświadomie wpadamy w jakieś \"sidła\" o których istnieniu nic nie wiemy.....

temat który poruszacie jest bardzo złożony......a dlaczego? no własnie......kobieta....zameżna napotyka na swoje drodze singielka....kogos kto za bardzo nie miał pojęcia jak to jest mieć kobiete przyjaciela i nie tylko....kogoś kto zaczął go uzależniać....miało byc ot tak....taka sobie znajomosć...pojawiło sie cos więcej....i z tym \"cos więcej\" zazdrosć...dlaczego \"ON\" nie moze być z kobietą którą uwielbia....a dlaczego \"ONA\" nie chce odejsć od kogoś kto jej nie uwielbia.....no własnie i tu zaczynaja się schody........i sytuacje w których najlepiej jest sie usunać i dać wolna drogę ukochanej osobie do szczęścia z kobietą która w 100 % będzie mogła to odwzajemnić...... serce sie rozdziera ale rozsądek mówi stop.

bardzo żałuje że nie miałam czasu przyłączyc sie do dyskusji ;) bo ciekawy temat poruszacie.....witam wszystkich :D

stopka wciagająca....przyznaje :D czytałam z zapartym tchem :P

wiesz maalutka.....chyba trzeba czasu i obycia....by reagować na pomarańczki....tak jak Ty.....moje uznanie :D postaram sie wyciagnać odpowiednie wnioski...... Ty naprawde wszystkich kochasz :P ja niestety jestem nerwusek...czasami ciężko jest mi sie opanować.......

do jutra....... też uciekam......

p********** to sie lubimy.....ale za pomocą pitolka :D :D :D prawda myszko :D

myszko...no to jesteś w kwiecie wieku :D

wiesz co pomarańczko....fajnie że wpadłaś....chociaż jest z kogo się pośmiać :) i co....zabolało?