margaritta

jestem juz....miałam tysiace sopraw ale juz jestem wolniejsza........ przeczytałam jeszcze raz..... Morfi poddałeś ogólnej dyskusji sprawy godnosci i szacunku.....kochanków........zapytałeś jak sie na to zapatrujemy...... Mówiłeś o szacunku do siebie......i o tym że gdy do wszystkiego dochodzą pozytywne emocje to nie czujemy sie obdarci z godnosci i szacunku.......i z tym sie zgadzam. napisałam też...ze chyba każdy musi to indywidualnie rozpatrzyć......bo taka jest prawda. Każdy kieruje sie własnym rozsądkiem i własnymi wartościami...... Dalej napisałam........czy zastanawiasz się jak będziesz się czuł?......bo myślałam ze obawiasz sie o Fotke i o siebie troche też.....i dlatego poddałeś ten temat pod dyskusję...... Ze moze obawiasz sie ....czy nie wyrządzisz jej w pewnym sensie krzywdy....nie sprawisz że będzie miała liczne wewnętrzne rozterki...... Morfi czy widzisz w tym cos złego.......

nie...ale chyba domyślam sie skad takie pytanie....... i nad czym sie zastanawiasz......

zastanawiasz sie.......jak będziesz sie czuł? a znajdziesz tysiące usprawiedliwień na swoja obronę......

Morfi....wspomniałeś o godnosci i szacunku........ Wybacz....ale ja nie wyobrażam jobie jakiegokolwiek kontaktu z osobą która mnie nie szanuje........... a już napewno takiego.......o którym mowa. Widzisz to chyba kazdy musi indywidualnie rozpatrzyć....byc moze inaczej bym sama siebie oceniała....gdybym przez moment nie znalazła sie .....\".po drugiej stronie barykady\" Pewnie dlatego łatwiej....usprawiedliwić mi samą siebie.......bez uszczerbku na własnej godnosci......

miałeś sie do czegos przyznać jogger.... czekamy więc na wiecej szczegułów....... do pewnego momentu byłeś wierny jak pies....i ?

jogger...czekamy ...... i?

a ja myślę ...ze takie suche kalkulacje są proste.....nie wiem czy chcę...boje się...... Gdy spotyka sie na swojej drodze człowieka.......i ma sie pewność że to co połączyło tych dwoje..... to jest to czego szukali w życiu....to i decyzje staja się prostrze...... A sex bez większych emocji ....to macie w domu.......to po co szukać czegos takiego? Oj kobiety.......

no dobra....a kto rano wstaje na fochu...jeśli nie facet?...kobieta dba o dobry nastrój wstających. kto jest zły...jak złapie gume w samochodzie?....facet....kobieta prosi o pomoc z usmiechem na ustach. kto jest zły jak nie wychodzi mu wbijanie gwoździa?....facet....kobieta prosi kogos o pomoc.....z uśmiechem na ustach. I kto jest zmienny? kobieta czy facet?

Morfi....ja dokładnie to samo myśle........ale o facetach. To nie prawda że my.....kobiety...kalkulujemy i jesteśmy ciagle nieszczęśliwe z tego co mamy.......i nie prawda że nie potrafimy sie skupić na tym co mamy..... Tylko myślałam ze to jest punkt widzenia tylko kobiet.....czytajac Ciebie, joggera czy numerka.....widzę że panowie odczuwają pewne sprawy podobnie....wiec to nie sprawa płci......tylko chyba raczej charakteru, wrażliwosci i moze troche potrzeb seksualnych.....z ktorymi odbiegamy od swoich \"urzędowych\".

pieszczocha....no od czegos trzeba zacząć....chyba nie chcesz żeby zaczynał od stóp ;) albo czegoś innego ;)

o prosze....jogger jest wyjatkowo bezposredni ;)

oj Fotka....świete słowa....

hahahahha....rozbawiłeś mnie Morfi.....no nie znam smaku wazeliny ;) a poczucie humorku...masz faktycznie wybitne....od rana :D :D :D

wiosna juz wisi w powietrzu....to zmieniłam stopke.....jak sie wam podoba :) a co trzeba patrzeć w przyszłość........

Fotka.....gdzie jesteś? moze kawke wypijemy.......co :D

jogggerkowa stosuje metodę......zaczepną ;)

daleko masz do pracy? ja lubię rowerek.......do pracy ......raczej samochodem....wiesz nosze stroje troche nieodpowiednie na rowerek ;)

a jak tam twoja czujnosć jogger....uważasz na rowerzystki? :) Abis....chyba cos jest w tym co mówisz :)

oj jogger....znowu inny numer gg....ile ty ich masz ;)

a czy mógłbyś obrazowo a raczej opisowo przyblizyć nieco ten temat? ;) babska ciekawość mnie zjada ;)

oj....to kolejny wielbiciel ;) hmmm.....Jose...pogubiłam sie chyba......

oj tak...lato to piękna pora roku....można kusić i być kuszonym....tą nagością ciał ;)

a tego nie powiedziałam.....tylko podsumowałam Twoje poczynania :) ale uparty jesteś....to fakt :)

oj smutne to co piszesz....... 22

a do teściowej nie chodze.....bo nie trawie babsztyla ;) hahahahahaha to też nie powód do radosci...ale mam wymówke....bo ciagle w pracy jestem ;)