margaritta

nie to nie dieta F :) lubię zielsko wszelakie :) pomidory, ogórki, sałatę

a ja jestem na etapie sałatek ....już planuję jaka dzisiaj :) witam wszystkich bo chyba dzisiaj tu jeszcze nie zaglądałam ;)

to w czym [problem....do sklepu :) wczoraj niewiele brakowało a ja bym po mandarynkę dralowała :)

ja nie spie...ale chyba tylko ja ;)

ale my wszystko wiemy....teoretycznie jesteśmy przygotowani :) prawda? gorzej tylko u nas za praktyką....

puk puk...jest tu ktoś? :)

bum mam to samo z fryzurą....zawsze po wyjściu uważam że są zbyt krótkie niz miały być....

mała korale sobie sprawiłaś? :)

a jaka to będzie fryzura bum? :)

hajo no nareszcie sie odnalazłeś :) fannky czy z wątrobą juz ok ? ;) bla...ja też miałam jakiś problem z netem wczoraj, dobre 2 h nie mogłam z niego korzystać. bum....a dla Ciebie

witam z kubeczkiem kawy w ręku...

dobranoc bum...kolorowych i kosmatych :) niech Ci się przyśni..............w miejsce kropek dopisz sam :D

może nie jest ciepła....ale chociaż mięciutka ;) z braku laku......dobre i to ;)

o czym niektórzy zapominają jak widać ;) oczka mi się zamykają.....chyba czas przytulić się do poduszki :)

no własnie widzę...że coś chyba ta watroba siadła ;) odnajdzie się......dojdzie do siebie i wpadnie :0 bla przelotem zaglada...ale to miło że ciągle o nas pamięta :) bardziej mnie martwi wątroba hajo ;) coś niebezpiecznie długo do nas nie zaglądal...

nie wiem na czym to polega....ale znam sporo osób które wręcz szukają przygód.....a nic im sie nie trafia. Czy wydają jakieś niebezpieczne fluidy? wykazują zbyt duże zainteresowanie i to zniechęca potencjalnego zdobywcę?.....zbyt łatwa zdobycz? sama nie wiem....

ja mówię o sytuacjach oczywistych....z których nie korzystamy z różnych względów....kusi ale nie chcę. więc nie da się ich nie zauważyć :)

ja mówię o sytuacjach oczywistych....z których nie korzystamy z różnych względów....kusi ale nie chcę. więc nie da się ich nie zauważyć :)

bum bo to już tak jest....najwięcej okazji mają ci którzy nie szukają....

mała nie unikaj tematu ;) no opowiadaj ;)

myślę że wtedy byłeś pewien......a teraz skoro mowa o eks.....pojawiają się wątpliwości. wiesz.....gdybyś skorzystał mógłbyś żałować do końca życia nie znając przyszłości swojego związku.

wiesz kilka tygodni przed ślubem...to chyba najgorsze świństwo.....tak uważam. wtedy jeszcze człowiek wierzy w idealny związek i uczucia do grobowej deski.....czas często pokazuje inaczej ale to już sprawa indywidualna każdej pary... dzisiaj byli u mnie przemili klienci i w weekend wybierają się na złote wesele rodziców.....50 lat razem :) myślicie że obecne pary doczekają takich wesel?

nie no znowu o mandarynie :(

no i do końca życia będziesz wspominał że była to niewykorzystana sytuacja.....każdy z nas ma takie sytuacje :) tak myślę..... ja jestem odważna i śmiała z daleka......dużo gadam....ale w podbramkowych sytuacjach wymiękam. Czy żałuję? nie.....widać były ważne ku temu powody dla których zrobiłam tak a nie inaczej.

spokojnie bum.....dajemy radę :) i tak czytamy między wierszami....więc brak jednej czy 2 literek to nie problem :)