margaritta

masz taką minę......jakbyś nie lubił takiego budzenia bum ;)

a ja to bym chciała by się ten \"budzik\" najpierw przytulił.....szepnął coś do uszka....pocałował ;) jak bym sie tak trochę rozbudziła to może........ hmmm..kawę jednak bym później wypiła :D :D :D

zbereźnik :P

celowo nie podałam płci budzika :) bo Ciebie bum chyba inny budzik interesuje niż mnie :D

hmmm...no chyba że ten budzik ma dwie nogi i aromatyczną kawę w ręku :) to co innego ;)

ja mam dzisiaj tez zakręcony dzień ;) a w nocy też niewiele spałam.....położyłam sie coś ok 3 i nie mogłam zasnąć :( ale rano to sie spało....jak budzik zadzwonił ;)

mam podobnie....świętowanie świętowaniem ale ja jestem nieszczęśliwa bez pracy...

prowadzimy \"dom\" otwarty :) wszyscy mile widziani :)

no i gdzie są wszyscy? :(

no tak...samą mnie tu zostawicie :(

no właśnie bum w nocy sie śpi ;) witam wszystkich :)

dobranoc bum :) kolorowych i kosmatych :)

no ale z drugiej strony.....niczego nie ryzykujesz. może coś zrozumieliście.....może nie będziecie powielać wcześniejszych błędów.....ale to jest wszystko może... nie wiem co radzić...

ale ta reszta jest też ważna....bo jak żyć w ciągu dnia....życie to nie tylko \"to\" ....co nie ukrywam jest też ważne. ;)

ale z drugiej strony bum.....czy istnieje taki chodzący ideał? chyba trzeba czasu i wielu kompromisów by było tak na 100% idealnie... jednym się udaje i są razem....a inni nie wytrzymują. Nie dowiesz się jak nie spróbujesz...

bum z tego co zauważyłam już byliście razem i coś nie wyszło....wspominałeś że to drobiazgi.....ale wiem jedno....nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki...przypomnij sobie co mi radziłeś całkiem niedawno...i jak podchodziłeś do pewnych spraw. To może być chwilowe....bo akurat teraz czuje sie samotna itd......oby rozczarowanie nie przyszło szybciej niż Ci się wydaje... wiesz że życzę Ci jak najlepiej.....ale zalecam rozwagę i rozsądek. Przemyśl wszystko jeszcze raz....przeanalizuj i na chłodno bez emocji zdecyduj.

dowiem się co tak Cie kusi bum?

no dobra poddaje się.....macie racje....jeśli pokusa to musi być ryzyko...

jasne że można....witaj mufra :) bum co chcesz zrobić? ;) powiesz?

hmmm...no to teraz rozbudziłeś moją ciekawość i nie przestanę pytać aż się nie dowiem ;)

ulegać pokusie to często jest równoznaczne ze zrobieniem czegoś szalonego.....czegoś czego raczej robić się nie powinno. ale nie wiem jakie pokusy masz na myśli...

myślę że mogą być :) a jakie pokusy masz na mysli? :)

ja naprawdę jestem w kropce... nie wiem co lepsze....a decyzję niestety muszę podjąć sama a przymykanie oczu chyba nie jest tu dobrym rozwiązaniem....to raczej muszą być zdecydowane kroki.

a ja ciągle sie zastanawiam co robić.... pamiętasz....wspominałam kiedyś co mi się marzy....ledwie pomyślałam i pojawiła się możliwość....to teraz siedzę i myślę czy na pewno tego chcę :(

no własnie.....wszystko ma swoje plusy i minusy. a każda zmiana to dziwna sytuacja..... i zdecydowanie lepiej coś zaczynać niż kończyć :)