witam wszystkich!! jestem tu pierwszy raz.W zasadzie ktos mógłby powiedziec że mam super życie. Męża który mnie kocha i wspaniałą córeczkę a jednak czegos mi brakuje w naszym związku.I coraz częsciej uciekam w swój swiat swiat marzeń.Nie wiem czy to dobrze czy źle....pewnie na dłuzsza metę to nie jest za dobre.Myslę że problem jest w tym ,ze mało z soba rozmawiamy.Jeszcze pare miesięcy wczesniej ja starałam sie rozmawiać ale mój mąż nie.a teraz jest na odwrót mnie sie juz odechciało rozmawiać. Pozdrawiam wszystkich :)