Nie wiem czy po drodze gdzieś nie było o tym, bo ten topik dość rozwinięty jest...
Nie wiecie może jak się nazywa lęk przed windą?
Otóż ja nie wsiądę do windy za żadne skarby. Mogę na 14 piętro iść po schodach, ale do windy nie wsiądę. Nawet z kimś.
Kiedyś próbowali mnie przyjaciele na chamca zabrać windą, żeby mi pokazać że to nic strasznego. Jak tylko znalazłam się w środku, zrobiłam się blada, trzęsłam się i zaczęłam mdleć, więc musieli szybko mnie wyciągnąć zanim winda ruszyła.
Poza windą nie boję się niczego, zadnych małych pomieszczeń, karuzel ze wstrząsami żołądka. Nie wiem skąd się bierze ten lęk...