Witam Was.Moja mama ma 53 lata ,6lat temu usunięto jej nerkę z guzem,dzisiaj wróciła do domu po usunięciu nadnercza z guzem,myślałyśmy,że to już koniec.Jednak w szpitalu rentgen płuc wykazał dwa guzy w lewym płucu 2,5 cm i 1cm.Jesteśmy załamane.Mama w bardzo ciężkim stanie psychicznym była przed tą operacją,a teraz jeszcze płuca.Ja nie wiem jak z tą świadomością życ.W tym tygodniu idziemy do onkologa.Boję się,że to już koniec.Moja mama jest jeszcze młodą kobietą ,a ja jej potrzebuję.
Pozdrawiam Was wszystkich walczących.