Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała555

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała555

  1. Agguś- hahaha, rycze ze śmiechu z tego Twojego ostatniego kawału o orgazmie! :D:D:D
  2. A wyobraźcie sobie minę takiego faceta :D Chyba by się spalił ze wstydu :D
  3. Pewnie, że hipokryta, a ja się dziwie jak mogłam być taka zaślepiona i nie widzieć tego! A właściwie to jak z nim byłam to wiele razy widziałam jego dwulicowość, własciwie to zupełnie inny był przy mnie, a zupełnie inny wobec innych ludzi. I często miałam do niego o to pretensje, bo przy mnie potrafił być idealny, ale w towarzystwie kolegów czy chociażby rodziny, to zawsze zachowywał się tak obojętnie wobec mnie, jakby się tego wstydził.
  4. "ex 13:19:54 jakby to facet miał rodzić czyli np. ja to bym robił wszystko dla drugiej zamieszanej w to osoby tak jakby chciała" A dlaczego to Ty masz robić dla niego wszystko?! To on powinien teraz robić wszystko dla Ciebie, bo jakby nie patrzeć to on jest za to odpowiedzialny! A teraz chce uciec i mieć problem z głowy, dlatego Cie namawia do usunięcia dziecka. Przepraszam, że się tak unoszę, ale tak się zezłościłam na tego faceta, jednak wielu z naszych ex to jeszcze dzieciaki, powinni się bawić w piaskownicy a nie wiązać się z kobietami...
  5. edziorek, on chyba nie wie co on gada! Przestań z nim wogóle dyskutować na ten temat! On się śmieje z Ciebie, że masz miekkie serduszko, że się rozczulasz nad maluszkiem którego w sobie nosisz?! On jest jeszcze niedojrzały do bycia ojcem! Trzymaj się z daleka od niego, zajmij się teraz dzieckiem. Jesteś młodą i wspaniałą kobietką a jest wielu mężczyzn, którzy marzą o tym, by związać się z taką kobietą i stworzyć rodzinę! On na to nie zasługuje!
  6. Mój nie ma takich powodów, a nawet wiem, że był dziś w kwiaciarni po kwiatki i bardzo się z tego cieszył... Co, głupio mu wysłać do mnie smsa z życzeniami?? To jest to jego honorowe zachowanie? To już zwykła uprzejmość każe wysłać te życzenia, a on, tak jakby nigdy mnie nie znał! I on jest taki honorowy i zawsze wie jak się zachować hahaha, a tak się zawsze tym chwalił przede mną... Ale mi się chce teraz śmiać z niego, szarmancki i mocny to on jest ale niestety tylko w gębie!
  7. edziorek1111 - a Ty się nie przejmuj tym chamem, tylko myśl o sobie i dziecku, jak Ci tu radzą. Będzie dobrze, zobaczysz :) Wiem, że to się łatwo mówi, ale musisz w to wierzyć i pokazać mu, że jesteś silna i on nie ma prawa Ci już mówić co masz zrobić!
  8. Wszystkiego naj dla wszystkich kobietek!!! :) Ehhh, a mój ex nawet głupich życzeń nie potrafi wysłać, nie wiem czy on udaje, że się nie znamy czy co?! Co za gówniarz, to już faceci których ledwo znam poprzysyłali mi dziś życzenia, a od kolegów z klasy kwiatki dostałam! A ten, 2 lata związku i nawet głupich życzeń nie potrafi wysłać! Niektórzy nie zasługują na miano faceta. I aż chce mi się śmiać jak to on zawsze się zachwalał, że jest takim dżentelmenem, że zawsze się z honorem zachowuje... Haha, honor to on miał tylko w gębie, tylko gadać o tym potrafi a jak przychodzi co do czego, to zachowuje się jak niedojrzały małolat...
  9. Ehhh, skąd ja to znam... Ja też raz kiedyś chciałam zerwać ale błagał, prosił, łezki w oczach, mówił, że nie ma już po co żyć jak go zostawie, zachowywał się jak w depresji i nie mogłam tego zrobić, dałam mu szanse, żeby naprawił wszystko. A on mi się tak teraz odwdzięczył... I teraz to już sama rozumiem, że on zachował się jak niedojrzały cham... A ja też raz weszłam na jego konto na portalu i też prawił komplementy innej... I próbował poderwać i to tak sztucznie i nieudolnie... Co za desperat... Szkoda by było czasu dla niego ;)
  10. karut- też myślę, że to dziwne takie całkowite urwanie wszelkiego kontaktu... Przez 2 lata całymi dniami się kontaktowaliśmy, o wszystkim sobie mówiliśmy i byliśmy dla siebie najbliższymi osobami i tak z dnia na dzień zero kontaktu? Przecież kazdy normalny człowiek by to przeżywał, nawet przez to, że jest przyzwyczajony do tej drugiej osoby. To niemożliwe żeby człowiek tak sobie po prostu przestał myśleć o kimś kto był najbliższy przez tyle czasu i żeby nie brakowało tej osoby. Może po prostu trafiłam na człowieka o płytkich uczuciach... Albo on jest na tyle dumny, że nie chce odezwiać się pierwszy.
  11. Ehhh a mój żadnego znaku życia od miesiąca... Na szczęscie na nim się świat nie kończy i idę do przodu! :)
  12. nelli4- rozumiem, i z drugiej strony cieszę się że wogóle się nie odzywa bo gdyby dał mi jakąś nadzieje a potem znów zaczał się zachowywać tak obojętnie i chłodno, a nawet po chamsku, jak się zachowywał w ostatni dzień przed rozstaniem, to wciąż raniłby mnie na nowo i nie mogłabym się pozbierać a to rozstanie tylko by się przeciągało w nieskończoność, to by było gorsze. Ale mógł dać nam jeszcze szansę, ja mu zawsze dawałam. Zresztą, już dawno sobie uświadomiłam jakie to było egoistyczne i niedojrzałe z jego strony, że w ten sposób się zachował, takie rozstanie, z dnia na dzień, bez konkretnej przyczyny jest wręcz głupie i dziecinne, tak się nie załatwia sprawy po 2 letnim związku....
  13. Wasi ex to przynajmniej się cokolwiek wami interesują, widać, że też myślą, utrzymują jakiś kontakt, nie są obojętni... I przynajmniej wiecie, że ta miłość jest lub chociaż była, A mój? Z dnia na dzień jakby pod wpływem jakiegoś zdenerwowania postanowił się rozstać i zmienił się całkowiecie wobec mnie i nie odzywa się do miesiąca :( A mi sie chce ryczeć jak sobie myśle, że tak dałam się nabrać na jego uczucia, to jest dla mnie niepojęte, bo ja widziałam, że mu zależy, jeszcze na pare dni przez rozstaniem, widziałam jego miłość! Przez 2 lata tak mu zawsze zależało, nie mógł żyć beze mnie. A teraz? nic go nagle nie obchodze? I to była miłość? Może ten człowiek nie potrafił kochać? :( Boli ale to, że tak postępuje tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że dobrze się stało...
  14. Ja się jeszcze nigdy nie upiłam na smutno... Nawet jak mam jakieś zmartwienie to jak się napije to zaraz mi się wesoło robi :P
  15. edziorek a co u Ciebie? Radzisz sobie? Jak się sprawy mają?
  16. Jakos leci.. :) Ja dziś odpoczywam po całym tygodniu i zbieram siły bo jutro się wybieram na impreze ;)
  17. hej miniara, a co tam u Ciebie?
  18. Mój ex też już się nie odezwie. załamana- a od jakiego czasu już się nie odzywasz do swojego byłego? Ja również nie mogę się odezwać pierwsza bo to on postanowił się rozstać i nie chcial ze mną rozmawiać jak próbowałam...
  19. Pewnie że tak. Ale ja już nie wierze, że mój ex zmądrzeje, on jest uparty i zbyt dumny żeby się teraz odezwać, chociaz kiedyś taki nie był jak mu zależało to potrafił przepraszać, i starać się. Ale teraz widać dobrze mu beze mnie, i nic z tym nie zrobie, a nie chciałabym byc z człowiekiem, który jest zbyt dumny, żeby pracować nad zwiazkiem i porozmawiać o problemach, sama wiem, że bedąc z nim byłoby tylko coraz gorzej, bo wiele jego cech i zachowań bardzo mi się nie podobało, on ma wogóle trudny charakter...
  20. Hej Ramonka, co tam u Ciebie? :)
  21. załamana i bez szans Ja nie chcę zmieniac swojego charakteru, tylko właśnie wyeliminować tą moją podatność na faceta. Bo mówiąc o złym zachowaniu miałam na myśli to, że za bardzo się przejmowałam nim i tym co było nie tak między nami, a często się bez powodu \"czepiałam\" i histeryzowałam a swoje problemy zrzucałam na niego, a on ostatnio miał dużo własnych i w końcu miał dosyć. I wiem, że tu miał rację, to był błąd i jego właśnie to zmęczyło, sam to przyznał. Ale zdałam sobie z tego sprawe i powiedziałam mu, że to wiem. Teraz jestem inna, silniejsza, umiem sobie radzić i jakby chciał to mógłby się o tym przekonać. A o moim zachowaniu mógł ze mną porozmawiać wcześniej, a nie powiedzieć mi to dopiero kiedy już zdecydował się rozstać.
  22. Wiesz, bo on jako powód rozstania podawał ciągle moją winę, że to ja go tam zmęczyłam itd. i rzeczywiście, moje zachowanie nie było odpowiednie ale przeanalizowałam je i powiedziałam mu, że rozumiem co robiłam źle i że teraz chce być inna, a on niech da nam szanse, że jak spróbujemy to przekona się, że to rozumiem. Ale on nawet rozmawiać ze mną nie chciał! Dosłownie jak jakaś obrażona panienka, jakbym mu jakąs krzywde zrobiła. I takie warunki mi stawiał, że to on zdecyduje czy do siebie kiedyś wrócimy. I na początku strasnzie winiłam siebie, że to ja wszystko zepsułam, że straciłam go itd. Ale potem jak to soobie przemyślałam, to zauważyłam, że on zachował się jeszcze bardziej nie wporządku, mówiąc mi to wszystko i zostawiając z dnia na dzień, a wczesniej co prawda kłóciliśmy się ale potem godziliśmy i on był szczęśliwy i radosny! Pozatym wie dobrze, że chce się zmienić, powiedziałam mu to wszystko, ale widac uznał, że moje zachowanie było niewybaczalne, i że olewa ten związek, a to oznacza tylko to, że jego uczucie było bardzo płytkie, a ja go tylko idealizowałam. Gdyby chciał to naprawić, to wie, że teraz jego kolej na odezwanie się, sam to powiedział. A jeśli tego nie robi, to ja podziekuję temu panu ;) :P
  23. O naszej "przerwie" bo teoretycznie to on się zgodził, żebyśmy zrobili sobie przerwe tak z miesiąc, ale potem on powiedział, że nie wie czy potem będziemy razem i stwierdził, że ta przerwa ma trwać tak długo aż on powie że się skończyła... Na początku jeszcze sobie robiłam jakieś nadzieje, ale potem tak mnie wykończyło to czekania i wahania, że uznałam, że już nie wrócimy do siebie i zaczełam nowe życie :)
×