mała555
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała555
-
Wiecie co, a ja w zasadzie nie pamiętam co robiliśmy w ostatnie walentynki :P I bardzo mnie to cieszy :D
-
bolijakdiabli- masz racje lekko nie będzie... Ale ja juz i tak nie mam nadziei żeby mój ex się odezwał, więc pewnie położę się wczesniej spać i tyle. A w walentynki ide do koleżanki na babski wieczór :P
-
karut To widzę, że mamy podobną sytuacje, zniechęciło ich mieszkanie razem. Coś czuje że mój były stwierdził, że lepiej mu będzie na razie randkować... Coraz mniej żałuje, że tak się stało.
-
Ale przecież można sobie z tym poradzić, spróbować jakoś rozwiązać problemy, pogadać o tym, znaleźć wyjście, a nie uznać że się nie sprawdziło i zwiać!
-
Moj też powiedział, że nie wyobraża sobie mieszkania razem, bo nam ostatnie wspólne 2 tyg nie wyszły. Ale ja wiem dlaczego i wiem że można to zmienić, no ale on chyba cos nie jest do tego chętny.
-
Mój ma 19 lat a zawsze najbardziej pragnął mieszkac juz ze mną, najchętniej to już wziąść ślub, a jak widział małe dzieci to się zachwycał i pytał czy nie chciałabym takiego! To ja mu zawsze powtarzałam że mamy czas. To ja już nie rozumiem...
-
Mój nie był typem takiego niedojrzałego, to znaczy odkąd mnie poznał stał się jakby bardziej dojrzały i poważnie myslał o wspólnej przyszłości, ale już chyba przestał myslec...
-
Co z tego że nastolatkami, ale tu i tak chodzi o te same problemy :(
-
Może oni nie potrafią się określić co im nie pasuje? Albo szukają tylko pretekstu... Bo mój niby podał te swoje powody, ale jak powiedziałam że rozumiem i popracuje nad tym to jakoś go to nie przekonało, a wręcz przeciwnie...
-
smutasikowa- Ja z moim (byłym?) chłopakiem też mamy taka przerwę, to znaczy on chciał się od razu rozstać, ale zapytałam czy nie możemy zrobić przerwy i zrodził się ale nic mi nie obiecał czy potem będziemy jeszcze razem, więc wiem co czujesz. do tego ta przerwa jest bezterminowa, on ma się odezwać jak się namyśli, ale wiem że teraz sobie szuka rozrywek więc nie wiem co myśleć, czasem wydaje mi się że on tą przerwe wykorzystuje by sprawdzić czy lepiej mu będzie beze mnie, a jak mu nie wyjdzie to ewentualnie się odezwie.... raz mam nadzieje a innym razem ją tracę...
-
U mnie prawie 5 dni od ostatniego spotkania i kontaktu.
-
A jeśli on też zaczyna nienawidzić wszystkiego co ze mną związane? :( Ale na pewno nie, w końcu on wie że ma się odezwac sam...
-
Oprócz żalu do mojego ex i bólu i smutku, czuje coś jakby nienawiść do wszystkiego z nim związanego, po prostu nie mogę patrzeć na rzeczy, które są z nim związane, bo aż mnie odrzuca...
-
Mnie nigdzie nie wywaliło, siedze w domu i wariuje...
-
Wiecie co, jak byłam w moim chłopakiem, to czasem lubiłam pobyć sama, z nikim nie rozmawiać, bo wiedziałam że mam jego i zawsze czeka na moją wiadomość itd. a teraz potrzebuje ciągle kontaktu z ludźmi...
-
Ja też się zastanawiam,bo zostawiłam u niego parę moich rzeczy, powiedział że mi wyśle, pewnie w przyszłym tygodniu dojdą. Ale ciekawa jestem co zrobi z prezentami ode mnie, ma ich sporo, a na niektórych są moje zdjęcia, ciekawe co z nimi zrobił.
-
To się ciesz, nie będzie Cie kusiło żeby się do niego odezwać :P Ja się już tak zawzięłam i wiem że choćby nie wiem co, i tak nie napisze :P
-
Byłam pewna że to jest ta jedyna miłość, już na zawsze, on też był pewny... przez 2 lata mnie zapewniał... I co? Ehhh... Ale wiem, że to kwestia przyzwyczajenia, bo wiem, że on miał wiele wad, i czasem sama miałam ciche wątpliwości, czy te jego wady nie będą dla mnie przeszkodą i co będzie w przyszłości. I teraz, patrząc z drugiej strony, to cieszę się że pozbyłam się tych jego wad :P
-
Widocznie tak :( Ale ja tak w to wierzyłam, bo nic nie wskazywało na to że nie kocha prawdziwie, widziałam to wszędzie, w jego słowach, w jego zachowaniu, i tak nagle się to skończyło... :( Ja myśle że mój ex miał chwile powątpiewania, niedawno zastanawiał się czy wogóle miłość istnieje, ale potem znów zapewniał że kocha, a wciągu jednego dnia postanowił że chce się rozstać :( Nic nie można poradzić, trzeba przeczekać, ból minie...
-
Ramona- na pewno tak będzie :) Ja dopiero będę zaczynać studia, więc jeszcze wiele przede mną, jeszcze w tym roku poznam wielu nowych ludzi i wiem że znów się zakocham :)
-
Tylko dlaczego mówił mi że mnie kocha i zachowywał się jakby nic się nie zmieniło :( A teraz, patrząc na to co on robi, jak mnie zostawia, ja tracę szacunek i miłość do niego.
-
Ja wiem, że mój były stracił do mnie szacunek na skutek mojego zachowania. Wiem o tym i jak sobie pomyślę o ostatnich wydarzeniach, to rzeczywiście powoli tracił do mnie szacunek a co za tym idzie- pewnie również miłość :(
-
Ja też! :( I teraz, kiedy pozostawia mnie w takiej niepewności, wolałabym go wogóle nigdy nie znać :( Nie moge żyć normalnie bo wszystko kojarzy się z nim ;( Od przyszłego tygodnia zaczynam nowe życie...
-
RamonaSama- nie pisz nic, wytrzymaj. Ja też czasem mam mysli żeby napisac do mojego ex, ale wiem że to nie ma sensu. Jak będzie chciał to sam napisze, byle by zdążył, zanim spodoba mi się takie życie :P Na razie się ciesze, bo nie wiem co się z nim dzieje i nie wiem czy dalej się umawia czy już nie, dobrze mi z ta niewiedzą :P A od przyszłego tygodnia zaczynam żyć własnym, nowym życiem, spotykać z ludźmi itd. :)