zielona istotka 25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielona istotka 25
-
mi lekarz powiedział ,że duszności mogą być objawem nerwicy.No właśnie dziewczyny a wy macie duszności czasem. Ja już się pożegnam. idę do łóżeczka i zaczne czytać "potęgę podświadomości " Dobranoc wszystkim i spokojnej nicy
-
ja tak czasem mam,okropne uczucie masz racje kto tego nie zaznał nie wie o czym mowa. Ja biorę validol jak mi się ciężko oddycha.
-
mnie tez w pewnych etapach ściskało ,myślałam ,że może mam tarczycę ale została wykluczona
-
kurde ale się rozpisałam pytałaś o gastroskopię. miałam robioną .wiesz ja mieszkam w małym miasteczku ,na dodatek nie była ubezpieczona więc poszłam do szpitala na izbę przyjęć .poszłam do lekarza i spytałam czy nie wykona mi tego zabiegu.zgodził się kazał na drugi dzień przyjść .powiedział ,że do ceny sie dogadamy. no i na drugi dzień mi zrobił ,bezboleśnie i szybciutko i wziął tylko 50zł. wiesz wydaje mi się że w prywatnym gabinecie pewnie zapłacisz wiele więcej
-
mieszkankalondynu rozumiem cie bo byłam w podobnej sytuacji ja też mieszkam za granicą i właśnie tutaj zaczęłam mieć dolegliwości męczyłam się ponad tydzień wmawiając sobie najgorsze choroby .jednak pojechałam do Polski tak już byłam spokojniejsza i moje objawy były wiele mniejsze.prawie 3 miesiące spędziłam w Polsce szukając przyczyny i nic. teraz znowu jestem za granicą i tutaj moje dolegliwości odczuwam mocniej jak byłam w Polsce w grudniu na 3 tygodnie to się w miarę dobrze czułam. w Polsce jeździłam po basenach,lodowiskach ,balowałam ze znajomymi nie myślałam o chorobie a tylko tu przyjechałam i się wszystko zaczęło. mam czasami głupie myśli ,że coś może mi się na mieście stać nie będę potrafiła wezwać pogotowia i wytłumaczyć gdzie jestem itp. staram się walczyć z tymi myślami,w tamtym tygodniu poszłam na dyskotekę nawet dużo wypiłam,świetnie się bawiłam i nic mi nie dolegało. nie mam zamiaru siedzieć w domu i się zamartwiać .w przyszłym tyg.zapisuję się na basen i na siłownie nie będę siedzieć w domu i zachowywać się jak staruszka i non stop myśleć o swoich dolegliwościach.
-
yhy tak tak neonerw może i otaczają pracownika troską po zwolnieniu ale nie w naszym kraju niestety. Nie przejmuj się pracą znajdziesz lepszą:) ja narobiłam leczo pychotka i mam obiad z głowy na jutro. ostatnio,żeby nie siedzieć i nie zadręczać się myślami wzięłam się za gotowanie.tylko,żeby mi się nie przytyło zbytnio.:) Jutro teściowa ma mi przywieźć potęgę podświadomości to sobie wieczorkami będę czytała:)
-
witajcie dziewczyny:) u mnie dziś trochę lepiej to znaczy prawie wcale mnie nie boli mam nadzieję,z tak pozostanie do wieczora.Ale znając moje szczęście to pewnie jak będę szła spać wszystko wróci. Ale ja się nie dam trzeba pozytywnie myśleć dziewczyny. Bianka 120 ja tez mam problemy tylko z lewą stroną ,tez mi drętwieje. I też serce mi czasami wali,lekarz mi przepisał propranol czy jakoś tak już tu ktoś o ni pisał. Jak mi serce zaczyna walić to od razu biorę i przechodzi nie wiem czy to on tak działa czy to w mojej podświadomości. wolałabym, żeby to prawa strona mnie bolała a nie lewa tam gdzie serce byłabym spokojniejsza. Ciężko trochę dziewczyny mi się z wami pisze bo wy sie tu wszystkie znacie i wiecie coś o sobie.
-
obiecam obiecam:) przeglądam właśnie forum o gotowaniu i tak sie zbieram i zebrać się nie mogę a narobiłam sobie chrapkę na leczo:) hmm albo kapuśniak byłby już na jutro.eh jak będę tak siedzieć to pewnie nic nie zrobię:)
-
sybia to fajnie,że nie jestem sama. jutro przywiozę sobie od teściowej tą książkę o której piszecie i sobie przeczytam ,już wczeniej miałam to zrobić ale zawsze coś ważniejszego było czyt.net:) poczytam też o tej miksturce , która pijecie :)
-
sybia biorę walerin mite,mam tez validol,jakieś krople uspokajające ,rzuciłam kawę i zamiast niej pije melisę.wiem ,że wyniki badań mam dobre i lekarze tez twierdzą,że jestem zdrowa ale jest tyle róznych chorób(może mam jakiegoś guza tam w środku albo coś ,którego te badania które miałam nie są w stanie wykryć) i to on mnie tam boli. Bo dziwi mnie to że zawsze boli mnie w tym samym miejscu czyli ból lewej strony taki rozlewający,czasem ból w klatce piersiowej) Aniu1234 dzięki za radę ja staram się o tym nie myśleć ,tylko wtedy gdy przychodzi ból mam głupie schizy że coś może mi się stać itp.
-
fiko ja już nie mam do jakiego lekarza iśc bo ja już prawie każdego w moim mieście odwiedziłam. i wszystkie wyniki ok. Byłam u kardiologa porządnie mnie przebadał,ogólnego,ginekologa,lekarza od chorób wewnętrznych, urologa.pulmunologa badanie kału na pasożyty,na lamblię,helicobakter,candidia albicans,kilka razy morfologia,mocz,przewietlenia płuc,klatki piersiowej nawet robiłam gastroskopię(nie polecam) usg ,tarczyca no kurde mnóstwo było tych badań i wszystkie wyniki okej. I tak już lekarze mnie nie traktują poważnie.
-
dzięki dziewczyny muszę uwierzyć ,że to nerwica bo wtedy jestem spokojna. A tak zamartwiam się ,że w każdej chwili coś złego może mi się stać. Tamten tydzień świetnie się czułam ,wybawiłam się na dyskotece nawet się napiłam a od bodajże dwóch dni znowu mnie boli. wiecie co ja biorę tabletki przeciwbólowe i wmawiam sobie ,że mi przechodzi,kurde jeszcze się uzależnię dobranoc wszystkim i spokojnej nocy:)
-
sybia uspokoiłaś mnie trochę.wiecie mi jest tak ciężko w to uwierzyć jak można być zdrowym fizycznie a mieć te rożne bóle. Tak ja miałam wiele badań,dużo z nich robiłam prywatnie bo lekarz rodzinny cały czas mówił,że to nerwica ale dla uspokojenia dawała mi skierowania na badania. ale mi jest tak ciężko uwierzyć, a siedząc w necie ciągle wynajduję jakieś nowe choroby. a słyszałyście o chorobie,która nazywa się SARKOIDIOZA -wczoraj przypadkiem na kafeterii to znalazłam i znowu zasiałam sobie niepokój:( mam kochane do was jeszcze jedno pytanko.Dużo miałyście badań aby upewnić się ,że macie nerwicę??
-
witam was wszystkie :) nie będę opisywała wam całej historii bo pewnie nikomu z was nie chciałoby sie czytać.zadam tylko jedno pytanie. więc lekarze wmawiają mi nerwicę ja nie do końca w to wierzę bo mam kilka wątpliwości. Powiedzcie mi czy wy przy nerwicy odczuwacie jakieś uciążliwe bóle. Bo mi sie wydaję,że moje bóle nie mają nic wspólnego z nerwicą tylko naprawdę coś mi jest. zdaję sobie sprawę, że przy nerwicy można mieć nerwobóle ale mnie boli praktycznie non stop(boli mnie po lewej stronie brzucha i ból czasami przechodzi na plecy i lewa rękę) Ostatni tydzień jakoś aż się żdziwiłam bo nic mnie nie bolało a 2 dni temu znowu sie zaczęło. proszę was opiszcie mi czy wy tez macie różne bóle.