Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bolaja

Mamuśki 3-latków gdzie jesteście??????????????

Polecane posty

gdzie jesteście??/Jak wasze maluchy6????Co i ile mówiią???Czym się bawią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monek
Cześć mam dwóch paniczów jeden ma 6 lat a drugi 3 latka pytałaś ile i co mówi mówi wszystko i bardzo bardzo dużo nawet przez sen nie zamyka buźki,a jeśli chodzi odrugie pytanie to bawi się wszystkim co mu leży na drodze ,a najlepiej tym co w danej chwili trzyma jego starszy brat i wtedy zaczyna się bitwa,krzyk.i płacz. Pozdrawiam Monek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tylko traktory autka traktory autka itd i zaczął już pyskować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaaa
Mój ma 3 i pół roku, też mówi baaaaaardzo dużo, bawi się wszystkim, fascynują Go nawet zabawki dodawane do różnych artykułów spożywczych. Zaczął w tym roku chodzić do przedszkola. Codziennie zdaje mi relacje co się zdarzyło z kim się bawił itd. Pozdrawiam wszystkie mamy trzylatków. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój szkrab powoli robi się spokojniejszy ale nie chodzi do przedszkola bo planujemy dla niego rodzeństwo i nie byłoby sensu teraz do prowadzić jak i tak będe siedziała w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaaa
Faktycznie to dobry okres na drugie dziecko, ja też bym chciała, ale jak zależy na pracy, bo bez niej nie wyobrażam sobie funkcjonowania, to odkłada się TE sprawy na później i powstaje duża różnica między rodzeństwem. Nie jest to dobre, wiem, ale co zrobić jak czasy coraz gorsze... Też bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, ale wiem, że teraz nie byłoby to dobre. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaaa
Wyprostuję: nie wyobrażam sobie funkcjonowania - chodzi mi o pieniądze bez których nie bylibyśmy w stanie utrzymać rodziny. Oboje z mężem pracujemy, ale i tak ledwo starcza. Prostuję, bo ktoś pomyślałby, że nie mogę żyć bez pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
planując pierwsze dziecko finansowo staliśmy wspaniale.Wózek za 2500 łóżeczko 600 itp.Pó.żniej było trocze gorzej.Teraz jest o.k i myśle ż niema co czekać bo tęsknie za kąpaniem w wanience itp.Już teraz mój syn robi się troszke samolubny i nudzi mu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
planując pierwsze dziecko finansowo staliśmy wspaniale.Wózek za 2500 łóżeczko 600 itp.Pó.żniej było trocze gorzej.Teraz jest o.k i myśle ż niema co czekać bo tęsknie za kąpaniem w wanience itp.Już teraz mój syn robi się troszke samolubny i nudzi mu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
planując pierwsze dziecko finansowo staliśmy wspaniale.Wózek za 2500 łóżeczko 600 itp.Pó.żniej było trocze gorzej.Teraz jest o.k i myśle ż niema co czekać bo tęsknie za kąpaniem w wanience itp.Już teraz mój syn robi się troszke samolubny i nudzi mu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja niestety na razie nie planuje drugiego, chociaz mojej córci pewnie przydałoby się rodzeństwo :( Ale to tylko z tego powodu, ze mąż nas zostawił :(:( Mam teraz kogoś kto nami się zajął i nas kocha, ale na razie nie planuje drugiego dziecka. Co do pytanka to moja córcia wszystko mówi i rozumie, czasem to nawet za dużo. Czego żałuje to tylko tego, że mam mało czasu dla niej, bo pracuję. Jednak mała jest z dziadkami (moimi), którzy wspaniale sie nia zajmuja :):):D:D ps. 3 latka skończyła w czerwcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: Jak radzicie sobie z małymi uparciuchami?? Czy na wszystko im pozwalacie, czy tez dajecie im jakies granice??? Ja próbuje nauczyc moja gwiazdkę posłuszeństwa, ale czasem się nie udaje. Zaczyna płakać, krzyczec i nie wiem co wtedy robić :( Dac jej klapsa?? Nakrzyczeć??? Doradźcie prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn więkrzość czasu siedzi zemną bo mąż p4acuje od rana do nocy.Musze dawać sobie rade bo wszedłby mi na głowe.Jest w miarę posłuszny.Nie nażekam.wariuje przy mężu bo oboje tęsknią zaa sobą ale nic nie mówie.Tylko jak każe mu coś zrobić to najpierw zrobi 15 innych żeczy po drodze a potem to co ja chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taki problem, mąż ja tak nauczył, że wszystko dostała co chciała, wystarczyło, że zapłacze. Teraz ja nie moge sobie na to pozwolić, bo brakuje kasy :( Tym bardziej, że nie placi alimentów - musze ściągac przez komornika. I co tu zrobić jak córcia czegos chce i nie rozumie, że mamusia nie ma pieniążków. Bardzo mi z tego powodu przykro, bo chciałabym jej coś kupić,a wiem, że musze oszczedzać. Próbuję nie zwracac uwagi na jej płacz, ale długo się tak nie da :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały czasami woła (cipsy mamuniu)w sklepie.Ale na szczęście uwoelbia malutkie autka takie za 2 złote i nier często.Problem z głowy.Szkoda że takiemu maluchowi trzeba odmawiać ale trzeba to robić w miare delikatnie.Mojego szwagra syn ma 5 lat i nadal się żuca w sklepie na podłoge bo coś chce.Tylko że on jest bardzo roapieszczony.I teraz zaczeła się (tresura)bo tylko tak to można nazwać,dziecko karcone,wyżucane z pokoju itp.Czy to jest dobra metoda..?????chyba trochę za póżno na wychowywanie.Drastycznie nie wolno odmawiać bo dziecko przez cały czas miało dawane i teraz ten 5 latek nie może zrozumieć dlaczego nagle się to skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały czasami woła (cipsy mamuniu)w sklepie.Ale na szczęście uwoelbia malutkie autka takie za 2 złote i nier często.Problem z głowy.Szkoda że takiemu maluchowi trzeba odmawiać ale trzeba to robić w miare delikatnie.Mojego szwagra syn ma 5 lat i nadal się żuca w sklepie na podłoge bo coś chce.Tylko że on jest bardzo roapieszczony.I teraz zaczeła się (tresura)bo tylko tak to można nazwać,dziecko karcone,wyżucane z pokoju itp.Czy to jest dobra metoda..?????chyba trochę za póżno na wychowywanie.Drastycznie nie wolno odmawiać bo dziecko przez cały czas miało dawane i teraz ten 5 latek nie może zrozumieć dlaczego nagle się to skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Moja cora poszla do przedszkola w tym roku. Bez krzyków, płaczu i tym podonym.....Dużo mówi, jest w miare posłuszna...jednak czasami ma ataki gniewu, złosci :(. Bawi się wszystkim co tylko zobaczy nowego w domu...bizuteria , akcesoria meza do wedkowania..hehe Zafundowaam jej siostrzyczkę w tym roku;). Kocha małutka , nie przejawia wiekszej zadrosci. Tak sobie myślę, patrzac na nie.....obie beda przez zycie szły.......wspołne sekrety, randki...itp;) (mam nadzieję, bo wcale nie musi tak być\"................ Pozdro dla mamusiek:). Acha wracam do pracy już w pażdzierniku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały czasami woła (cipsy mamuniu)w sklepie.Ale na szczęście uwoelbia malutkie autka takie za 2 złote i nier często.Problem z głowy.Szkoda że takiemu maluchowi trzeba odmawiać ale trzeba to robić w miare delikatnie.Mojego szwagra syn ma 5 lat i nadal się żuca w sklepie na podłoge bo coś chce.Tylko że on jest bardzo roapieszczony.I teraz zaczeła się (tresura)bo tylko tak to można nazwać,dziecko karcone,wyżucane z pokoju itp.Czy to jest dobra metoda..?????chyba trochę za póżno na wychowywanie.Drastycznie nie wolno odmawiać bo dziecko przez cały czas miało dawane i teraz ten 5 latek nie może zrozumieć dlaczego nagle się to skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta77
moja córcia ma 3 latka. Oprócz tego synek prawie 7. Tak się składa,że córcia nawija bez przerwy a w wieku 2,5 roku nauczyła się na pamięć trzy króciutkie pioseneczki i ciagle je śpiewała,teraz trochę mniej ale mówi już absolutnie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta77
a`propos rzucania się w sklepie,ja znam przykład 7-mio latka,któru po prostu musi dostać zawsze to,co chce, bo inaczej...........:-( Ja na szczęście mam dzieci grzeczne i wyrozumiałe, ale to chce dużo pracy nad ich i swoim charakterem.... Powodzenia życzę wszystkim mamom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kwiatek właśnie prosi tate żeby zabrał go do pracy.Ha ha .A tu łóżko czeka i autka na poduszce.Mikołaj mówi\"doblanoc pchły na noc kalaluchy pod poduchy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdeMjQGCKE1iOlhaqbmlTCFv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×