Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwiara

Lepiej rodzić ze znieczuleniem zewnątrzoponowym czy bez?

Polecane posty

Gość sylwiara

Niedługo będę po raz pierwszy rodzić! Poradźcie doświadczone mamy internautki czy brać znieczulenie zewnątrzoponowe czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie ...
mnie też interesuje ten temat....prosimy o radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszuqj
poszukaj na starszych topikach ,bylo dosc duzo na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożena
cześć ja rodziłam poprzez cesarskie cięcie, najpierw chciałam zewnątrzoponowe ale okazało się, że jest jednak dużo komplikacji po tym znieczuleniu tzn. okropne bóle głowy które się mogą bardzo długo utrzymywać, albo jak anestezjolog nie może się dobrze wkłuć to kłuje kilaka razy, a to miejsce potem jeszcze długo bardzo boli. moja koleżanka rodziła naturalnie i miała to znieczulenie ale okazało się, że po tym znieczuleniu zatrzymała się jej akcja porodowa i dostała kolejny zastrzyk na pobudzenie akcji porodowej, potem znowu znieczulenie - ale wszystko dobrze się skończyło ostatecznie ja miałam ogólne - i wszystkim je polecam - co prawda maleństwa nie widzi się zaraz po urodzeniu - ale pokazują go parę sekund, a potem mamę składają ok 50 min - więc lepiej spać - po obudzeniu jest ok, każdemu polecam. mam nadzieję, że pomagłam, ale cię nie przestraszyłam, będzie dobrze, a jak już urodzisz to najpiękniejszy okres w życiu, może nie najłatwiejszy ale wspaniały!! życzę powodzenia!! będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łojciec Erektor
Milczcie Heretyczki! Żadne ZZO!W biblii stoi "iż w bólu rodzić bedziesz" I koniec gdakania na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginewre
miałam zzo i było ok rodziłam bardzo długo, miałam skurcze bez rozwarcia, z bólu mdlałam, dali maskę z tlenem, bo miałam tak silne, bolesne skurcze, że zatykało mnie w końcu dali mi znieczulenie, dzięki niemu spałam i nabierałam siły do ostatniej fazy (pojawiło się rozwarcie po 24h), która przebiegła miło, szybko i bez komplikacji, nie czułam też szycia kiedy następnym razem rodziłam to bez znieczulenia, bo wszystko było szybko, pokrzyczałam wtedy sobie :) tak czy inaczej mam pozytywne doświadczenie ze znieczuleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne ze z zzo, nic mnie nie bolalo, zadnych powiklan zadnych boli glowy, anestozjolog zna sie na tym co robi, nie wierze ze zle wkuje igle!!! Mi tez zatrzymala sie akcja porodowa, ale dostalam zastrzyk na wywolanie skurczy i nic mnie nie bolało, a pozniej nie daje sie dodatkowego zzo, tylko to samo. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planowałam rodzić bez ZZO ale życie zweryfikowało moje plany:-D Ból był nie do zniesienia. Skurcze miałam przez 14 godzin także poprosiłam o znieczulenie. POLECAM - przynajmniej chwila odpoczynku podczas skurczy:-)) Jeśli drugi raz będę rodzić to tylko z ZZO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×