Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od_ani_m

Słówko od Ani Muchy... do dzieciatych

Polecane posty

Gość od_ani_m

Ale nie znoszę, doprawdy nie lubię rozkochanych w swych pociechach rodziców, dziadków i wujów, którzy poza dzieckiem świata nie widzą. Nie znoszę anegdotek o tym jak Zosia zrobiła to a to, jak Michałek zachował się w przedszkolu i jak Marysi wyrzynają się ząbki! Nie bawią mnie, poza doprawdy nielicznymi, historyjki o odkrywaniu świata przez maluchy. Męczą mnie historie chorób i podejrzenia o różyczkę. Mogę zmieniać pieluchy, ale nie każcie mi cierpliwie wysłuchiwać relacji z wizyty u lekarza, w kościele, przy chrzcie, przy obrzezaniu czy z innych okazji! M! Wybacz. Nie dzwonię, nie przyjeżdżam i przestałam się z Tobą przyjaźnić, bo nie mogę już wytrzymać historii o A. O Matki! Co się z wami dzieje?! Gdzie są te urocze, otwarte na świat dziewczyny, z którymi można było przy kawie godzinami siedzieć i rozmawiać? Gdzie wrażenia z ostatniej wystawy, gdzie refleksje na temat filmu zobaczonego w kinie, gdzie podpowiedź, po jaka książkę warto teraz sięgnąć, czy historie z ostatniej podróży? Mózg wam się złasował i jest gęstości kaszki manny! Nie jesteście już atrakcyjne nawet dla swoich partnerów! Boże uchowaj! Ani dla przyjaciółek, choć te z głowy mają wymyślanie prezentów - zachwycone byle grzechotką czołgacie się po ziemi. Pachniecie rozgotowaną zupą pomidorową i mlekiem. A! I choć Wam trudno w to uwierzyć - dzieci wcale nie pachną najpiękniej na świecie! Dziewczyny!!! Wracajcie do tego świata! Rozmawiajcie, słuchajcie, nosicie buty na wysokim obcasie, wychodźcie z domów po dwudziestej i noście na sobie Chanel! www.annamucha.pl (18.02)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimimimi
szczególnie z chanel dobrze zajechała... oj zobaczymy jak sama urodzi pokraka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka83
Moim zdaniem Anka bardzo sie myli.Co złego w tym że kobieta po dziewięciu miesiącach noszenia dziecka pod sercem zachwyca sie nim??Uważam ze dziecko to to co najpiękniejsze w kobiecości....a Chanel pachna nawet lepiej na kobiecie po ciąży. Oj Anka Anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to stary tekst
napisała to kilka miesięcy temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea27
Może wyzywajaco ale jest w tym dużo prawdy. Dzieciate kobitki tracą kontakt ze swiatem zewnętrznym, przyjaciółmi a i często partnerami. I nie o to chodzi ze nie moga się dzieckiem zachwycać, ale że są obrażone na cały swiat dookoła że nie zachwyca sie wraz z nimi i zachowuja się jakby od tej pory ich dziecko było centrum wszechświata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nalezy współczuć Jej Matce,którą ona pewnie tez ma za idotke że zdecydowała się na posiadanie dziecka,bo nie pamieta jak pachniały zupki dla niej i jej pieluchy... Wg. mnie pomidorówka nie wyklucza Chanel,choć osobiście uważam Chanel za cięzkawy i taka też przycięzkawa wydaje mi się w tym tekście Mucha. Wyemancypowana do czasu,choć może to być podyktowane zazdrościa głęboko ukrytą ...no albo wygodnictwem.Jak zwał tak zwał. wybaczyłabym i owszem / bo jestem tolerancyjna / jej stosunek do macierzyństwa - nie każdy kocha dzieci,ale za nic nie umiem usprawiedliwić pogardliwego i poniżającego stosunku do Matki jako instytucji... \" Mózg wam się złasował i jest gęstości kaszki manny!\" Osobiście nie mam nic do zarzucenia swojemu mózgowi ani zapachowi,co prawda to nie Chanel ale Givenchy ale pomidorówkę robię świetną i nie tylko pomidorówkę. Natomiast jako matka dysponuje dużo lepszą / wypracowaną !!! / figurą niz Ania M.,świetnym samopoczuciem,poczuciem spełnienia co się jakoś nie pokrywa z jej teorią. Chętnie porozmawiam o książkach,wystaw nie lubię i smieszą mnie Ci \"pseudoznawcy\" którzy rozmawiają używając kilku \"znaczących\" i \" ważnych\" słów świadczących o ich rzekomym znawstwie... Ukłon w strone prawdziwych koneserów. Wiem jednak z doświadczenia,że ktoś kto się interesuje wszystkim tak naprawde nie interesuje się niczym. Ania M. podobno nie ma na nic czasu ,w jakims pisemku żali się że pięc budzików wyrywa ją ze snu a jak juz wstanie to pracuje non stop.Skoro ona ma czas na książki wystawy i kino...to dlaczego ZWYKŁA MATKA nie ma mieć na to czasu . Jak ktoś jest niechluj to będzie czy jest matką czy nie jest ale żeby wszystko co najgorsze przypisywac macierzyństwu to była lekka przesada. Pozdrawiam wszystkie matki :) i mamę Ani M. której na pewno jest przykro kiesy czyta takie rewelacje ale w zyciu się nie przyzna bo Jej zwyczajnie wstyd ... Wszystkim mamom ...super Świąt!!!..które są naprawdę radosne kiedy ma się dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nalezy współczuć Jej Matce,którą ona pewnie tez ma za idotke że zdecydowała się na posiadanie dziecka,bo nie pamieta jak pachniały zupki dla niej i jej pieluchy... Wg. mnie pomidorówka nie wyklucza Chanel,choć osobiście uważam Chanel za cięzkawy i taka też przycięzkawa wydaje mi się w tym tekście Mucha. Wyemancypowana do czasu,choć może to być podyktowane zazdrościa głęboko ukrytą ...no albo wygodnictwem.Jak zwał tak zwał. wybaczyłabym i owszem / bo jestem tolerancyjna / jej stosunek do macierzyństwa - nie każdy kocha dzieci,ale za nic nie umiem usprawiedliwić pogardliwego i poniżającego stosunku do Matki jako instytucji... \" Mózg wam się złasował i jest gęstości kaszki manny!\" Osobiście nie mam nic do zarzucenia swojemu mózgowi ani zapachowi,co prawda to nie Chanel ale Givenchy ale pomidorówkę robię świetną i nie tylko pomidorówkę. Natomiast jako matka dysponuje dużo lepszą / wypracowaną !!! / figurą niz Ania M.,świetnym samopoczuciem,poczuciem spełnienia co się jakoś nie pokrywa z jej teorią. Chętnie porozmawiam o książkach,wystaw nie lubię i smieszą mnie Ci \"pseudoznawcy\" którzy rozmawiają używając kilku \"znaczących\" i \" ważnych\" słów świadczących o ich rzekomym znawstwie... Ukłon w strone prawdziwych koneserów. Wiem jednak z doświadczenia,że ktoś kto się interesuje wszystkim tak naprawde nie interesuje się niczym. Ania M. podobno nie ma na nic czasu ,w jakims pisemku żali się że pięc budzików wyrywa ją ze snu a jak juz wstanie to pracuje non stop.Skoro ona ma czas na książki wystawy i kino...to dlaczego ZWYKŁA MATKA nie ma mieć na to czasu . Jak ktoś jest niechluj to będzie czy jest matką czy nie jest ale żeby wszystko co najgorsze przypisywac macierzyństwu to była lekka przesada. Pozdrawiam wszystkie matki :) i mamę Ani M. której na pewno jest przykro kiesy czyta takie rewelacje ale w zyciu się nie przyzna bo Jej zwyczajnie wstyd ... Wszystkim mamom ...super Świąt!!!..które są naprawdę radosne kiedy ma się dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta prawda
poza dzidzią Bożego świata nie widzicie! mąż schodzi na 2 plan a potem rozpaczacie,że odszedł do kochanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura
kolejny stereotyp...jak ma odjeść to odejdzie i bez dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stempel
Do mnie najbardziej dotarło o tej kobiecości. W dzieciatych polkach często kobiecośc spada poniżej 5%. I dziwią sie potem że ich faceci załapuja sie na byle pocieszycielke. Jak ludzie sa zakochani to maja klapki na oczach i są śmieszni dla otoczenia - ale przynajmiej nic od otoczenia niechca tylko od siebie nawzajem. Z macierzyństwem jest podobnie - klapki na oczy, tyle że niekoniecznie już razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu (pomimo tego, że jesteś \"nosicielką\" przepięknego imienia) wydaje mi się, że Ty zazdrościsz Tym kobietom, którym: \"Mózg (...) się złasował i jest gęstości kaszki manny!\". Po prostu. Ja jestem z Moją Kobietą od 3,5 roku...Urodziła niedawno piekną dziewczynkę i dla mnie nigdy nie była bardziej kobieca, bardziej atrakcyjna i bardziej przeze mnie kochana (chociaż wydawało mi się, że bardziej jej kochać już nie mogę, a jednak kocham ją bardziej i bardziej:)). Z drugiej strony Aniu, dużo jest racji w Twojej wypowiedzi ( wiele kobiet zamyka się w czterech ścianach ze swoim dzieciątkiem i znika dla świata na kilka lat, a potem kiedy po latach chcą wrócić do życia towarzyskiego, nie potrafią się odnaleźć w "nowej" rzeczywistości) . No i jest to również bardzo pomysłowa :P forma reklamy Twojej strony internetowej...:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stempel
Uważaj Alan bo tatusiowie też czasem zakochują się z klapkami na oczach w córciach i zachowują sie identycznie przenosząc na nie wszystkie uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stempel! Bardzo trafne spostrzeżenie:) W moim przypadku, hm,...uwielbiam córeczkę, ale nie sądzę, żebym miał klapki na oczach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero wprawdzie zostanę mamą za kilka miesięcy, ale nie zgodzę się do końca z tym opisem. Według mnie to pewnien szablon, w który prawdopodobnie wiele kobiet można by wpisać, ale nie wszystkie. W obecnym świecie jest wiele kobiet między innymi moich znajomych, które pomimo macierzyństwa nie mają zamkniętego świata \"czterech ścian\". Realizują się zawodowo, wyjeżdżają na weekandy (tylko we dwoje lub z dzieckiem), chodzą na różnorakie imprezy kulturalne czy towarzyskie, dbają o swój wygląd i figurę, a przy tym wszystkim są naprawdę świetnymi, kochającymi i wyrozumiałymi matkami. Życie pokaże, ale również zamierzam taka być. Cieszę się na dziecko ponieważ było ono zaplanowane dokładnie w momencie mojego życia kiedy poczułam się dojrzała do takiej odpowiedzialności. Dotychczas studiowałam, pracowałam i prowadziłam bardzo intensywne życie towarzyskie. Zdaję sobie sprawę, że po urodzeniu dziecka na parę miesięcy moje życie troszkę zostanie zmienione, ale nie zamierzam w tym tkwić wiecznie. Mam natruę, której nie wystarczy zamknięcie w domu z dzieckiem, zamierzam nadal wychodzić do kina (które uwielbiam), znaleźć czas na książki, spotkania z ludźmi, sport no i oczywiście zamierzam nadal dbać o siebie. Po prostu lepiej zorganizuje się pewne rzeczy, a wszystko da się pogodzić. Mam na to przykłady w najbliższym otoczeniu. Podsumowując: nie każda matka żyje tylko i wyłącznie dla swojego dziecka bo wiele jest matek, które pamiętają także o sobie. Ja zamierzam właśnie taka być co nie wyklucza najważniejszego, że moje dziecko już bardzo kocham i będę starała się być dobrą matką. Nie jest to chyba nic złego... P.S. Co do Chanel nie lubię tego zapachu jak na mój gust jest za ciężki, wolę Carolinę Herrera - lekki i orzeźwiający \"212\":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiek78, ładnie, logicznie i sensownie to ujęłaś:) Zgadzam się z Tobą, choć słodkie Chanel nr 5 bardzo mnie pociąga, ale odpowiedniejsze jeszcze są Eden i Naomi Cambel:) (moim skromnym, niewyrafinowanym zdaniem) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za pierdoly ta Anka wypisuje, moze tak pisze bo z takim starym chlopem jak Wojewodzki to juz za pozno zeby dzieci miec. ;-) Ja tam jestem w ciazy i wcale niezaniedbuje mojego meza wrecz przeciwnie rozpieszczam go do granic mozliwosci. I powiem wam ze on zawsze bedzie dla mnie number one a pozniej dzieciatko moje. No tak kobita nigdy nie byla w ciazy nie ma dzieci wiec o co chodzi pytam sie, zobaczymy jak juz je bedzie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za pierdoly ta Anka wypisuje, moze tak pisze bo z takim starym chlopem jak Wojewodzki to juz za pozno zeby dzieci miec. ;-) Ja tam jestem w ciazy i wcale niezaniedbuje mojego meza wrecz przeciwnie rozpieszczam go do granic mozliwosci. I powiem wam ze on zawsze bedzie dla mnie number one a pozniej dzieciatko moje. No tak kobita nigdy nie byla w ciazy nie ma dzieci wiec o co chodzi pytam sie, zobaczymy jak juz je bedzie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stempel
Nie mów hop... Urodzisz, zobaczymy, czy dalej bedzie dla ciebie najważniejszy... I czy nie dopadnie was "kryzys pierwszego dziecka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stempel ...ok,gumecka może nie mieć kryzysu pierwszego dziecka z racji tego,ze nie ma dziecka...ok! Ale ja ? Pierwsze dziecko lat 7 ! Zero kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stempel ...ok,gumecka może nie mieć kryzysu pierwszego dziecka z racji tego,ze nie ma dziecka...ok! Ale ja ? Pierwsze dziecko lat 7 ! Zero kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAKBYŚ
sledziła dyskusje która prowadzą na innymku,nie miałabys tego dylematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha takimi textami robi duzo szumu wokol swojej osoby... i o to jej przeciez chodzi - lepsza kiepska slawa niz zadna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chanel
to nie tylko Chanel nr 5, maja tez inne zapachy. Konstruktywnego komentarza nie wyglosze, bo juz prawie wszystko zostalo powiedziane, i Mucha ma troche racji i jej oponentki takze, najwazniejsze to znalezc zloty srodek ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym nadchodzacym nowym 2005 roku Pani Anno Mucho my wszystkie mamy zyczymy tobie: nieprzespanych nocy 6-raczkow problemow laktacyjnych i pampersowych zapachow na miare chanell.....No i oczywiscie szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×