Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Iwka moja Ulcia potrafi od razu po odejściu od cycusia wpakować piąstkę w buzie i ssać tak jakby była nienajedzona, a jak przystawie ją spowrotem to się uśmiechnie i nie chce jeść. aaa i teraz ja mam kłopot z ciemieniuchą, narazie początki ale już się zaczyna.oliwkujemy główkę, ale trzeba będzie zastosować coś innego. w poniedziałek muszę kupić parafinę :) pozdrawiam \":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje niezmordowane dziecko właśnie padło. Padam zaraz i ja, ale chcę tu skrobnąć choć dwa słowa... Moja Nusia też uwielbia swoje paluszki- czasem wpakowałaby całą pięść do buzi, tylko jej się nie mieści.. :D :D :D A smoczka nie weźmie za żadne skarby świata! Poza tym odkrywam ze zdumieniem, że każdego kolejnego dnia kocham ją bardziej niż poprzedniego. Nie myślałam że tak potrafię... Widzę też jakie robi postępy- dosłownie rozwija się w oczach. Gaworzy, jak się \"rozgada\" to pękam ze śmiechu- co ten mały szkrab wyprawia! Na brzuszku lubi poleżeć, mocuje się z główką jak mała Strong woman. Ale i tak najlepiej jej przy cycku... Dobranoc, kolorowych snów, mamuśki! Całusy dla maluszków. Dalka, jak tam? Jesteśmy z Tobą! Skye? Gdzie jesteś? Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie jestem po nocnym karmieniu, mały smoczek pociągnął mleczka i zapadł znowu w głęboki sen a mamusia spać nie może, więc zagląda tu do Was. Dziewczyny, z tą skazą to jest tak, że podejrzewa się ją u prawie każdego dziecka a tylko niektóre naprawdę ją mają. Teraz wszyscy lekarze wszędzie widzą alergię albo nietolerancję pokarmową. To jakieś szaleństwo jest. Wprawdzie uczulenia są dzisiaj częściej spotykane niż kiedyś ale bez przesady.....szczególnie, że w tej materii bardzo często wymądzrzają się pediatrzy.....mnie już po przy pierwszej wizycie wmawiano skazę a to był zwykły trądzik niemowlęcy. Ale lekarka zaraz zaleciła ścisłą dietę bez mleka i jego przetworów. Prawda jest taka, że pediatrzy się na tym zwykle nie znają!!!Efekt - mamy które nic prawie nie jedzą i mają mało pokarmu, nie wytrzymują napięcia, przechodzą na mleko modyfikowane itp itd, żeby później się okazało, że uczulenia nie ma wcale (bo trądzik, albo chwilowe podrażnienie albo reakcja na kosmetyki albo na proszek do prania etc.). Czasmi nawet mamy zaczynają smarować dzieci maśćmi sterydowymi i wtedy dopiero jest idiotycznie, bo tak można zrobić dziecku krzywdę, nawet jeśli się okaże, że rzeczywiście ma alergię. Więc kochane!!! Oczywiście mmożna odstawić mleko na jakiś czas, żeby sprawdzić(ja tak zrobiłam), ale nie popadajmy w paranoję. Jeśli jesteście zaniepokojone, to trzeba sie zobaczyć z lekarzem specjalistą - to jest dermatologiem dziecięcym albo alergologiem!!!Nie ma sensu narażac siebie na stres i głodówkę, utratę pokarmu itd a dziecko na niedobór wapnia i innych pierwiastków na podstawie opinii pediatry. Takie jest moje zdanie, potwierdzone doświadczeniami koleżanki, która ma córkę alergiczkę z AZT i alergią wziewną też. Zanim trafiła na sensowną lekarkę zafundowała sobie i córeczce pełną paletę tych kłopotów, łącznie z odstawieniem od piersi, którz dla alergicznego dziecka jest jeszcze ważniejsza niż dla zdrowego malucha. A propos, Fiona - jeśli zdecydujesz się na relaktację masz moje ogromne wsparcie. Na zachętę napisze Ci coś, co mnie zaskoczyło bardzo - otóż, choć to jest niezmiernie trudne, można wzbudzić laktację u kobiety, która nigdy nie rodziła. Robią to mamy adopcyjne, które chcą karmmić adoptowane dzieci piersią. Pewnie już o tym czytałaś, ale piszę, bo dla mnie to jest niesamowite!!!Jeśli można tak, to tymbardziej, przy dużym zacięciu, można u Ciebie. Interesowałam się tematem i chyba bez laktatora (używanego bardzo często) i poczatkowego dokarmiania butelką się nie obejdzie. Polecam stronkę www.laktacja.pl, jeśli jeszcze tam nie trafiłaś. No i nie wiem, czy nadal jesteś zdecydowana. To straszna walka a Twoje bejbi zaakceptowało już butlę. Na pewno jednak nie musiałabyś jej głodzić tygodniami, jak pisałaś. To zbyt drastyczna metoda, odstawienie butelki całkowicie. Trzeba dokarmiać, ciągle przystawiać (ciągle ciągle choć na chwilę) i pracować nad piersiami laktatorem jak najczęściej, nawet co dwie godziny. Łatwo o tym pisać a trudniej zrobić, szczególnie gdy dziecko już woli butlę i nie chce za bardzo ssać piersi....Daj znać o decyzji. Carla! Hmmm, ja mam naprawdę zagwostkę z metodą anty.....Nie chcę tych tabletek Cezarette, bo to mała ilość, ale jednak hormony, zastrzyk Depoprovena to też hormony, choć uwalniane pomalutku i w śladowych ilościach, podobno nie wpływają na laktację ani na bejbi, ale ja nie chciałabym faszerować małego żeńskimi hormonami ani ryzykować utraty mleczka. Choć brzmi to nader zachęcająco - zastrzyk co pół roku :). Spirala też uwalnia hormon stopniowo, ale przy spirali boję się czego innego - po pierwsze jej założenie a po drugie, czytałam, że jeśli chce się jeszcze mieć dzieci, to lepiej z niej zrezygnować, bo ma wpływ na elastyczność szyjki macicy, która jest cały czas rozchylona przy spirali i może być kłopot z utrzymaniem ciąży, trzeba podwiązywać szyjkę itd Poza tym, jeśli doszłoby jedank do zapłodnienia (a ineks pearla nie jest znowu taki niski) są kłopoty z wyjęciem i czasem zostawia się tę wkładkę na czas ciąży, co mnie juz ostatecznie przeraża. Taka się strachliwa zrobiłam......Nie rozmawiałam z moją gin o spirali, bo mi jej nie poleciła, dlatego jestem ciekawa, czy już ją miałaś i co Twoja gin na to powie. Napisz koniecznie. Znowu walnęłam posta na cały ekran....musicie mieć do mnie cierpliwość moje drogie, moje zapędy \"literackie\" są nie do opanowania.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,Irenko, jestem jestem, wczoraj byłam u mojej mamy :) mała dziś spała cała noc i teraz nie chce:( mawet śniadania nie mam czasu zjeść :) Ja bym chciała brać tabletki anty bo jakoś tak od razu nie chce drugiego bobaska, trzeba się nacieszyć jednym a potem po jakimś czasie drugie :) Bardzo Wam dziewczyny współczuję tej ciemieniuchy, u nas, odpukać nie ma, ale po każdej kąpieli czeszemy małej głowkę do upadłego, chyba z 5 pełnych minut, Położna tak kazała :) i jak na razie główka gładka :) Oki lecę bo krzyczy w niebogłosy hihi:) A tatuś spi po nocce i zaraz się wścieknie :) Całusy dla wszystkich mamuś i ich maleństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Hejka mamuski!!!!!! Dalka to Adrianek to samo robi ze zaraz po karmieniu wkłada piastki i ssie jakby był nie najedzony a jak go przystawie do cycusia to sie smieje:D:D:D Dzis jak obudzil sie o 7 rano to tak gaworzył az krzyczał i się smiał w niebogłosy:):)to takie fajne widziec jak z dnia na dzien nasze dzieciaczki coraz to mądrzejsze:)teraz malutki usnoł tatus tez usnoł bo po nocce a mamcia zjadła sniadanko i buszuje w necie:) Adriankowi juz ciemieniuszka schodzi jedna połówka główki juz ładnie zeszła jeszcze na drugiej troszkę zostało i na przodzie ale smarujemy czeszemy i mam nadzieje ze juz niebawem zejdzie całkowicie.... pozdrawiam buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
ela 79 napisz mi cos prosze o tej chorobie,najlepiej wszystko co wiesz,bede ci bardzo wdzieczna Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Carla dzieki za stronki,wszystkie informacje mi sie przydadza.Jestem ciekawa co powie pani doktor,5.10 idziemy z Krzysiem na drugie szczepienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEŻ PRZYSZŁA MAMA
wITAJCIE kOCHANE DORADCZYNIE! PROSZĘ, ODPOWIEDZCIE NA MOJE PYTANIA I WĄTPLIWOŚCI, BO JESTEM CIĄGLE MATKĄ POSZUKUJĄCĄ PRWĘCZYN NIEPOKOJU MOJEGO DZIECKA. CZY TO NORMALNE, ŻE MOJE DZIECKO TAK CZUJNIE I MAŁO SYPIA? wŁAŚCIWIE, GDYBY NIE SPACERY, TO W CIĄGU DNIA NIE SPAŁABY PRAWIE WCALE. CZY WASZE DZIECI TEŻ SIĘ WYBUDZAJĄ PODCZAS SPACERU, JAK TYLKO WÓZEK STANIE, BO JA MAM TEGO DOSYĆ. kARMIĘ PIERSIĄ I CHOĆ WIEM, ŻE TO NAJLEPSZE DLA MALUTKIEJ, TO MOŻE PARADOKSALNIE WCALE TO JEJ NIE SŁUŻY. PRZECIEŻ NAJEDZONE I PRZEWINIĘTE DZIECKO POWINNO TROCHĘ [OSPAĆ, TO CZEMU MOJE NIE CHCE?! NESIU, TY SIĘ TAK NA TYM ZNASZ. pORADŹ MI COŚ. CZY TO NORMALNE,ŻE MAŁA JE CZASEM CO PÓŁ GODZINY, A POTEM MA 3 GODZINNĄ PRZERWĘ, W CZASIE KTÓREJ NIE JE, ALE TEŻ NIE ŚPI I JEST NIESPOKOJNA. MOZE NIEPOTRZEBNIE UPIERAM SIĘ PRZY KARMIENIU PIERSIĄ. W NOCY BUDZI SIĘ CO 2-3 GDZINY NA KARMIENIE. MIAŁAM TYLE STRESÓW - MOŻE COŚ NIE TAK Z MOIM POKARMEM? PO NCZYM TO POZNAĆ? PROSZĘ O RADY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez przyszla mamo. Ja mam identycznie, traktuję to jako coś normalnego. Pulina nie śpi w dzień, w nocy tak sobie i na spacerze trzeba cały czas chodzić zeby spała. :) więc to NORMALNE, prawie każda tak ma. Trzeba to przeżyć i poczekać aż nadejdą lepsze dni :) Musisz być silna i cieszyć się chwilami z córeczką. Ja też jestem ciągle zmęczona, dzień i noc z córką ( mój mąż pracuje na dwa etaty w tym nocki) więc tak to już jest :) Całuję, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane mamuśki... Jak wam minął dzień? Moja Nusia w miarę spokojna i zadowolona z życia- kiedy nie ma założonej tej poduszki pomiędzy nóżkami. Skye, czy Twoja Paulinka ma kłopoty z bioderkami? Bo mnie się serce kroi jak widzę ją taką unieruchomioną... I zastanawiam się, czy lekarz, który wsadził mi dziecko w te poduszki bez zrobienia USG- dobrze zrobił? Czy mam iść gdzieś z Weroniką na USG i skonsultować to? CO do spania... Moja Nusia w nocy śpi ładnie, a w dzień- to zależy. Czasem śpi jak zając pod miedzą, czasem tak, że wiertara pracująca za ścianą jej nie obudziła. A w wózku też musi być kołysana, jak na spacerze wózek staje, to włącza się sygnałówa... Idę sobie z nią pogadać.. Życzę Wam spokojnych, kolorowych snów! Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozdrowionka
Kochane sierpnióweczki: Mam dla Was nowinkę - jeżeli chcecie mieć swojego iPoda to polecam ten link: http://www.euroipods.com/index.php?referral=14171 Trzeba się zarejestrować (jest zakładka dla Polaków) - wybrać iPoda i czekać na dostawę. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Mojej kumpeli się udało, teraz ja czekam na swój. Pozdrawiam i życzę powodzenia nie tylko w zdobywaniu iPodów ale głównie w wychowywaniu swoich dziateczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przyszła mamo! Jest dokładnie tak, jak napisała skye.Mój Mati też czasami w dzień ucina sobie tylko 15 minutowe drzemki.Dzieciom starcza takie spania, tylko mamusiom nie :). Na spacerach Mateusz ma, jak to określa mój mąż, czujnik ruchu tzn, że zatrzymanie=przebudzenie. Przestań się katować myślami, że z Twoim mlekiem coś jest nie tak!!! Z tego co pisałaś mała pięknie przybiera na wadze, co znaczy, że się najada i wysypia.Jeśli przybrałaby mniej niż 500 gram na miesiąc to jest dopiero powód do zmartwienia. Jeśli masz przekonanie, że coś jest nie tak (mama czuje przecież najlepiej), podaj jej raz mieszankę w ciągu dnia i zobacz, jak zareaguje. Całuję Cię i pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Irenko, jak chcesz to możesz zrobić małej USg ale pamiętaj, że kiedys nie było USG i tez się wkładało dzieciom takie wkłądki między nogi, szczególnie dziewczynom :) Ale ja na Twoim miejscu poszłambym sobie na USG,bo może się zdarzyć, że Twoja mala wogóle tego nie potrzebuje :))) I po co ma się z tym cholerstwem męczyć :P Ja lecę bo Paulina cała noc nie spała. Dziewczyny nie jedzcie Białej rzodkiewki ( tej wielkiej i długiej), wczoraj cały wieczór mi się nią odbijało a mała nie spała całą noc tak ją brzuch bolał. DOstałam nauczkę :) Oki lecę do mojej płaczki, Gosiaczek T. Przyszła Mamo głowa do góry i uśmiechaj się częsciej do Nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze byłam dziś pierwsza rano i nie powiedziałam Wam dzień dobry, wybaczcie :)) WSTAWAC LENIUCHY HIHIHIHI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. siedzę sobie na łóżku z córusią i nie mogę się na nią napatrzeć, z dnia na dzień jest coraz bardziej słodziutka. oczka jej się robią szare, żęski ciemne i mam nadzieję że będą choć w połowie tak długie jak u juj brata. tatuś powiedział jej ostatnio że będzie z niej laska :). chodząc w ciąży zastanawiałam się, czy będę umiała pokochać ją tak samo jak synka , przeczówałam że będę miała depresję poporodową. no ale jak tu nie kochać takiego maleństwa. a u mnie powiedzmy, że poprawa.M musiał przeczytać co pisał tej dziewczynie, bo wtedy był w stanie hmmmm..... tak więc dziś powiedział mi że mam się nią nie przejmować , bo wykasował ją ze wszystkich kontaktów i zablokował jej gg w pracy ( a on ma takie uprawnienia :) ), ale ja i tak będę czujna :). w piątek byliśmy u ortopedy. jeszcze takiego sajgonu nie widziałam. skierowanie dostaliśmy do przychodni wojskoweji nie wiedziałam, że spędzę tam pół dnia. przed gabinetem siedziało kilkunastu chłopaków, na badania.oczywiście oni mieli pierszeństwo jako poborowi i ja i kilka matek z wózkami musiałyśmy czekać. po prawie godzinie pojawiła się pielęgniarka z farelką w pokoju USG żeby się nagrzał i kazała poczekać 15 min. , co okazało się czekaniem następne 30min. po tym czasie znowu przyszła, zaprosiła mnie i jeszcze jedną mamusię do gabinetu, żeby przygotować maleństwa do badania. ech i w gabinecie było kolejne czekanie, tymrazem na lekarza. jak się w końcu doczekałyśmy lekarza to samo badanie trwało 5 min, bo przecież na zewnątrz siedziało jeszcze kilka matek i poborowi . na szczęście nie musimy pieluchować, a kontrola w grudniu. mam nadzieję, że nie natknę się na następnych poborowych:). Ulcia ucięła sobie drzemkę, więc ja uciekam sprzątać pozdrawiam Kaśka i Ulcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello A ja mam znowu grypę..feee..znowu boję się o małą, żeby nie załapała ode mnie:( Moja kruszynka też róznie śpi. W wózku też ma okresy czuwania i krzyku;) TPM spróbuj raz dać jej butle to się przekonasz czy jest lepiej:) Pozdrawiam Was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Mamulki dziendoberek ..... 🖐️ Carla i Dustin ❤️ Isiu... ja tez nie wiedzial ze tak mozna kochac... co dzien mocniej i mocniej ... jak wychodze z domku i zostawiamy malego z babcia albo z tata to mowie mu zeby nie robil niczego czego jeszcze nie wiedzialam ...hihih i slucha mnie !!!!! i mowi AGUUUUUUUUUUUUU..... Dalka ... no ... ciesze sie ze lepiej ❤️ NESIU KOBIETO PISZ PISZ >>>BO CZYTA SIE CIEBIE JAK KSIAZKE !!!!!!! Nesiu nie mialam jeszcze nigdy spirali ...a to co napisalas znow mnie zastanowilo i teraz juz nic nie wiem ...pozostaje metoda kalenda...w obecnej chwili nie do zastosowania prawda .... prezerwatywa...bleeeeee... a zycie w celibacie przy moim mezu jest niemozliwe :P... :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Tez prezyszla mamo..... halo....bez paniki prosze.... czytasz nas ???????????????????????????????? no to prosze SZANOWNEJ PANI ... bo przyjade i na dupe dam... Dzieci takie juz sa jedne w nocy spia a dru gnie nie chca... !!!! co do spacerkow tak jak nesia napisala czujniki i jeszcze raz czujniki nie wiem jak moglabym stanac nie da sie trzeba jechac ... jechac jechac... samochod najlepsze miejsce...do zasypiania... co do jedzenia co polgodziny albo przewy trzgodzinne Twoje dziecko rosnie iczasem takie dni sie przytrafia ... ze chce jesc co godzine trwa to czasem do 10 dni ... potem znow przerwa sie normuje i od nowa..kazda z nas tak ma !!!!!!! I PROSZE SKONCZ Z TAKIMI TEKSTAMI CZY COS NIE TAK Z POKARMEM NESIA CI JUZ NAPISALA ROSNIE DZIECKO ROSNIE >>>PLACZE CALY CZAS NIE PLACZE>>>TO ZNACZY ZE !!!! ALESS .. trzymaj sie bo i tak przyjade i dma na dupe !!!!! 😘 ❤️ My znow mamy klopot z oczkiem kropelki zapisane ...pomaga ale lekarze mowi ze bedzie sie to odnawialo... do 6 miesiecy napewno Kolozr zolci juz powoli zszedl z mego synalka... jest teraz pomaranczowy hihihi pije soki marchwiowe :D :D :D :D :d u ortopedy mamy termin za 3 tygodnie... mam nadzieje ze wszystko bedzie oki i do szczepienia idziemy po 10 tym wiem na co sie przygotowac po waszych :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D maly spi ja buszuje po sieci .... ale czas na sprzatanie :(... nie kce mi sie ... dzisiaj mgla u nas i pogoda barowa..tylko ze baru brak mleczarnie postawili na jego miejscu hihihi :D :D :D trzymajcie sie Fiona skrobnij cos .... Puza wielkie ❤️ Arkadio ?????? pojawiasz sie i znikasz napisz cos iwyslij zdjecia malej jestem CIEKAWSKA jak wyglada TWja cora !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no sirepniowki dalej te co cicho siedza ... prosze brac przyklad z ISI dopiela swego ma internet w domku !!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D dobra ide juz sobie 🖐️ do pozniej CArla i Dustin ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Witam Żuczki Kiedy w koncu sie wyśpie?Pytanie retoryczne hihihihihih........ W sumie jak was czytam to ja nie mam tak zle, młody całkiem niezle sypia.ma powiedzmy unormowany tryb tj.w dzien standardowo co 3 h wcina mliko :-) ale miedzy 7 a 10 oraz 17 a 19 nie spi-ach te jego fazy czuwania. Po kapieli tak koło 20 zasypa i spi ostatnio nawet do 1 w nocy, potem to juz co 2,5-3 h pobódka na żarełko.Wcina az sie uszy trzesą, nie widac po nim ze jest gruby tylko poliki ma jak chomik.No ale na sztucznym niestety.................. Z tymi czujkami na spacerze to i ja tak mam, wystarczy zeby nie telepało( a znając nasze polskie chodniki to telepie straszne)i juz sie wybudza ale nie płacze.Tymek uwielbia jezdzic po kostce brukowej i starych płytach chodnikowych bo im bardziej nim rzuca tym lepiej(a w wózku zero resorów heheh).W aucie to samo-oj dobrze ze w polsce mieszkamy i takie drogi beznadziejne mamy. Puza -robalu, ty sie lecz bo ja wiem co to grypa.zaraz po porodzie przerobiłam 3 choróbska i tone antybiotyków a na chodzie trza byc.Zwłaszcza ze tak jak my dwie( z dalką 3) dwójka dzieciaków w chałupie hehehehe.Pielucha na buzke i nie chuchamy na dzieciątko. Z tymi bioderkami to przechlapane dziewczyny, Tymek na szczęście nie ma tego problemu.A może???? ta moja pediatra to wychodzi z założenia że jak sie ma drugie bejbi to sie wszystko wie .Juz drugi raz mi powiedziała"pani ma juz w domu jedno , to pani wie co robic ". Ale lepszy numer dzisiaj był: Matek z ta noga bidulek juz ponad 2 tygodnie w domu lezy ale narzeka ze go gardło boli i nos zatkany i tak od przedwczoraj .Prochy mu dałam , syropki tez i dalej jeczy ze zle sie czuje no to ja myk z rana do przychodni zeby lekarza sciągnąc do domu , niech obada i da cos mocniejszego zeby sie nie rozłożył całkowicie.I słysze:a nie moze go pani jakoś przynieśc? Dobre co?Niby jak ? Ja mówie ze absolutnie nie ma takiej mozliwosci.A babsztyl ze wobec tego musze isc do gabinetu pediatry i porozmawiac , poprosic .Myślałam ze szlag mnie trafi bo to duza przychodnia i kiedys jak byłam mała to wizyty domowe były na porzadku dziennym, no dobra ale ide.........Patrze a pod gabinetem full matek z dziecmi i zadna nie chce sie zgodzic zebym weszła bez kolejki na chwile.Myslałam ze mnie pobija, mysle sobie w d..... sama go wykuruje.Niech szlag trafi NZOZ i NFZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!! I tym pieknym akcentem koncze me wywody Pozdrawiam i całuje stópki-spokojnie nie wasze tylko dzieciaczków cos znowu mnie łapie gardło.Ide łykne rutinoscorbin . pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
No a tak z tym dochodzeniem do siebie po porodzie............. Zewnętrznie zeszło troche kilo(zaznaczam troche)ale i tak zal patrzec.No a tam............to wyc sie chce.Co prawda szybciutko sie pogoiło ale ciachceli mnie strasznie duzo.szwaczka mnie zszywała a nie lekarz bo dopiero teraz widze skutki fastrygowania.Nalezało mi sie jeszcze conajmniej 5 szwów i to w różnych miejscach , nie tylko na nacieciu.No ale tak to jest jak sie dddduuuuuzzzzeeeee dziecko rodzi. Z tym drugim "pierwszym razem" to niewiem jak bedzie :-( Tak juz mysle o zabezpieczeniu i tez nie wiem .............spirala odpada(na sama myśl brrrrrrr), gumki są dobre do mazania a nie do bzykania, a tabletki odpadają -nie znosze ich.Watykańska ruletka(czyt. kalendarzyk małżenski) tez mnie nie kręci. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurnia pochlastać się idzie :). jak to mówi moja mama \'\' jak nie urok to sraczka \'\' :D. nawiedziły mnie hemoroidy :( . już prawie je wyleczyłam i znowu są i to dziś jak mam zamiar przeżyć swój pierwszy drugi raz :). straszne. powiedzcie mi co jest dobre żeby się z nich wyleczyć bo to co mi dali to do dupy ;). dziś Ulcia spała na dworze całe 5 godzin. normalnie rekord.nie dość, że na dworze tyle spała to jeszcze jak wróciliśmy to podjadła i znowu komar :). ech takie dzieciaczki to mają dobrze. dobra uciekam potulać malutką, żeby jej sięlepiej spało :) pozdrawiam i milusich senkuf dla mamuś i dzieciaczków Kaśka i Ulcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carla! To na razie najsensowniejszy link o wkładkach, jaki znalazłam (jest też o innych metodach, można się poruszać po stronach do przodu i tyłu) http://www.pharmanet.com.pl/Kluby/ginekologia/antykon/Page8.asp Nie jest tak źle z tymi wkładkami chyba.....zastrzyk Depo Provena dla mnie odpada. Doczytałam, że zastrzyk działa 3 miesiące a nie 6, jak myślałam ale to nie problem, kłopot w tym, że płodnośc wraca po roku a u niektórych kobiet dopiero po dwóch latach a my z mężem za jakieś dwa lata chcemy kolejnego bejbisia.Poza tym boję się o laktację. Więc pozostaje mi ostateczny wybór między Cerazette, wkładką i prezerwatywami....Napiszcie dziewczyny, co mówią Wasi lekarze. Fiona! Uwielbiam Twoje poczucie humoru! Uśmialiśmy sie z mężem z tej ruletki watykańskiej, że hej :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza28
Dalka: sprób uj Cyklo3Fort - dostępny w aptece bez recepty. Mnie pomogło, a wszystkie maści zawiodły. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika 78
Witam, Nesia mam podobne informacje... http://www.forumginekologiczne.pl/forum/vt,48,245,6284,0,0,super_t dodatkowo do wyboru: http://www.antyforum.pl/printview.php?t=57&start=0&sid=782694fe0714f8e298cfb39adc2692e4 My mamy juz za soba chorobę mojej Leny - katar, kaszelek. Az dziwne, ze w takim malym nosku moze byc tyle sluzu. Bardzo dobrze jest w celu oczyszczenia noska po zakropleniu sola fizjologiczna pokladac je brzuszku, wowczas wszystko wyplywa na zewnatrz i dobrze mozna odciagnac gruszka wydzielinę. W sobote zdecydowalam sie dac Lenie smoczek i owszem, mam jakies wyrzuty sumienia, bo zawsze bylam przeciwniczka smoczków, z obawy o późniejszą wadę zgryzu, ale jak widze w jaki sposob on wplywa na zachowanie mojego dziecka, to czuje sie jakos dziwnei usprawiedliwiona. Gdy tylko dostaje go do ust zasypia, tak wiec moja Mala sama juz decyduje o tym kiedy zasnie. Po wieczornym posilku odnosze ja do jej lozeczka (dotychczas spala z nami) i tam sama zasypia, a my mamy wiecej czasu dla siebie. Ja wciaz na diecie eliminujacej nabial, czuje sie oslabiona i mam nadzieje, ze ta diagnoza lekarska bedzie omylna. Teraz pozwolilam sobie na kawke z mlekiem, ciekawa jestem skutkow najblizszego karmienia, choc doczytałam gdzieś, że dopiero spożycie dwóch szklanek mleka może cos wykazać. Jutro umowilam sie na wizyte u ginekologa /nowego/, ale sie stresuje, doslownie jak dziecko. Az dreszcze odczuwam na sama mysl o wzierniku. Nie mam pojecia skad u mnie taka obawa, ale od czasu porodu jakos dziwnei poukladalo mi sie w glowie, nie mowiac juz o calkowitej ozieblosci seksualnej. Obrót o 180 stopni, czy to normalne by porod i doznania z nim zwiazane mialy taki wplyw na psychike kobiet. Niespelna dwa miesiace tem moglam kochac sie o kazdej porze dnia i nocy, a teraz jest to ostatnia rzecz o jakiej mysle. wierze, ze po tej wizycie, gdy uslysze, ze jest ok, wszystko wroci do normy. Echh... Pozdrawiam z deszczowej dolinki. Rika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Hejka kobietki!!!!! własnie niedawno wstałam zjadłam sniadanko i wpadłam sie przywitac:):):)adrianek jeszcze drzemie co do niego nie podobne ale w nocy był troche marudny wiec teraz odsypiia:) Rika u mnie tez obróciło się o 180 stopni boje sie tego kolejnego pierwszego razu:)mężuś już by chciał ale jeszcze mówie że jestem trochę obolała więc jeszcze czekamy....no ale ile bedziemy czekac:).tez sie zastanawiam nad antykoncepcja bo nie planujemy drugiego bejbika przynajmniej narazie:) uciekam pod prysznic poki maly jeszcze spi wpadne pozniej buziaki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika 78
Dalka, zgodzę się "jak nie urok..." Lenie zaczyna łuszczyć się skóra na twarzyczce i głowie...o co chodzi? Czyzby to byly nastepstwa nibyalergii? Daję czasowi czas... Rika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Riko to może być początek ciemieniuchy, smaruj małą oliwką po każdj kąpieli i czesz główkę miękką szczotką ( nawet jak mała włosków dużo nie ma) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacham
Witam. Mam na imie Kaska i postanowilam zagadnac do Was, poniewaz przeszlyscie w miare niedawno etap, ktory ja mam przed soba. Jestem juz jakis czas po terminie,a moja coreczka ciagle nie chce przyjsc na swiat. I tu moje pytanie do Was. Wiem, ze jestescie mocno zajete teraz, ale moze ktos chcialby sie ze mna podzielic swoja ewentualna wiedza na ten temat. Glupio sie czuje, bo moj zawod wymagal zawsze bycia autorytetem w pewnych dziedzinach, a tu jestem totalnym laikiem... byc moze zabrzmi to imfantylnie, ale jak to jest z tym czopem sluzowym? Odszedl mi ponad trzy tygodnie temu,a ze jestem prowadzona na patologii od razu zarejestrowano ten fakt. Podobno macica byla juz bardzo nisko i lekarz swiecie wierzyl, ze porod juz sie praktycznie zaczyna.... tymczasem czekam juz ponad trzy tygodnie...wszystkie infomacje jakie znalazlam, dotyczace tego tematu, mowia o terminie do dwoch tygodni... A do tego, od tamtej pory ciagle sciega ze mnie spora ilosc sluzu... Lekarze, jak to lekarze- robia madre miny i kiwaja glowami, nie mowiac nic sensownego... a ja...coz- jestem coraz bardziej zaniepokojona... wiem ze paniuje ale stracilam juz dwie ciaze i bardzo sie boje....moze ktoras z Was spotkala sie z tym problemem, albo wie cokolwiek na ten temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszla mama
Witajcie Kochane! Skye, Nesia, Caarla, dzięki za wyjaśnienia i słowa otuchy. Gdyby nie Wy, to chyba całkiem zwątpiłabym w siebie i może nawet zaczęłabym coś kombinować z karmieniem, ale uwierzyłam,że z moim pokarmem wszystko ok i nadal dzielnie walczę. SZkoda,że deprasja jeszczemi nie minęła. Widzę,że niektóre z Was też mają ciężko, bo albo dzieciaczek chory, albo mąż nie do końca w porządku, a jakoś dzielnie się trzymacie. A ja ... Nie ma dnia, żebym sobie nie popłakala, choć pocieszam się,że coras krótsze te moje załamania, coraz szybciej biorę się w garść. Tak bym chciała odzyskać spokój psychiczny i cieszyć się moją córeczką tak,jak ona na to zasługuje, a ja ciąglle czegoś negatywnego się dopatruję w jej zachowaniu, na każdy płacz reaguję niemal histerycznie. Zstanawiam się, czy kiedyś w końcu mi to minie i odzyskam rradość. Takie to dziwne i chore, bo przecież tyle lat czekalam na moją córeczkę i ona jest taka śliczna, a ja zachowuję się, jakby macierzyństwo było jedynie ciężką harówką. A z drugiej strony tak bardzo ja kocham,że nic i nikt prócz niej mnie nie obchodzi. Prawdziwe schizo. Głupio mi to mówić,ale chyba nigdy w życiu nie wypłakałam się tyle, co w czasie gdy zostałam matką. A przecież całkim niedawno miałam tylko jedno największe marzenie- właśnie mieć dziecko. Więc skoro to moje marzenie się spełniło i miałam być najszczęśliwszą istotą na ziemi, czemu tak nie jest?! Zadaję Wam te retoryczne pytania, bo ,, rozmowy,, z Wami dobrze na mnie wpływają, a teraz mało rzeczy na mnie dobrze wpływa. Nie wiem, jak walczyć z moją depresją. Tak bym chciala uwierzyć,że jeszcze będę baardzo szczęśliwą, radosną i pogodną mamą, bo mja Natalka i mój mąż na to zasługują. A zmieniając temat - ja z kolei bardzo wyszczuplałam i nie tylko nic nie został z kilogramów ciążowych, ale nawet jestem szczuplejsza niż przed ciążą. Jak tak dalej pójdzie, to wrócę do wiotkiej sylwetki z okresu studiów. W moim mężu rozbudziło to apetyt i bardzo już sfrustrowany brakiem seksu, a ja odwlekam wizytę u ginekologa i ten drugi pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kacham, powinni wywaołać Ci poród bo trzy tygodnie to już chyba długo za długo, tym bardziej, że straciłaś dwie ciąże, czy Ci lekarze są normalni, że tak trzymają. Może idź do innego szpitala, Tylko pamiętaj że nie możesz się denerwować bo to zawsze opóźnia akcję porodową. Ja na Twoim miejscu poprosiłabym o wywołanie ( kropłówki z Oksytocyną) a jeśli to nie pomoże to cesarka. Pozdrawiam, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×