przedszkole - tak czy nie?

proszę was mamuski o wypowiedz na ten temat czy rzeczywiście dzieci chodzące do przedszkola lepiej dają sobie radę w szkole słyszałam że to wcale nieprawda, proszę was o to ponieważ mam taki dylemat czy dawać dwie córki od września do przedszkola czy nie ,sama oczywiście byłabym za no bo te umiejętności,piosenki,wierszyki,jezyk obcy ale byłoby to sporym obciążeniem materiaknym dla nas, w dodatku potrzebowalibyśmy też opiekunki /godziny pracy niezbyt odpowiadają więc jest ona konieczna/ liczyliśmy na różne sposoby i wychodzi dodatkowo 400-500zł /m-ąc. dodam że obie córki narazie same interesują się literkami itp i przerabiamy sobie w domku dostępne książeczki z zadaniami świetnie sobie z tym radzą więc może brak przedszkola nie da jakichś negatywnych skutków w przyszłości.proszę o opinie

Dziecko w przedszkolu uczy się przede wszystkim radzenia sobie w grupie bez pomocy rodziców. Przyzwyczaja się do rozłąki z rodzicami dzięki czemu w szkole nie będzie już problemów typu płacz i lament, bo nie ma mamusi. Tego się w domu nie nauczy. Często też jest tak, że dzieci znające się od przedszkola potem chodzą razem do szkoły, więc mają już oparcie w grupie i ten początek jest dla nich dużo łatwiejszy.

Ja tez jestem takiego samego zdania jak poprzedniczka. Przedszkole to nie tylko spiewanie piosenek, czy recytowanie wierszy. Tam dzieci ucza sie samodzielnosci,czyli radzenia sobie bez rodzica, no i przedewszystkim ucza sie jak byc razem czyli tworzyc grupe.Moj synek poszedl do szkoly z kilkoma dziecmi z jego zerowkowej grupy i naprawde o niebo lepiej sie czul na samym poczatku nowej i obcej jak dla niego sytuacji. Ja tez wahalam sie czy poslac swojego syncia do przedszkola, w koncu to jedynak i troche nazbyt rozpieszczony. Jednak dal sobie doskonale rade,no ja bylam w lepszej sytuacji bo moja tesciowa pracuje w tym przedszkolu do ktorego moj synus uczeszczal, wiec miala na niego oko przez cale 8 h. Jesli nie stac was finansowo na umieszczenie dzieci w przedszkolu popytaj sie czy nie ma dofinansowania w tymze przedszkolu.

Ja również jestem za przedszkolem, mój synek ma dopiero 5 lat a do przedszkola chodzi już od 2 lat i zaprowadziłam go nie dlatego że pracowałam a dlatego, że kiedyś usłyszałam wypowiedź psychologa, że nawet najlepsza babcia nie zastąpi dziecku przedszkola. Synek zmienił się bardzo, stał się otwarty, bardziej odważny (wcześniej wszystki i wszędzie z mamusią), nauczył się dzielić z innymi i zrozumiał, że zabawki i inne rzeczy są nie tylko jego jak to było w domu. Znam rodziców, którzy postarali się o dofinansowanie do opłat i płacą tylko za posiłki lub ich część. Ale decyzję musisz podjąć sama. Pozdrawiam.

Ja też jestem za przedszkolem. Moja córka chodziła od 3 roku życia. Potem poszła do szkoły i spotkała się z dziećmi, które wcześniej nie miały kontaktu z przedszkolem. Miały większe problemy w kontaktach z rówieśnikami, ale tylko na początku. W późniejszych latach się to wszystko wyrównało. To przedszkole, do którego chodziła moja cóka było otwarte w godzinach od 6-17, więc nie było potrzeby dodatkowego zatrudniania opiekunki.

JA tez bym swoją malutką oddała do przedszkola ale strasznie boję się CHORÓB ... Jak to było z Waszymi maleństwami ? Bardzo chorowały ?

Dzieci chorują na początku, ale przez to uodparniają się na różne choroby. Trwa to ok. roku czasami krócej. A jak dmuchasz i chuchasz na dziecki przez kilka lat to później idzie do szkoły i ma więcej absencji niż obecności, bo trafia wśród dzieci.

Jestem Pedagogiem i pracowalam w przedszkolu. Przedmowczynie maja calkowita racje, mowic ze nik z rodziny nie zastapi przedszkola. Dziecku niezbedne sa kontakty z rowieasnikami, a wiemy ze bedac z babcia w domu takowych nie ma. Dziecko uczy sie wspolpracy w grupie, sposobu rozwiazywania problemow, dowiaduje sie ze nie jest pepkiem swiata i ze nie wszystko mu sie nalezy, przez co uczy sie dzielic, ach duzo zalet by wymieniac. Jest bardzo znaczna roznica dziecka ktore przychodzi do szkoly i chodzilo do przedszkola a takim ktore do niego nie uczeszczalo, nie tylko w sferze sprawnosci motoryczne - dziecko ma bardziej wycwiczona raczke, nie mowic juz o wyobrazni tworczej ktora wyksztalaca sie na zajeciach technicznych i niedocenianym malowaniu..ale takze w swerze spoleczne. Takie dziecko nie ma problemow z nawiazaniem kontaktow z nowymi kolegami przez co oczywiscie lepiej sie aklimatyzuje do nowych warunkow jakimi jest nowa szkola i otoczenie...jak mowie duzo by mowic, wiec jak macie jakies pytania to chetnie udziele odpowiedzi ;-)

Do Wikaaa-ja chce posłac swoja córeczke do przedszkola, ale jaet ona z końca grudnia i nie wiem od kiedy powinna zacząc uczęszczać-czy od września nie mając jeszcze 3 lat, czy od marca- jednak tu grupa już sie bedzie znała i boję sie czy nie będzie czuła się wobcowana. Przeciez dla takiego malucha to wielkie przezycie.

A ja zamierzam posłać synka do przedszkola od września. Będzie miał wtedy 2 lata. Nie za wcześnie????

Z tym czy za wczesnie to sprawa dosc indywidualna. Kazde dziecko jest inne i bywa tak ze 5 latek nie bedzie gotow oderwac sie od maminej spudnicy i zaaklimatyzowac wsrod rowiesnikow a rowniez tak ze dziecko 2 letnie(choc to wczesnie) jest gotowe rozstac sie z mama i bedzie dobrze znosic rozlake. Moje zdanie jest takie ze jesli nie ma potzrby to najlepiej z 2 latiem przesiedziec jeszcze ten rok w domu, to nie jest jeszcze odpowiedni czas na rozlake... Co do Magdab to zalezy od placowki, jesli sie zgodza to przyjma Twoja coreczke od wrzesnia, jesli jest w miare samodzielna i nie siusia w majtki (to jeden z powodo dla ktorego dwulatek to za male dziecko na przedszkole), bo chodzi tu o rocznik a nie o miesiac.

oczywiście że zapisać dzieci do przedszkola. Moja córeczka zaczeła w zeszłym roku, bardzo jetsem zadowolona. Nauczyła się samodzielnosci, pracy i zabawy w grupie i ma swój własny mały świat, koezanki i kolegów. Przedszkole bardzo dużo uczy dzieci różnych pozytywnych zachowań, pokazuje że kazdy jest inny i codziennie dziecko uczy się czegoś nowego. Mam jeszcze w domu jedno dziecko, czteromiesięczną Paulinkę, jak pzryjdzie na to pora ( wymagany wiek ) to od razu ją zapisuję do przedszkola. Fakt że starsza córcia przez pierwszy rok troszke mi chorowała ale nasza pediatra powiedziała że prawie wszystkie dzieci tak reagują. ale jest też dobra strona tego że córcia się uodporniła na choróbska i w tym roku ani razu nie byla chora.

A ja mam problem.Moja trzyletnia corka nie chce slyszec o przedszkolu!Jak i o czymkolwiek,kimkolwiek innym bez mamy...Dlatego wlasnie sadze,ze wreszcie powinna sie ode mnie oderwac(no i sama musze isc do pracy).Dla jej dobra,bo bede strasznie cierpiec...Ale jak tego dokonac?Jak wytrzymac ten straszny okres histerii(bedzie krzyczec,plakac,lamentowac...)?Na dodatek mieszkamy za granica i pojdzie do przedszkola ,nie znajac w ogole jezyka,ktory bedzie tam slyszec jako jedyny!Czy moge byc na tyle wyrodna,zeby na to wszystko pozwolic?Ona lubi dzieci,plac zabaw,jest bardzo inteligentna,ale TYLKO Z MAMA.Nie chce zostawac nawet z tata,ciocia i zadna z osob,ktore przeciez lubi...Mial ktos podobny problem?

teraz ma 4 ale poszedl jak mial 2l 11mies im wczesniej tym lepiej przejdzie adaptacje w pierwszym roku 1x byl chory i to tylko katar i kaszel przedszkole koniecznie tak i koniecznie male choc te gminy najchetniej likwiduja (i trzeba o nie walczyc co rok) uze przedszkole to moloch a grupy 25 dz. zuz za duze w moim sa grupy po 12-14 (miejskie male przedszkole co rok do likwidacji ale walczymy i sie udaje radnych na razie przekonywac) tak wiec przedszkole - male - zawsze tak

Czy są tu mamy świezych przedszkolaków? Mój 3 latek chodzi od 2 dni. niestety w grupie jest 21 dzieci - moim zdaniem za dużo i wiecie co dostał dziś na podwieczorek? Chleb z masłem i ogórek - to chyba przegięcie:(

Proszę Szanowne Mamy...o odpowiedź na pytanie:"Czego oczekujecie od przedszkola i jakie widzicie braki w funkcjonowaniu i ofercie placówek z którymi dotychczas się zetknęłyście?" - pytam ponieważ chcę otworzyć przedszkole na terenie Krakowa a Wasze opinie pomogą mi w stworzeniu jego wizji. Pozdrawiam, Młody Tata

a ja zaczęłam opisywac jak wygląda kazdy dzien mojego synka w przedszkolu wejdzcie zobaczcie :) moze sie komus przyda ;) http://psyche-soma.com/forum/viewtopic.php?t=1101

Moja córka miała 2 latka jak poszła do przedszkola uwielbia tam chodzić i bardzo dużo się nauczyła Nigdy nie zamieniłabym przedszkola na niańkę (już to przerabiałam) dlatego gorąco polecam przedszkole

Moje dzieci też chodzą do Akademii Rozwoju Malucha i nie zamieniłabym przedszkola na nianię w żadnym wypadku.

Tak. Kontakt z rówieśnikami, zachowanie w grupie z innymi dziećmi jest bardzo ważne. Polecam zakup modnych jesienno-zimowych butów na http://timberland-sklep.pl/pl/ :D :*

Gdybym miała zapisać synka jeszcze raz do Bajeczki to z pewnością zrobiłabym to samo.

A Bajeczka to nie jest integrracyjne przedszkole przypadkiem?

Jak dla mnie przedszkole dla dziecka to absolutna podstawa i nie chodząc do niego wiele traci. Nie chodzi tylko o nowe umiejętności pod względem nauki które zdobywa ale też chociażby przebywania w grupie rówieśniczej. Mam znajomych których dzieci ominęły przedszkole i porównując ich z moją córką to niestety ale widać braki (i piszę to bardzo obiektywnie). Grunt to oczywiście wybrać przedszkole porządne i takie które faktycznie sprosta wymaganiom córa chodzi do Raz Dwa Trzy My www.razdwatrzymy.edu.pl na warszawskim Mokotowie. Szkoła wymaga naprawdę solidnego przygotowania tym bardziej że w dzisiejszych czasach wszystko posuwa się o wiele szybciej i dzieci mogą nie nadążać.

Ktoś wspominał Akademię Rozwoju Malucha, a moje dziecko też tam chodzi. Najfajniejsze jest u nich to, że mają mnóstwo zajęć w cenie czesnego. Z angielskim 5 razy w tygodniu nigdzie się nie spotkałam.

Nie rozumiem dlaczego ktos moze nie chciec posylac dziecka do przedszkola. Ogromnym plusek chodzenia do przedszkola jest rozwoj samodzielnosci i przebywanie z rowiesnikami, ktore sa rownie rozwojowe. Ja uwazam, ze to jest naprawde swietna opcja. Ja posylam dzieci do http://www.elfik.pl/ i zawsze lubily i lubia tam chodzic .

Moje dzieci chodza do przedszkola od 3 roku zycia. Za każdym razem byly zachwycone. Teraz juz chdozi tylko najmlodsze, ale chodzi bardzo chetnie. Uszczeszczaly do https://www.promyk.szczecin.pl/ to swietna opcja.

Ja się zastanawiam nad żłobkiem w ramach franczyzy, coś takiego mają na stronie www.systemfairplay.pl . Dzwoniłam już się dowiadywać i ponoć pomagają we wszystkim, włącznie ze znalezieniem i przystosowaniem miejsca pod działalność. Co do kosztów i całego rozliczania to wygląda to wszystko dość przejrzyście. Ktoś może otwierał takie przedszkole? Jak wygląda zainteresowanie ze strony rodziców? Rzeczywiście jest tak jak wszyscy twierdzą, że dzieci rodzi się coraz więcej?

gość 2017.03.20 Nie rozumiem dlaczego ktos moze nie chciec posylac dziecka do przedszkola. Ogromnym plusek chodzenia do przedszkola jest rozwoj samodzielnosci i przebywanie z rowiesnikami, ktore sa rownie rozwojowe. Ja uwazam, ze to jest naprawde swietna opcja. Ja posylam dzieci do http://www.elfik.pl/ i zawsze lubily i lubia tam chodzic . Powinnismy dzieciom pozwolic sie rozwijac i spedzac czas z rowiesnikami. To podstawa!

Znam warszawskie Raz Dwa Trzy My i rzeczywiście jest to przedszkole warte uwagi, duży plus za ciekawe zajęcia i wyrównywanie szans. http://www.razdwatrzymy.edu.pl/wyrownywanie-szans/ - można sobie o tym poczytać. Córeczka siostry tam chodzi.

Jestem za, ale w odpowiednim wieku, bądź gdy dziecko jest na to gotowe. Moja core zapisuje jutro, jest wolne miejsce więc pewnie od poniedziałku pójdzie do przedszkola. Ma 2 latka i 3 miesiące i sama mówi, że chcszkoły, do dzieci. Córka uwielbia dzieci i zabawy