Gość mackro_1990 Napisano Styczeń 21, 2012 a widziałyście coś może o wpływie makrogruczolaków (dużych) na struktury mózgowe i stan psychofizyczny człowieka? (oprócz problemów ze wzrokiem) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 21, 2012 a ja mam już pusto w głowie Problemy ze zgagą miałam kiedyś, teraz już nie, ale czasami jak zacznie mi się odbijać to masakra. Takie to dziwne, jakby "zbuki" :/ Kiedyś to zgaga mnie męczyła, ale dobrze jest napić się słodkiej śmietanki np. 36%, wtedy przechodzi. madzik81 tak, ja 30 stycznia mam operację. Mam już jedną za sobą, więc jestem trochę uspokojona, bo wiem co mniej więcej mnie czeka, i że nie warto się tak bać panicznie, bo i tak my tylko sobie śpimy a tak naprawdę to inni działają. Ciebie to nic nie boli. A powikłania po operacji zdarzają się bardzo rzadko, a jak guz jest malutki to już całkiem nic tylko się cieszyć, że chcą tak szybko operować. Ja odczuwam strach tylko z tego powodu, że tym razem mam mieć otwieraną głowę.. I boję się trochę jak to będzie wyglądać po wszystkim.. To ścięcie włosów, które mam do pasa, takie piękne, krecone, czasem mnie denerwują, ale nie chcę ich tracić. Mam nadzieję tylko, że nie zgolą mi całej głowy.. :D A tak ogólnie to naprawdę nie ma się czego bać. Głowa do góry! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamilas82 0 Napisano Styczeń 21, 2012 Jak byłam na ul.Mokotowskiej i czekałam w poczekalni to z luźnych rozmów między pacjentami wywnioskowałam,że jak jest operacja przez głowę to robią cięcię jakoś tak z boku na linii włosów więc chyba nie obcina się wszystkich włosów. Akroo - to my się chyba spotkamy w szpitalu bo ja mam operację 1 lutego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 21, 2012 jej dziewczynki piszecie o tych operacjach waszych jakby to był pryszcz na pupce,fajnie tak sie czyta,ze tak sie nie boicie jak ja czyli cooo? ja zaczynam wy kończycie i spotykamy sie znowu tutaj juz po ?:) Akroo ja nie mam kochana teraz GG dlatego nie pisze,ale jak tylko bede miała dam znac:) bo mi teraz laptopa naprawiają:) AKROO mówisz,ze powikłania bardzo zadko? i tak mam małego we wrzesniu był 5x4mm i teraz zrobili mi hormony i guz poki co nie rośnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Styczeń 21, 2012 Do Akroo Pytałam o zgagę bo dowiedziałam się ostatnio, że hormon wzrostu wpływa na wydzielanie kwasu solnego w żołądku i akromegalicy mają często problemy ze zgagą. Ja zanim dowiedziałam się, że mam gruczolaka to leczyłam się na zgagę ale wtedy nic nie pomagało. Zgagę miałam najczęściej wieczorem i nocą. W zasadzie noc w noc. Po operacji wszystko ustąpiło. Dopiero teraz zaczęło boleć mnie gardło. Poszłam do lekarza i stwierdził, że to od hydrocortisonu mam i zgagę i wysuszoną śluzówkę gardła dlatego mnie boli. Kazał pić olej lniany (ochyda ale czego się nie robi dla zdrowia). Chciałam wiedzieć jak to z tą zgagą było i jest u innych akromegalików. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamilas82 0 Napisano Styczeń 21, 2012 Ja chciałam sprostować, że się boję - BOJĘ SIĘ!!! Ale trzeba temu jakoś stawić czoła. Jak to jest przed i po operacji to trochę mam pojęcie bo mam jedną operację za sobą - cesarkę, zasypiasz nie wiesz kiedy i nagle się budzisz i Ci mówią,że już po. Mam nadzieję, że każda z nas, które czekają na operację gruczolaka będzie tak miała - zasypiamy i budzimy się. Ja byłabym zdolna na jeszcze większe poświęcenie byleby mieć problem z głowy raz na zawsze! Życzę tego sobie i Wam wszyskim:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Styczeń 21, 2012 Do Madzik81 Madzia, może każdy szpital ma swoje wymagania. Ja jak szłam na Szaserów to dostałam na kartce listę badań jakie będę potrzebowała żeby zostać przyjętą do nich na oddział. Widocznie u Ciebie nie ma takiego wymogu. A może zrobią Ci te badania jak już będziesz w szpitalu. Nie stresuj się tym za bardzo. W ogóle niczym się nie stresuj. Będzie dobrze, zobaczysz i wspomnisz nasze słowa :) Do Akroo Kurcze...współczuję Ci trochę tej operacji. Ja dopóki nie wiedziałam jak będę miała robioną operację to też się tak strasznie martwiłam czy mi głowy nie ogolą. Ja kocham moje kręcone włosy i tak strasznie było mi żal ich. Rozważałam nawet opcję żeby iść i obciąć je sobie u fryzjera i oddać na perukę i zostawić sobie perukę pamiątkę. Jak ja byłam w szpitalu na operacji to była dziewczyna, która czekała na trzecią operację. Pierwszą miała właśnie z otwarciem czaszki i pokazywała linię nad czołem ale pewnie miejsce gdzie tną zależy od położenia guza i możliwości dostępu do niego. Jak ja sobie wymyśliłam opcję z peruką i fryzjerem to doszłam do wniosku, że to włosy...odrosną. Swoją drogą strasznie mnie ciekawi wpływ tych hormonów gruczolakowych na skręt włosa. Mi się wcześniej nie kręciły. Dopiero z jakieś dwa, trzy lata mam takie sprężyny kochane. I zastanawia mnie czy dalej takie zostaną czy będą znów lekko falowane. A jak było u Ciebie? Też miałaś przed pierwszą operacją kręcone włosy? A po operacji też Ci rosły kręcone czy coś się zmieniło? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 21, 2012 KAMILAS82 widzisz kochana a tak ładnie piszesz,ze w zyciu bym nie pomyslała,ze sie boisz... tak ładnie napisałas zasnąć i sie obudzic po wszystkim potem 2 dni i jestesmy w domku..kolega teraz mi opowiadał jak walczył z narkozą zeby nie usnoł mówi cholerka nie udało sie he he A JA MAM PUSTO W GŁOWIE' masz racje w sumie skoro prof wie lepiej trzeba mu zaufac a podstawowe badanka jak i hormony dopiero co miałam robione więc wyniki sa śmierze :) a stres masakryczny ja im będe tam wyła na tym stole mówie wam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 21, 2012 Kamilas82 Tak, wychodzi na to, że się spotkamy w szpitalu. ;) Masz na imię Kamila ? Wywnioskowałam po loginie Twoim, ale nie wiem czy prawidłowo, dlatego pytam he he :) madzik81 Dobrze kochana, nic nie szkodzi jeśli chodzi o to GG, fajnie, że chociaż tu możemy porozmawiać. :) Co do operacji to tak, powikłania są bardzo rzadko jeśli operację wykonuję doświadczony neurochirurg. Nie przejmuj się tym tak bo zamiast na neurochirurgię to jeszcze trafisz na jakiś inny oddział z nerwicą :) A to nie jest nikomu potrzebne. Inwazyjność takiej operacji zależy też w dużej mierze od położenia guza. A z tego co pamiętam to Twój nie otacza ani tętnicy szyjnej, ani nerwów wzrokowych, nie wlewa się też do zatoki jamistej... ? Skoro nie ma nic z tych rzeczy to naprawdę powinnaś się tylko i wyłącznie cieszyć. Ale mimo wszystko rozumiem cię i Twoje obawy, ja przed pierwszą operacją też miałam takie różne mysli, co będzie jeśli... Ale nic z tych moich głupich przewidywań się na szczęście nie sprawdziło. Obudziłam się normalnie, tak jak powinnam. Z początku nie wiedziałam gdzie jestem ale to dosłownie przez sekundkę, za chwilę już mi myślenie wróciło do normy i załapałam, że to już po operacji,z resztą lekarze, którzy tam byli poinformowali mnie o tym, że już po wszystkim i się udało. :) a ja mam już pusto w głowie ja z tą zgagą to nie pamiętam dokładnie czy miałam ją wieczorem, w nocy, czy w środku dnia, ale pamietam, że dokuczała mi strasznie momentami, tak piekło w gardle, niesamowite. :( Teraz już tego nie mam, mimo, że akromegalia jest wciąż czynna u mnie. Nie wiem czemu minęło, może dlatego, że teraz mój guz jest mniejszy niż poprzednim razem.. Ale hormon wzrostu nadal jest taki wysoki i wciąż rośnie. Ale nie rozmyślam już nad tym, dobrze, że chociaż to mnie nie męczy już wystarczy wszystkiego. Ten ból gardła też może być związany z wysychaniem śluzówki. Dobrze by było jakbyś miała jakieś kropelki albo coś nawilżające śluzówkę. Ja kiedy po operacji oddychałam przez buzię, to miałam takie suche gardło i też pamietam pobolewało i co chwilę łykałam wodę, przyjmowałam też do nosa krople surfarinol czy jakoś tak nazwa ale one były takie gorzkie.. A z tymi włosami to też tak sobie myślę, że przecież odrosną.. Ważne aby wszytko usunęli. U mnie było tak, że jeszcze w podstawówce i na początku gimnazjum miałam bardzo proste włosy. Potem powoli z miesiąca na miesiąc zaczęły się coraz bardziej wywijać, falować, aż w końcu porobiły mi się loczki. Po operacji były nadal kręcone, a teraz w tym roku to już są niemożliwe. :D Czasem to same sprężynki. Koleżanki mówią, że tak bardzo mi ich zazdroszczą, że też by takie piękne, długie i kręcone chciały mieć. Mnie osobiście często one denerwują, bo mam problem z ich układaniem, ale jak przychodzi co do czego to dochodzę do wniosku, że nigdy bym ich nie dała sobie obciąć od tak. I teraz czym bliżej do operacji tym bardziej mi ich szkoda. Ale podobno przy obciananiu nie należy żałować włosów, bo potem słabo rosną. :D Więc będę twarda. :D hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 21, 2012 AKROO dziekuje kochana za pocieszenie uspokajam sie bardzo jak piszecie mi tutaj o wszystkim ze szczególami..tak masz racje mój guz z tego co wyczytałam nie nacieka nigdzie nie jest xle umiejscowiony i ma 5mm a co to ta moczówka? wszyscy ją mają? a co do loczków he he to mi sie równiez zaczeły kręcic i kręcić i teraz mam szopen dupen na glowie po umyciu i musze prostować,co do zgagi jak byłam tak spuchnieta to miałam okropna zgage teraz jak schudłam juz nie mam... a jeszcze jedno a ta rurka w tchawicy musi byc w czasie operacji to sie czuje? wyjmuja ją juz po czy zostaje w gardle? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 21, 2012 madzik81 moczówka pojawia się u niektórych po operacji, ale to przez to, że przysadka czy nadnercza jakoś tam inaczej pracują. Możesz sobie wpisać na wikipedia.pl w wyszukiwarkę moczówka prosta i tam poczytasz o tym. Nie każdy ją ma. Ja nie miałam. :) A z rurką intubacyjną jest tak, że musi ona być bo dzięki temu dostarczany jest tlen, samodzielnie nie oddychasz podczas operacji, musi to robić za Ciebie maszyna. Ale tuż po zakończeniu zabiegu wyjmują ją i jak się budzisz to już bez tej rurki, ja nawet nie czułam żadnego bólu ani drapania w gardle po niej. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 21, 2012 Ja już mykam spać bo zaraz przy kompie odlecę. :) Dobranoc wszystkim i spokojnych snów! Do juterka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 21, 2012 jestes kochana bardzo obeznana w tych sprawach super na lekarza studiuj! nie żartuje:) jak bede miała jakies jeszcze jutro wątpliwosci wejde i popytam buziaczki w takim razie i słodkich senków :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 22, 2012 madzik81 no na lekarza to już chyba za późno i nie z moimi umiejętnościami. Interesuję się medycyną ale w największym stopniu tym, co mnie dotyczy lub zaciekawi, a nie wiem czy zdołałabym zakodować sobie w głowie te różne oznaczenia lekarskie i wszystko inne hihi :D Wybrałam turystykę i tego się będę trzymać. :) Jak będziesz miała jeszcze jakiekolwiek pytanka to pisz śmiało. ;] Jak tylko będę wiedziała to odpowiem, a jak nie ja to pozostałe dziewczyny też na pewno coś wystukają na klawiaturce. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 AKROO kochana to ile Ty masz lat? ja chciałam iść nna medycyne,ale tak jak Ty piszesz,ze mnie interesuje to co mnie dotyczy lub zaciekawi a oznaczeń lekarskich nie wiem czy bym dała rade zapamietac,więc wybrałam ekonomie,troszke krawiectwa troszke fryzjerstwa i zrobiłam ratownika medycznego a jak widze krew to mdleje he he mi kiedys kolezanka powiedziała,ze to czym sie interesujemy czyli naszymi przypadłosciami ładnie sie nazywa chipochondria czy jak to sie tam pisze;/ zaczynam sie po mału pakować bo ok 3 w nocy będziemy wyruszać dzis nie wiem juz czego się boje chyba wymiotów po i,ze nie bede mogła wziąśc leków na serce a ja je musze codziennie brac a jak bede taka senna to nie dam rady i co wtedy? a tabletki antykoncepcyjne,które sie bierze na czas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Styczeń 22, 2012 Madzia hej :) Spakowana? Z lekami to zapytasz pielęgniarki, one wszystko Ci powiedzą co masz brać a co nie. Nie bój się nie zostawią Cię w szpitalu bez opieki i ratując Cię z jednej choroby nie pozwolą popaść Ci w jakąś inną. Bądź spokojna. Z tego co wiem wszystkie leki bierze się normalnie tylko nie te, które rozrzedzają krew. A tak to na nadciśnienie itp to chyba można wziąć. A jeśli boisz się, że zapomnisz to powiedz pielęgniarce to ona zanotuje to i one mają takie specjalne kartki ze zleceniami i przychodzą podawać pacjentom leki. Nie martw się. Co do pakowania to pamiętaj, spakuj sobie jakiś dresik, kubek do płukania buzi, weź na wszelki wypadek tabletki na gardło, łagodną pastę do zębów, butelkę z dziubkiem, krem lub pomadkę nawilżającą do ust, to chyba takie z bardziej przydatnych rzeczy. Może jeszcze przydać się słomka i te nakładki jednorazowe na ubikację. Do Akroo Tak mam suchą śluzówkę gardła. Już nawilżam ją olejem lnianym :) Jest trochę lepiej. Po operacji przez tydzień też brałam do nosa te krople Surlfarinol :) Jak spłyną do gardła to faktycznie są bardzo gorzkie. Potem profesor Zieliński kazał mi płukać nos wodą morską i solą fizjologiczną i tak robię do tej pory. Lepiej się oddycha :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 DO A JA MAM PUSTO W GŁOWIE hej kochana nareszcie sie ktos odezwał,tak juz jestem spakowana niestety nie mam tabletek na gardło,ale moze w szpitalu będą cos mieć,a czemu warga piecze po? wogóle nie moge sobie znaleźć miejsca,mam nadzieje,że tam bedzie internet bo mąż chce mi dac laptopa Kinguś słoneczko tak bardzo sie boje,że cos pójdzie nie tak;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Styczeń 22, 2012 Usta nie pieką tylko wysuszają się od oddychania przez nos a łagodna pasta po to bo przynajmniej mnie szczypało trochę podniebienie jak myłam zęby normalną pastą. Madzia wszystko będzie dobrze zobaczysz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Styczeń 22, 2012 A tabletki najwyżej kupisz sobie gdzieś w szpitalu w aptece czy kiosku :) No gdybyś miała laptopa i internet to by było super bo byś mogła nam na bieżąco pisać co u Ciebie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 No fajnie by było jakby tam był internet bo na Szaserów jest a na roentgena nie mam pojęcia... nic narazie nie wiem,nie wiem jak będę sie czuła mam putke w głowie;( okropny strach i chce,zeby juz było po wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Styczeń 22, 2012 Właśnie najgorsze jest oczekiwanie. Ja się aż tak bardzo nie stresowałam aż do wtorku rano. Najgorsze było czekanie aż przyjdą po mnie zabrać mnie na salę operacyjną. Ale jak już jechałam na łóżku na salę to już się nie stresowałam. Czekałam i patrzyłam co się dzieje dookoła mnie. Madzia musisz być twarda :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 staram sie uwierz mi z całego serca,ale to silniejsze mysli mi sie biją normalnie chce uciekac i tam nie jechać ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 22, 2012 madzik81 ja mam 17 lat i już drugi rok ucze sie w Technikum Turystycznym więc nie chcę mieć tych dwóch lat zmarnowanych, ale kto wie, może po tym wszystkim też sobie zrobię kurs na ratownika :) hihi Kochanie, nie zamartwiaj się tak o to, bo jak Ci zmierzą ciśnienie, to pewnie do 200 Ci dojdzie z tego wszystkiego. :) Bądź spokojna, oni Ci pomogą. Zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa po tym wszystkim :) Ja w środę będę się pakować bo w czwartek z rana też już muszę być w szpitalu kilka dni przed operacją na badaniach i jeszcze będę miała podany ostatni zastrzyk z lekiem na "obniżenie" hormonu wzrostu.. Super by było jakbyś miała tam dostęp do internetu! Ja nie będę miała laptopa, bo mam tylko stacjonarny komputer a go przecież ze sobą nie zabiorę hihi. Ale czytałam na stronie Wojskowego Instytutu Medycznego, faktycznie jest tam internet i były wymienione oddziały i kliniki na których funkcjonuje ale Neurochirurgii tam się doczytać nie mogłam, więc nie wiem czy jest tam czy nie.. a ja mam już pusto w głowie sól fizjologiczna faktycznie pomaga w oddychaniu i ładnie oczyszcza nos, też przez jakiś czas wpuszczałam ją do nosa. madzik81 Tylko spróbuj uciekać to zobaczysz... Ja Ci dam !! Zobaczysz, że wszystko przejdzie bez komplikacji, na szybkich obrotach i jak się obudzisz to się zdziwisz, że tak szybko już po wszystkim! I potem będzie już tylko lepiej! Ciebie będą we wtorek operować tak? Będę mocno trzymać kciuki przez cały dzień, naprawdę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 DO AKROO hej skarbie,dziekuje za pocieszenie,dodajesz otuchy a ty jestes taaaka młodziutka jej:) tak we wtorek a ty równy tydzień po? to daj znac juz ppo wszystkim również co i jak? a na jakiej stronie mozna przejzec czy jest internet czy nie ma? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mae_ Napisano Styczeń 22, 2012 czesc dziewczyny madzik81 no widzę,że ten ważny dzień już tuż tuż potwierdzam to co piszą tu pozostałe dziewczyny Głowa do góry a zobaczysz jak pójdziesz do szpitala to wszystko tak szybko poleci, ze nim sie obejrzysz a bedziesz w domku szczesliwa i zdrowa Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 DO MAE dziekuje:) nie wiem jak znaleźć stronke czy w tym instytucie jest internet,bo na szaserów jest a w instytucie onkologi nie wiem;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 22, 2012 nie ma juz nikogo to ja pisze dobrej nocy i do sklikania za jakiś czas trzymajcie kciuki:) pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamilas82 0 Napisano Styczeń 23, 2012 Hej:) Do Akroo - tak, login=moje imię,no i rocznik można też wywnioskowac:) A ty zdradzisz swoje imię - może się tam spotkamy, zawsze to raźniej:) Jejku,ja zaczynam się bać, jak sobie pomyśle o tym to aż mnie w brzuchu ściska. Ale z drugiej strony chciałabym już być po. Najbardziej boję się jakich rozmiarów ON jest teraz. W sumie to nie ważne, aby tylko usunąć go w całości. A wiecie co, dziś robiłam wyniki i krew pobierała mi pani u mnie w przychodni, taka ładna wymalowana, z tipsami itd i tak sobie pomyślałam - jak jej fajnie, nie ma takich problemów jak ja..I co się okazało,niedawno miała wycinane torbiele z zatok, cięcie miała na podniebieniu i gdzieś koło zębów. Także teraz to nie zgadniesz kogo co się czepia.A jak się idzie ulicą to się wydaje,że to tylko my takie nieszczęśliwe a reszta dookoła zdrowa i radosna..nie?Też tak macie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Styczeń 23, 2012 witaski dziewczynki ja jestem w domu i w sumie nie żłauje,dziewczyny pojechałam do Warszawy i to co tam zobaczyłam to zamarłam,najpierw nie chcieli mnie przyjąć,potem chciałam sie widzieć z Profesorem Bonickim i owszem zobaczyłam się,ale musiałam przejść przez pania chyba jego sekretarke jakby conajmniej był prezydentem i wypytała mnie dokładnie co ja chce od niego! i tak beszczelnie! patrzyłam na ludzi z guzami złosliwymi mózgu,ludzie nie chodzili umierali no koszmar! chiałam sie wypytac dokładnie jak to ze mmną bedzie to powiedział przez nosek i moze czaszke? bedzie pani chodzić juz na drugi dzień i zostanie 2 tyg i niestety musi sie Pani wziąść w garść bo sie Pani napatrzy! zobaczył moją płye jest faktycznie malutki mikrogruczolaczek i mówi,ze po ty to sie taka duża spuchnieta zrobie,ja mówie,że juz tak było a on tak!? moze Pani zostac dzis na odziale mówie tak to wszystko dowidzenia! szłam tymi korytarzami patrząc na tych biednych ludzi i nagle jak zaczełam wyć to mąż mnie nie potrafił pocieszyć,błagałam go aby mnie zabrał z tego szpitala,trzęsłam się w panike wpadłam i zaczełam z tamtą uciekać! zadzwoniłam od razu do mojej Pani ordynator i mówie jej zapłakana,ze ja tam nie zostane,ze wszyscy niemili itd mówie,ze ja bym prosiła na szaserów do Profesora zielińskiego! a ona sie dzięki Bogu zgodziła zadzwoniła od razu do niego,a on teraz jest na urlopie i wraca w poniedziałek ja mam w czwartek podjechać do niej do szpitala po skierowanie na szaserów i juz mi tak kobieta załatwi,że nie muszę jeszcze raz jechać na konsultacje tylko od razu na zabieg,Boże kamień spadł mi z serca dziewczyny nikomu nie zycze oglądac tego co ja widziałam ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Styczeń 23, 2012 Kamilas82 O, to jednak dobrze wywnioskowałam. ; ) Ja jestem Kinga. A z tymi chorobami to faktycznie jest tak, że czasem patrząc na kogoś nawet sobie człowiek nie wyobraża ile ta osoba przeszła, bo na pozór tego po niej nie widać.. a tu jednak.. Kochana, będzie dobrze, jak coś to będziemy to razem przeżywać hihi :) madzik81 Hej Kochana!! Nie mogę uwierzyć w to co napisałaś! Naprawdę Cię tak potraktowali?! Dobrze zrobiłaś, że stamtąd uciekłaś! Po takich doświadczeniach ja chyba postąpiłabym tak samo. Czyli jednak będziesz na Szaserów? Super :) Jesli tam mieliby Cię traktować jakoś z góry czy nie interesowac się Toba lub Cię zaniedbywać to lepiej troszkę dłużej poczekać na operację ale mieć ją w miejscu naprawdę godnym i bezpiecznym z miłą atmosferą i pozytywnym nastawieniem lekarzy. To jak prof. Zieliński w poniedziałek wraca z urlopu to w takim razie na sam początek będzie mnie operował.. Dorze, że będziesz miała też już wszystko załatwione, nie będziesz musiała przynajmniej biegać po przychodniach. Teraz tylko czekać na wyznaczenie terminu :) Oby był jak najszybciej bys nie musiała dłużej się z tym męczyć.. :) Głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach