Antykoncepcja a poczęcie -- do poczytania

" Udowodniono powstawanie pęcherzyków jajnikowych podczas siedmiodniowej przerwy w przyjmowaniu pigułki; siódmego dnia pęczerzyki były wystarczaająco dojrzałe, by reagować na dyskretny wzrost poziomu gonadotropiny. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdzie pigułka nie została przyjęta przez zapomnienie w ciągu pierwszych siedmiu dni cyklu. Zalecana w tych przypadkach dawka dwóch pigułek następnego dnia może z dużym prawdopodobieństwem wywołać owulację z powodu wzrostu poziomu estrogenów. Opóżnienie przyjęcia pigułki poprzedzone okresem abstynencji hormonalnej ( 7-dniowa przerwa) wzmaga ryzyko niepożądanego poczęcia.(......) rezultatem każdego przeoczenia przyjęcia pigułki lub zwłoki przekraczajacej 12 godzin jest 14- dniowy okres zwiększonego prawdopodobieństwa poczęcia" " blokada sluzowa jest nie wpełni skuteczna, czego dowodzą przypadki zajścia w ciążę podczas stosowania antykoncepcji hormonalnej. W ostatnich latach zdarza się to coraz częściej, ze względu na wzrost popularności preparatów o niskiej zawartości hormonów"(str. 18). Im mniejsza zawartość hormonów w pigułce tym wieksze prawdopodobieństwo owulacji, rozrzedzenia śluzu szyjkowego." ciąg dalszy: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=15080&w=20789042 trochę mnie zmroziło...

........ mnie tez..... wiem o tym ze tak sie dzieje ale zastanawiam sie......... przy poprzednim opakowaniu przxesunelam godzine brania tlabletki z 6 rano na 22 ... wiec to jakby juz za duze opoznienie brania tabletek... na szczescie w tym czasei nie wspolzylam, 14 dni bez zastrzezen bralam tabletki wiec nie moglam zajasc w ciaze,,.... ale...... teraz to opakowanie tez zaczelam o 22 wiec chyba juz nie ma tego ryzyka....? kurde, najgorsze sa te watpliwosci..... ze nie ufam tym tabletom do konca....

wyglada na to ze jedna plaster da ci w miare spok

No to niezle....zwlaszcza ze biore Logest, ktory ma chyba najnizsza dawke hormonow?

No właśnie, jak to jest z tą skutecznością niskohormonalnych ???!!!... Ostatnio czytałam na innym forum post dziewczyny, która przytoczyła słowa swojego ginekologa -- że skoro mało hormonów to i tak owulacja sobie będzie... Jak znajdę ten post to podam linka

ja zazywam tabletki zawsze w tych samych porach godzinowych pomiedzy 19-21 godzina od 7 lat i wszystko jest ok.Zastanawialam sie jedynie nad zastrzykiem tym co 3 miesiace aby miec spokoj od lykania codziennego.wspomina ktos o plastrach jak one dzialaja??

do: E TAM z tym zastrzykiem to się zastanów... Po pierwsze: nie ma szans żeby odwrócić ewentualne skutki uboczne, jak coś nie tak - to będziesz się użerać 3 m-ce (lekarze też tak mówią). Po drugie: rozmawiałam kiedyś w poczekalni u gina z dziewczyną która zaszła w ciążę po zastrzyku. Serio. Poszła po tych 3 m-cach do lekarza i dowiedziała się że jest w 6 tygodniu... COŚ nie zadziałało. (w momencie gdy z nią rozmawiałam, była już po porodzie i zaczynała brać pigułki). Podobno wśród samych lekarzy Depo-Prowera ma opinię środka dla kobiet, które nie są nawet w stanie pamiętać o pigułkach (i nie jestem pewna ale chyba też dla tzw. "panienek"). pozdr.

Deepo Prowere dostaje moj kot raz na pol roku i dziala juz chyba z 5lat, tylko strasznie mnie drapie przez nastepny miesiac po weterynarzu pzdr

Przecież wiadomo, że środki dwuskładnikowo działaj w podwójmu sposób: po pierwsze hamują rozwój 'jajka', po drugie zagęszczają śluz, hamując dostęp pleminków oraz uniemożliwiając zagnieżdżenie zapłodnionej komórki jajowej. W przypadku minipigułek, gdzie zawartość hormonów jest mniejsza, ważne jest bardzo, aby przyjmować je o tej samej godzinie. Tak jak przy 'normalnych' dwuskładnikowych te godziny można sobie dość elastycznie przesuwać (oczywiście bez przesady i na pewno o mniej niż 12 godzin), to w przypadku minipigułek trzeba ściśle przestrzegać dokładnej godziny zażywania.