Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Jokas ale nie mogłam mu dac picia bo nie mógł pić gdyż się dusił. A włożenie palca w gardło w naszym akurat przypadku poskutkowało bo zaczął normalnie oddychac. Agucha ja od Ciebie zdjęcia dostaję. Mała jest sliczna. A co tematu kapci to przerobiłysmy tu na forum jakis czas temu dosc burzliwą dyskusję na ten temat i jak zawsze zdania były podzielone. Kamil chodzi w skarpetkach na rajstopki a jak jets zimniej to zakładam mu grube skarpety rózniez z antypoślizgami. Ciągle je zdejmuje. A tą piramidkę nie zamówiłam tylko dałam tu linka dla was bo może ktoś skorzysta. To sa rzeczy które mi sie spodobały ale ich nie zamawiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona juz 25
ja zakladam skarpetki pod rajstopy , a mam super rajstopy z Absem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli chyba dzieciaki jeszcze za male do takiej zabawki ale kto wie , może czym szybciej postawimy takie cudo przed nimi to tym szybciej zaczną kombinować. Przyznam się , że i ja kiedys już to wyczaiłam i chciałam kupować :) a kręgle w przypadku Adula to byłby super pomysł bo on ma w sobie niespożyta energię do rzucania klockami więc akurat tu miał by jak się wykazać :D tak sie cieszyłam z otwarcia Tesco u nas - a tu totalna porażka to namiastka tego co można kupić w innych dużych miastach, oni sobie u nas zrobili miejsce do trzymania tylko swoich produktów praktycznie innych markowych na półkach nie ma, w ogóle towaru mało, poweirzchnia też, ceny wyższe niż w innych tego typu sklepach , chyba to była nasza pierwsza i ostatnia wizyta tam. ona25 - bardzo ładne ubranko agucha - własnie tak to wygląda, wstaje rano biegnie do okna wskazuje paluszkiem i krzyczy po swojemu żeby go tam wsadzić :) agus- dziękuje w imieniu syna za komplementy, żeby on jeszczy był taki madry jak ładny w przyszłości :) A teraz coś co bedzie dla mnie teraz najważniejsze i bardzo smutne. Moja babcia ma iść prosto po świętach do szpitala żeby zdiagnozowali co się dzieje z jej zdrowiem. A dzieje się źle , w szczegóły sie tu nie wdaje bo to akurat taka sprawa o której nie bardzo chce się głośno opowiadać. Zawsze u niej była wigila więc w tym roku będzie dosyć smutny nastrój ........ Jestem z nią bardzo mocno związana więc nawet sobie nie wyobrażam tfu tfu że mógłby być to początek końca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agucha - my odkąd zaczął Adulek chodzić czyli od listopada założylismy mu na nogi kapcie, jest dosyć zimno bo terakota i panele leżą na podłogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Eli przepraszam ze nie ustosunkowałam się do tego co napisałaś o Kamilku,chyba byłam wtedy mocna zamotana albo czytałam to wcześniej sama nie wiem Natalka tez kiedyś ugryzła mały kawałeczek mydła ale naprawdę bardzo mały tylko się pokrzywiła trochę i nic więcej.Na szczęscie Kamilek tez szybko doszedł do siebie-bardzo fajne wyszukujesz te zabawki,taki wybór ze nie wiadomo byłoby co wybrać. Już nie mogę doczekac się tych świątecznych zdjęć z mikołajem i prezentami. Thefly bardzo mi przykro z powodu twojej babci,zdrowie najbliższych w rodzinie jest zawsze sprawą priorytetową,może pod opieką dobrego lekarza uda sie babci pomóc.Dziękuje za zdjęcia Adasia duży z niego kawaler. Agucha czy Ona nie wiem która o te buciki zapytała,ja odkąd zaczęłam nusi zakładać buciki jej chodzenie bardzo się polepszyło w skarpetkach była taka niepewna mimo ze były to anty poślizgowe. Thefly wpisz nam proszę 15 m-cy waga 9,5 kg.9 zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thefly-dzię ki za uaktualnienie tabelki Eli ale miałaś przejścia!-ja to rozumiem bo my w sierpniu mieliśmy przecież zachłyśnięcie Franka...a lapiej już o tym nie pisać ale byłaś dzielna!!TY wogóle jesteś silna babka!!! Dzisiaj mieliśmy odwiedziny mojej przyjaciółki z malutką roczną Madzią-no i okazało się że jest tak jak myślałam czyli Franek jest mikrusem:)...bo oczywiście Madzia jest wieksza od niego:) no i na dodatek chciała mu przylać a on nie wiedział co się dzieje:) Franek od czasu przeprowadzki chodzi po domu w sandałkach a wcześniej jak mieszkaliśmy u moich rodziców to chodził w skarpetach-a powód tego jest prosty -u moich rodziców są wszędzie dywany-nawet w kuchni a w naszym domu bez dywanów jakoś mi sie wydawało zimniej od podłogi........... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli - sorki ale to ja wykupiłam ci tą lokomotywę !! Tak mi się strasznie spodobała że zaraz ją kupiłam . Ale ta którą podajesz jest też fajna !!! I fajnie że wyszukujesz takie prezenty bo wszystkie są super i jest w czym wybrać na prezent ! thefly - a wam mam nadzieję i tego Wam życzę dzieciątko przyniesie najlepszy prezent - zdrowie babci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha jak chcesz to podaj też date urodzin natalki i wagę i wzrost ówczesny to również dopiszę a i teraźniejszy wzrost •Sylmag.... 10.09..KUBUŚ....2700..50cm 🌻 11M 9600.. 87cm..3z •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA..3050..56cm 🌻 12M 7600.68cm..6z •Ania30.... 29.09 NATALKA....3200..53 cm🌻 15M 9500...75cm..9z •Karen ka..29.09 ALESSANDRO...3520..52cm 🌻 13M 11300...79 cm..6z •Flowers24 30.09 BARTEK....2900..53cm.. 🌻 11,5M 9100 ... 73cm..2z •Laura7 ....03.10 NADIA....3800..53cm 🌻 12M 9700...79cm..10z •Eli.......... 08.10 KAMILEK....3850..56 cm 🌻 14M 10700..78cm...11z •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK..3480.56 cm 🌻 13M 8700..71cm..7z •Emelle..... 10.10 KAROL....3190...53 cm 🌻 10M 9100…………2z •Thefly...... 10.10 ADAŚ....3340..52 cm 🌻 13M 10200..78,5cm..8z •Jokas.......10.10 Oliver....3000..50cm 🌻 12M 10125..80cm..11z •Mama szczęściara.10.10.Michałek...3950.57cm 🌻 9,5M 9750.73cm..2z •Delphi31... 11.10 NATALKA....3300..53 cm 🌻 12M 8600..76cm..8z •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK....3300.52 cm 🌻 12,5M 9400 73cm..8z •Waga 77.. 16.10 FRANEK....3470 ...55cm 🌻 13M 8400..75cm..3z •Maggie7000..20.10 NATALKA .. 3700.. 55 cm. 🌻 10 M 9200..72 cm..6z •Sylwia30.. 21.10 KALINA....4100...63 cm 🌻 12M 12500..77cm..6z •Frezja 73.. 23.10 KONRADEK....3550..60 cm 🌻 6M 7075..70cm..2z •Megji…… 23.10 PAWEŁEK.... 3360..35 cm 🌻 10,5M 1030..4z •Ona24..... 24.10 LAURA....3080...50 cm 🌻 12M..8000...72 cm..6z •Celebre23..24.10 LAURA....4010..53cm 🌻 11M.. 11600 80 cm..14z •asia_20... 25.10 ARTUŚ....4240...60 cm 🌻 9,5M 12700…86cm..8z •Dota28.... 26.10 KONRADEK....3480...60 cm 🌻 12,5M 9800..77-78cm.14z •ewcia26.. 30.10 JULECZKA....3000...57 cm 🌻 12M 9500..73cm..10z •stysia 74.. 04.11 ZUZANNA....3620..54 cm 🌻 8M 9300. 75cm..8z •Agucha 29 04.11 NATALKA 🌻 14M...8500. .6z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thefly a czemu za małe nasze dzieci na taką zabawkę? Przecie ztam nie ma zadnych skomplikowanych rzeczy. Będzie sobie tymi koralikami jeżdził po tych drucikach. Cóz to za folozofia? Aaaa, możesz nam ząbka dopisać.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Franuś ma jasne włoski! Jestem w sozku! Zawsze widziałam go jako ciemnowłosego! Czy ja miałam omamy czy coś się pozmieniało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli ja Cię podziwiam że TY nawet pamiętasz jakie nasz dzieciaczki mają włosy!!!!No i oczywiście masz rację !!My też byliśmy w szoku jak poszliśmy do fryzjera i nagle wróciliśmy z blondynem-bo okazało sie że te włosy z którymi się urodził były na górze a pod spodem miał już jasne- no i jest blondynem:) A i jeszcze raz chciałam was bardzo przeprosić że tak długo mnie nie było no i że dopiero teraz te zdjęcia z roczku ale roczek i tak był miesiąc później no bo w roczek byliśmy w szpitalu.... całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thefly : Natalka 05.10.2005 waga 3050g wzrost 50cm teraz 15 mc 8500 wzrost okolo 70cm zebow 6 :) dzieki za wpis ! Dziękuje dziewczyny za info odnosnie kapciuszków ! Ja moze i zakładałabym Natalce jakieś ale ona zaraz je ściąga. Ona - sliczne wdzianko :) Waga77 chetnie zobaczyłabym Franusia zwłaszcza że jest tez taką drobinka jak moja Natka ostatnio babka w przychodni dawala jej 6 miesiecy, pomimo ze Natka biegala sobie po korytarzu a 6cio miesieczne dzieciaczki raczej nie biegaja! Prosze o zdjęcia !!! Thefly Adula ostatnich tez nie dostalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona juz 25
Agucha ile ma mcy teraz twoje dziecko? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona juz 25
Laura Sophie 74 cm, 7 zebow i waga 8700 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona 25 a czemu Aguchy mała ma 15 miesiecy? Ma 14 jak większosć tu obecnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Nie odzywam sie czesto, bo sie zle czuje dopadly mnie mdlosci i jak tylko oli spi to ja sie z nim klade, zeby odpoczac. Troche pobolewa mne brzuch, ale to normalne. Eli odnosnie tej zabawki z koralikami z drewna, ja uwazam, ze nasze dzieci nie sa za male do tego. Oli sie juz tym bawil jak mogl raczkowac. Oliverowi wyszedl kolejny zab wiec mamy obecnie 12szt. Dzieciaczki super, dzieki za zdjecia ja sie tez postaram wam cos wyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;Uff-właśnie skończyłam sprzątanie-ostatnio cały czas muszę sprzątać bo podobno w nowych domach tak jest że na początku po przeprowadzce unosi się kurz-taki budowlany........nie wiem czy to od tego ale faktycznie wydaje mi się że sprzątam na okrągło:) Agucha 29 -przepraszam ze nie dostałaś moich zdjęć-wysłałąm je jeszcze raz-napisz proszę czy dostałaś... Eli nie wiem czy jesteś zainteresowana Poznaniem ale mój mąż mówi że słyszał iż szukają pracowników w firmie Amino.... Jutro rano ruszamy na zakupy prezentów - nie mam jeszcze preentu dla nikogo ...już widzę co będzie się działo w sklepach ...no ale trudno, kiedyś trzeba te zakupy zrobić.... My nareszcie mamy ustalony porządek świąt:w piątek wieczorem jedziemy do moich rodziców, w sobotę jesteśmy u nich cały dzień w niedzielę rano jedziemy do rodziców męża i u nich jest pierwsza wigilia , no i wieczorem wracamy do moich rodziców i tam jest druga wigilia, w poniedziałek śniadanie u moich rodziców a potem znowu do rodziców męża bo w ten dzień przyjeżdża do nich dziadek męża( bo tak ma w grafik ponieważ ma 5 dzieci a dziadek jest wojskowym więc grafik ma ustalony na 100 lat do przodu i każdy może sobie sprawdzić kiedy dziadek będzie u nich:)- no i wieczorem wracamy do domu a we wtorek Ci wszyscy u których byliśmy przyjeżdżają od rana do nas---uff to wszystko-czy w święta można odpocząć?czasami zadajemy sobie takie małe pytanko....:) Czy wy też tak macie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Waga. Ja tak nie mam bo w świeta pracujemy z męzem. W dodatku grafik nie jest ustawiony wiec nawet nie wiem jak ja pracuję tzn w które sni i na która godzinę. Buuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWROT!!!!!!!:)))) Bardzo sie ciesze,ze znow moge tu popisac:)nie mielismy internetu,ale od dzis juz jest:)))) Troche sie wydarzylo wiec popisze na raty bo niewiem czy czas mi pozwoli. Na poczatek: eli wspolczuje przezyc,bylas dzielna,ja to bym spanikowala i sama niewiem jakbym sie zachowala,na szczescie Bartus nie interesuje sie mydelkiem:) Ona25 ja mam takiego samego tescia,ostatnio byl u malego na roczku!bez okazji wcale nie przychodzi,a jak my idziemy do tesciow to Bartek sie go boi i omija pokoj w ktorym on siedzi,ale tesc zdaje sie byc zadowolony i w nosie ma czy maly boi sie dziadka czy nie,wiec jak pomysle ze mam isc do nich na wigilie to ciarki mnie przechodza. jokas gratuluje !!!moja siostra tez starala sie o drugie dzieciatko i w koncu im sie udalo,termin ma na sierpien:) A u nas: W Mikolaja Bartus zrobil nam prezent i zaczol sam chodzic,teraz juz ladnie sam kursuje po domku i zbiera guziolki,ale bardzo mu sie spodobalo,ze moze sam chodzic gdzie chce:)a my rodzice bardzo zadowolenia i dumni z postepu synka:) Obcielam Bartusiowi loczki,wyglada teraz jak chlopczyk juz nikt nie myli go z dziewczynka,ladnie wyglada,od razu inna buzka,taki chlopczyk sciety na garnuszek:) A najgorsze co sie wydarzylo to pobyt w szpialu na badaniach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bylo tak: 13 grudnia pojechalismy na badanie holterowskie do Poznania,plus byl tego ze maja teraz nowe holtery o wiele wiele mniejsze i lekkie wiec latwiej nam bylo sie poruszac z Bartkiem w domu,niestety ekg niechcial dac sobie zrobic,byl jeden wielki przerazajacy placz:(malo brakowalo a sama bym sie poplakala bo strasznie mi go bylo zal:( no wiec na drugi dzien musielismy nowu przyjechac na oddzial do szpitala,to byl dla mnie i Bartka koszmar,mi wrocily wspomnienia a maly sie bal i plakal,dostal taki wlew do pupki,to byl lek na usniecie,niechcial spac alle w koncu zasnol i pojechalismy na badanie ekg,potem czekalam az sie wybudzi,najgorsze bylo to ze byl na glodniaka,a takie dziecko nie rozumie ze nie moze jesc,gdy sie obudzil nie zdazyl mnie zobaczyc,bo pigula wziela go na badanie krwi,boze straszny zal jak sie na to patrzylo,no i zachwile byl jeden wielki placz przy klociu:( po badaniu ubralam go i wrocilismy do domu,maly byl tak wystraszony ze nawet w domu jak kladlam go na lozko do zmiany pampersa to wpadal w wielki placz,tak panicznie byl przestraszony:( i dopiero o 13tej dostal jesc jak pozadnie sie wybudzil wczesniej nam nie kazali,wieczorem pojawil sie sluz z krwia w pampersie,mala ilosc,dzis byla kupa,ze sluzem i krwia,zbita i tez mala ilosc,potem przy innych kupkach juz bylo dobrze,wiec mam nadzieje,ze to tylko bylo chwilowe i juz bedzie oki. To byl koszmar,bylo mi zal,smutno,Bartek chcial bawic sie z tesciowa,tak jakby wiedzial ze go oszukalismy ze nie pojechalismy tylko oddac be kabelkow,tak mu tlumaczylismy jak odwozilismy holtera,tak jakby nam juz nie ufal,normalnie zly w oczach,wlasne dziecko jakby mialo do nas zal i pretensje,ale wrocil do formy po wieczornej wczorajszej kapieli no i dzis juz bylo oki.Spal z nami,bardzo wtulony,ale juz dzis zasnol w swoim lozeczku.. No i czekamy az poczta przyjdzie wypis i decyzja czy odstawiamy leki.W szpiatlu spotkalam dziewczyne ktora juz kiedy tam poznalam,jej coreczka tez ma czestoskurcz i miala pol roku odstawione leki i znow nawrot choroby,smutne,zal mi bylo tej dziewczyneczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebow mamy dwa!!!jak czytam ile maja wasze dzieci to szok,przebijaja mu sie gorne ale za boga niechca wyjsc,pani doktor mowila ze to normalne i w koncu wyjda,dziwne... Wazy 10 kilo. Jutro wyjezdzam na weekend do siostry ale od poniedzialku melduje sie tutaj na dobre :)i napisze wam ten przepis na salatke,my z mezem ja tak lubimy,ze bardzo czesto u nas gosci ten przysmak i szybko znika z talerza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre 23
a my do Polski jutro jedziemy i do 28 zostajemy. Flowers nie martw się , że Bartus nie ma ząbków,tylko on chyba je nadal papki bo gryść nie może czy jak jest u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celebre maly ma tak twarde dziaselka ze je ladnie,nawet takie geste z grudkami jedzonko,w sumie je to co my w wiekszosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers bardzo współczuję wam przezyć. Rzeczywiście to musiało być okropne. Nie wyobrażam sobie nawet. Jesli chodzi zaś o kwestię \" be kabelków\" które pojechaliscie oddac, tzn wersji jaką podaliście dziecku to ja tego nie robię, tzn nie oszukuję małego. Nie wiem, moze w przyszłości nie będe miała wyjścia i zaczne to robić ale na razie postanowiłam go traktowac jak małego człowieczka, ktoremu należy się szacunek jak dorosłemu i rozmawiam z nim, tłumacze mu wszystko tak jaby miał. ( choera wie ile naprawde rozumie?) Pamiętam z własnego dziecinstwa jak rodzice mnie oszukiwali, że jedziemy do znajomych a jechalismy do szpitala na zastrzyki i takie podobne historie i pamietam moje rozczarowanie i zawód jaki mi sprawiali stąd moja decyzja, że ja tak nie będę. Jak jedziemy do lekarza to mówię ze idziemy do pani, pani będzie w białym faruszku, rozbierzemy się i pani będzie robić to i to... Tłumaczę mu ze będzie szczepiony itp. Wszystko opisuję w miarę dokładnie i tak aby coś zrozumiał. Mówię mu tez jak wychodzimy gdzieś np do cioci i wujka i opowiadam, że np pojedziemy samochodzikiem do takiej a takiej cioci i ze będzie tam jeszcze ta i ta osoba itp... Wychodzę z założenia, że łatwiej mu się będzie w tej sytuacji odnaleźć jesli będzie wiedzial gdzie jedziemy i co tam się będzie działo. Nawet jesli wszystkiego nie rozumie. Strasznie mi żal takich dzieci , które chorują i muszą przebywac w szpitalach, mieć robione badania i tyle przechodzić. Niesprawiedliwe to życie :( Wspólczuję też rodzicom bo wiem, że ich również to bardzo boli. Mam nadzieję Flowers, że wszystko będzie juz dobrze, odstawicie leki i Malego nie będa juz czekały takie przykrości. Trzymam kciuki! A i poprosze o fotki otrzyżonego Barusia :) waga i jak się wam mieszka? Może wyslesz nam fotki domku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga 77 zdjęcia dotarły !!! Dziękuję. Franuś jest prześlicznym chłopczykiem (widziałam go 1-szy raz :)), oczka ma takie wesolutkie :) Ona juz 25 moja Natalka ma skończone 14 m-cy wiec jak kto pyta to mowie ze ma 15 zaczety :) a w sumie to juz jest po polowie. Flowers az mi sie smutno zrobilo ze taki milutki chłopczyk tyle stresu musial przezyc, to okropne musialo być dlaniego ale i dla Ciebie tez ! Ja jak ide z moja Nati do ambulatorium na badanie krwi, a bylysmy juz tam kilka razy to mala jak tylko wchodzimy w drzwi uczepia sie mojej szyi i trzyma kurczowo, doskonale pamieta co ja tam spotyka i nie pomagaja misie ktore za kazdym razem z ambulatorium wynosi. Tak na marginesie to musze nastepnym razem zebrac wszystkie pluszaki ktorymi mala sie nie bawi i zaniesc im tam zeby mialy te kobietki czym obdarowywac te placzace maluchy. My na swieta to tradycyjnie Wigilie zjemy u tesciow, bo moi rodzice to na drugim koncu Polski i nie dadza rade przyjechac niestety :( W swieta jest mi najbardziej smutno ze mieszkam tak daleko od domu rodzinnego a teraz kiedy jest Natalka to juz wogole oboje z moimi rodzicami cierpimy ze tak zadko sie widujemy. Dziadki dzwonia czesto ale to nie to samo. W lecie bylysmy u nich 3 miesiace to przynajmniej Natka poznala dobrze moich rodzicow i swoja prababcie, ktora ciagle powtarzala ze zyje jeszcze po to zeby zobaczyc moja corcie :) na szczescie corcia ma juz ponad rok a babcia nadal dobrze sie trzyma , oby jak najdluzej bo tak jak Thefly ze swoja ja tez jestem bardzo zzyta z moja babulka. Dlatego Trzymam kciuki za zdrowie Twojej babci Thefly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli doskonale Cie rozumiem,my tez za kazdym razem mowimy mu prawde,tlumaczymy,ze jedziemy do cioci,czy np.kuzyna Maksa,nawet jesli ide z nim do lekarza to tez mu tlumacze ze idziemy do pani takiej i takiej i,ze bedziemy robic to i to...itd.ale tym razem byl tak zestresowany,ze pomimo ze oddawalismy te be kabelki to juz nie chcialam mu mowic ze jeszcze raz bedzie musial byc w szpitalu i przechodzic ten caly stres,w sumie on i tak wyczuwa za kazdym razem bo jak tylko wchodzimy do jakiegos pomieszczenia i zaczynamy sie rozbierac chocby z kurtki to juz jest caly wystraszony i kladzie glowke na ramieniu i mocno trzyma sie mojej szyji.Biedny te dziecicaczki ze nie moga pojac ze to dla ich dobra,mozna tlumaczyc a one tak czy siak w stresie:( Teraz jak bylismy u siorki na noc to wszystko bylo oki do moomentu rozbierania w pizamke,tak sie wystraszyl i wpadl w panike,juz myslelismy ze bedziemy wracac do domu,ale w koncu ladnie sie uspokoil i szybko zasnol w kuzyna lozeczku,zawsze biore mu tam jego podusie zeby moze jakos czul sie bezpieczniej i spokojniej zasypial i chyba ta metoda dziala. Hmm ale wiecie jaki dzisiaj mialam straszny dzien,piernik zrobil sie straszny chimerus,ale naprawde STRASZNY do tego stopnia ze prezy sie wygina,wiezga nogami,rzuca zabawkami,ale ALE ALE zachowuje sie tylko tak przy tacie!!!ze mna jest grzeczny,ladnie zasypia w lozeczku,jak pojawia sie tata jest koniec,chimery na maks mozliwosci,ale to wina taty i tesciowej bo pozwalaja mu na wszystko i co najgorsze wiecznie nosza na raczkach,wiec dzisiaj sie wkurzylam i powiedzialam mezowi ze jak taki jest madry to on go usypia,dzisiaj o 20tej maly juz ladnie prawie spal w swoim lozeczku,grzecznie pod kolderka,nagle wchodzi do domu maz i koniec wielki placz,chisteria bo ona chce do taty,on moze go klasc do lozeczka i nadal placz,poprostu chce na raczkach,wiec dzisiaj mu powiedzialam ze skoro pomimo ze ja go wyzywalam ze ma go nie nosic na raczkach a on robil swoje to teraz niech cierpi i usypia naszego klocusia na raczkach,jak po paru takich uspieniach odczuje swoj kregoslup to moze przyzna ze mialam racje,ale tak mnie wpienia jak Bartek sie tak zachowuje ze grrrrrrrrrr,plus tego ze teraz mam luz i sobie tu siedze a on sie meczy z usypianiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×