Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magda2552

nadżerka

Polecane posty

mam pytanie dotyczace nadzerku.otoz jakiś czas temu lekarz stwierdził u mnie nadżerke,bylam u niego kilka razy od tamtej pory,badał mnie,przepisał tabletki,zrobił cytologie a nadżerke \"olewa\" jak to sie leczy????na to s ajakie stabletki,globulki czy jeszcze cos innego?prosze o odpowiedz dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka 24
Ja niedawno tez walczylam z nadzerka :) cytologia wykazala stan zapalny wiez trzeba bylo od tego zaczac. Leczenie trwalo 2 tygodnie i zaraz potem zapisana zostałam na krioterapie. Wczesniej slyszalam wiele opinii na temat tej metody, chocby taka ze jest nieskuteczna i po krotkim czasie nadzerka sie odnawia. Spytalam o to lekarza ale uspokoil mnie ze to kwestia prawidlowo wykonanego zabiegu. Podobno caly sekret kryje sie w tym, zeby mrozenie wykonac dwukrotnie podczas zabiegu, z kilkuminutowa przerwa. Nie powiem zeby zabieg byl jakos szczegolnie przyjemny, bol przez okolo 2 godziny po straszny nie jest ale dokuczliwy, no a pozniej przez 2 tygodnie uplawy uplawy uplawy... Lecialo ze mnie jak z kranu ;) Ale mowia ze co nas nie zabije to nas wzmocni :D Goilo sie okolo 2 miesiecy ale lekarz byl bardzo zadowolony z efektow. Zalowal ze nie ma mikrokamery zeby pokazywac rezultaty pacjentkom na ekranie ;) Skoro Twoj lekarz nie interesuje sie Twoim zdrowiem to moze trzeba go zmienic. W koncu nadzerka moze powodowac wracajace stany zapalne, a w dluzszym okresie nawet zmiany nowotworowe :( Ja sama mialam prawdopodobnie przez nia czeste infekcje drog moczowych, od czasu wyleczenia jak reka odjal :) Zycze powodzenia i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam
Miałam nadżerke przez wiele lat. Dawano mi różniste globulki, tabletki itd. Nic nie pomagało. W końcu trafiłam na lekarza, który postanowił mi zrobić elektrokargulację, czyli poprostu tzw "wypalankę". Bardzo sie bałam. Ale nadżerka była już naprawdę spora i trzeba było coś z nia zrobic. Nie miałam krioterapii wiec sie nie wypowiadam. Mogę o "wypalance". Brzmi groźnie, ale wogóle nie boli gdyz dostaje sie środek znieczulający. Naprawdę nie ma bólu wogóle. Potem też nic nie boli. Nic a nic. Zagoiło sie w półtorej miesiąca z tego co mówił lekarz bo ja nic nie czułam. Cieszę sie że pozbyłam sie tej nadżerki, gdyz tabletkami nie ma szans jej wyleczyć, tylko powiększa sie i powiększa. Nie ma sensu tracić czasu na lęki, bo cały ten zabieg trwa parę minut i jest całkowicie bezbolesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szopica
Dwa lata temu miałam zabieg krioterapii i jestem bardzo zadowolona. Zabieg jest praktycznie bezbolesny i jedynym jego mankamentem są wcześniej opisane przez koleżankę "wycieki". Krioterapia przewyższa zwykłą "wypalankę" pod paroma względami. Po pierwsze jest bezbolesna, nie wymaga zasypek-jak to się często dzieje w przypadku wypalania i co najważniejsze nie pozostawia blizn. Ten trzeci argument jest szczególnie ważny w przypadku kobiet, które zamierzają mieć jeszcze dzieci. Polecam, w8ięc z całą pewnością krioterapię. P.S. Też radzę zmianę lekarza. Może jego postępowanie jest prawidłowe, ale sam fakt że Cię nie informuje o etapach leczenia jest niepokojący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×