Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abigeal

ginekolog z przychodni na kase chorych

Polecane posty

Gość abigeal

mam pytanie dotyczace wizyt u ginekologa w przychodni -mieszkam w wawie, ale nie jestem zameldowana tutaj --> czy moge isc do pobliskiej przychodni i sie zarejestrowac? czy mmnie przyjma? pewnie glupiue pytanie, ale naprawde nie chce glupa z siebie zrobic, a na prywatnego gina kasowo nie wyrabiam. pomozcie marde babeczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepciej
wez ksiazeczke ubezpieczeniowa, aktualnie opieczentowana, i mozesz sie lezcyc gdzie chcesz chba ze nie ma terminow, albo limit sie wyczerpal w rejestracji gdyby co powiedz ze jestes na wakacjach i akurat musisz chociaz latem mieszkajac w wielkopolskim a bedac na mazurach skozystalem bezkosztowo, ze zwyklej przychdni wypisujac oswiadczenie ze jestem ubezpieczony, dowod osob, pesel trzeba miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *-*
Jeżeli nie będzie to jednorazowa wizyta (planujesz się tam zapisać i chodzić na kontrole) to lepiej nie wciskać bajeczek o wakacjach itd. Ja mieszkam teraz daleko od domu, musiałam zapisać się do przychodni -- kazali mi wypełniać deklarację przynależności do tej przychodni (+ wybór lekarza itd.), następnego dnia przyniosłam wypełnione papiery i już mogłam korzystać z przychodni. Było troszkę zamieszania, ale dlatego że babka w rejestracji nie wiedziała jak mnie potraktować. A do ginekologa chodzę do innej przychodni (w szpitalu) i tam nie musiałam nic wypełniać, żadnych formularzy -- założyli mi kartę pacjenta i tyle. Tyle że ja mam tu czasowe zameldowanie, ale nie pamiętam czy to miało jakiś wpływ (u ginekologa na pewno nie, a w tamtej przychodni chyba musiałam pokazywać papier). pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *-*
Aha, przypomniało mi się. Jeszcze jak nie miałam zameldowania, poszłam do ginekologa - i normalnie mnie przyjęli, założyli kartę, nie pytali o zameldowanie, podałam tylko adres zamieszkania tutaj. To tylko w tej drugiej przychodni było wypełnianie papierków i jakieś zamieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigeal
dzieki z ta ksiazeczka ubezpieczeniowa bedzie gorzej, bo nie mam jej tutaj (szczerze powiedziawszy to nigdy nawet jej na oczy nie widzialam -moi rodzice sa lekarzami, a jak wiadomo.. szewc bez butow chodzi, gdzies wcisneli i gdzies obrasta kurzem :) ) dziekuje pieknie, sporobuje z peselem i dowodem osobistym uderzyc do najbliszej przychodni :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×