Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ami77

Czy zostawiłbyś swoją ukochaną...?

Polecane posty

Gość ami77

Pytanie do facetów i prośba o opinię do kobietek! Czy zostawiłbyś swoją ukochaną kobietę, gdyby ona nie chciała mieć dzieci? Czy próbowałbyś ją przekonać do posiadania potomstwa? Amoże któraś z was ma w tym temacie jakieś doświadczenia...? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celkaaaa
ja tez mam ten problem - ja nie chce miec dzieci - on chce. nie wiem czy mnie zostawi. Ja bym go nigdy nie zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samba
Ja bym nie zostawiła...poczekałabym i liczyła na to że dojrzeje i pragnienie dziecka ze mną przyjdzie samo....Czasem ludzie potrzebują więcej czasu na podjęcie poniekąd życiowej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy
jeżeli się kocha drugą osobe to się nie zostawi dla czegoś takiego (moje zdanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolitka Good
Jeśli ktoś bardziej ceni sobie to czego jeszcze nie ma (dziecko) niz to co juz jest (związek) to oczywiście ze zostawi. Ale jeśli kocha naprawde - zrozumie. tak mi się wydaje. Ja sama mam taki problem - na razie nie bedzie dzieci bo jestesm,y młodzi ale wiem ze on chce - ja nie. Nie wiem co będzie ale "tkwię" w związku i mam nadzieje ze wszystko sie ułoży - zobaczymy. A jeśli nie to nie bedzie mi szkoda tych wszystkich lat - bo były to naprawde pięknę lata. Powiem mu wtedy (obym nie musiała) ze przykro mi ze ważniejsze jest dla niego dziecko którego jeszcze nie ma ode mnie która była z nim przez ileś tam lat. Pozdrawiam i życze powodzenia A WY FACECI WIEDZCIE JEDNO - NIE KAŻDA KOBIETA CHCE MIEĆ DZIECI..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezli karierowiczka
no co nie macie zdania - piszcie bo ciekawa jestem POZDRÓWKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielsko
Myslę, że tak, że musielibyśmy sie rozstać.Nie mogłabym byc z kimś, kto nie chciałby mieć dzieci.Rozumiem, że są tacy ludzie, ale lepiej, by sobie poszukał partnerki (lub -ona-partnera), którzy też nie myślą o potomstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zielsko
zielsko - ale bezsens. Widać ze nie umiesz kochac. Co wyobrażasz sobie taką sytuacje - kochasz swojego faceta nad życie i on nagle wypala "misiu bo ja nie chce miec dzieci" a ty mu na to - "to ja niestety musze ci podziękować" Ludzie -dzieci to nie wszystko.Są ważniejsze rzeczy w życiu - dużo piękniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielsko
Może nie umiem kochać ( musze o to spytać dzieci i męża), ale tak własnie bym zrobiła.Dokładnie tak.Jesli mój partner oświadczył by mi, ze nie chce miec dzieci, ja bym mu oświadczyła, że chcę i w związku z tym musimy sie rozstać, bo z nim będe bardzo nieszczęsliwa.I rozstałabym się.Nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga i Tomek - zszokowani
jak można stawiać coś co się budowało przez długie lata (mówię o związku, miłości) niżej niż cos czego jeszcze nie ma (w tym miejscu myslę o dziecku) Tylko egoista moze tak powiedziec do drugiej osoby - ze dziekuje ty nie chcesz ja chce to pa pa. Niedługo zaczniemy zrywać związki bo partner nie bedzie chciał kupic nowego samochodu... paranoja co się tutaj dzieje. Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd - za takie myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstydem jest porównywanie chęci posiadania dziecka do checi posiadania (lub nie) samochodu, myslenie może się Wam nie podobać i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hihota
kobiety to faktycznie niezłe egoistki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!tylko dziecko i klapy na oczy. Był tu kiedys topik - juz chyba wykasowany - i o bardzo hamskim tytule "do bab w ciązy i chcących być" i tam właśnie koleś pisał chyba cała prawde - ze babą zalezy tylko na cytuje pierdolnieciu bachora i niech mąz utrzymuje bo ona matka polka siedziec wiecznie przy dziecięciu bedzie az nie zniszczy sie zupełnie. słowo sex bedzie znała tylko w brzmieniu a o goleniu łona zapomni ha ha ha P.S. ja powiedzialam mezczyznie ze ok jak on chce miec dzieci soko ale zero seksu po porodzie przez rok i sam zrezygnował. tak to jest dla kolesi najwazniejszy seks dla bab - dziecko - na szczęscie nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie
Jest takie powiedzenie że miłość to nie patrzenie na siebie tylko patrzenie w tym samym kierunku. Jak można budować więź, rozwijać zwiazek z kims kto ma zupełnie inne potrzeby od nas?? dla mnie rodzina to rodzice i dzieci i uwazam ze jesli ktos nie chce dzieci nie czuje takiej potzreby to powinien o tym poinformowac swojego partnera w pierwszych miesiacach znajomosci. Gdyby moj facet teraz po ponad dwoch latach zwiazku powiedzial mi ze on nie chce dzieci, poczulabym sie oszukana i nieszczesliwa. Ja bardzo pragne miec dzieci a on o tym wiedzial od poczatku i wie ze bez nich bede nieszcesliwa ( na szczescie on mysli podobnie i uwaza ze zyje sie dla dzieci). Wydaje mi sie ze osoba ktora pragnie dziecka zostając z osoba ktora go nie chce "bo nie", z czasem znienawidzi swojego/ swoja ukochana. Mówicie ze jesli osoba ktora chce miec dziecko zostawi ta ktora nie chce to znaczy ze ja nie kocha, nigdy nie kochala. Ale popatrzcie na to z drugirj strony...czy osoba ktora nie chce miec dzieci nie rani swojej polowki? nie sprawia ze ta jest nieszczesliwa?? z powodu swego egoizmu i checi wygodnego zycia jego partner/partnerka cierpi. gdyby naprawde kochal to albo zgodzil by sie na dziecko albo pozwolil odejsc i ulozyc sobie zycie z kims innym. Bo przeciez jak sie kocha to nie mozna patrzec jak ukochana osoba męczy sie i cierpi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ami77
Kochani, dziękuję za wszystkie wypowiedzi! :) Ja tutaj nie teoretycznie!! Naprawdę mam problem!! Jestem z moim ukochanym od 3 lat. On bardzo pragnie mieć dziecko, a ja nie chcę mieć potomstwa i on o tym doskonale wie. Nie jest to wcale mój kaprys! Ja po prostu NIE PRAGNĘ mieć dzieci!! Nic na to nie poradzę, żę nie rozczulam się na widok maleństwa, czuję tylko niechęć lub obojętność :( Myślę sobie, żę nie byłabym dobrą matką. Ale widzę, jak mój kochany patrzy na dzieciaki - on je uwielbia! Bardzo się kochamy, a ja nie wiem, co robić :( :( !!! Nie chcę stracić czegoś cudownego - naszego związku! Ale jednocześnie przeraża mnie wszystko, co wiąże się z byciem w ciąży - poród, utrata figury i atrakcyjności, przywiązanie do domu, zmian na zawsze ! ! I A jeśli się zdecyduję i nie będę szczęśliwa? Wtedy unieszczęśliwię całą naszą trójkę!! Czy my mamy szansę na szczęście.........???? Na razie nic się nie dzieje, ale nie wiem, co będzie z nami kiedyś. Czy mój kochany zrezygnuje ze swojego drugiego największego marzenia? Pierwszym było mieć tą jedyną... No pewnie już tak jest, że w życiu zawsze coś musi być nie tak :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwira000000
moze skoro ty boisz się utraty figury, porodu,ciąży, opieki to adoptujcie dziecko takie np 5letnie??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie
porozmawiaj z nim i pozwol mu zdecydowac czy chce zostac czy odejsc. jesli on tak pragnie dziecka to wydaje mi sie ze predzej czy pozniej zdradzi ciei odejdzie do takiej ktora brzuszek nie przeraza. Powiedz mu ze na razie nie czujesz potrzeby miec dziecko i nie wiesz czy kiedykolwiek sie to zmieni i ze musi sie zdecydowac czy bedzie z toba zawsze czy chce odejsc i zalozyc rodzine z inna ktora te dzieci mu da. Wydaje mi sie ze lepiej teraz sie rozstac niz za 10, 15 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudlata gocha
Zalezy od mezczyzny. Osobiscie znam przypadek, ze gosc zostawil dziewczyne, z ktora byl ponad 4 lata dla laski, ktora zaszla z nim w ciaze na jego zyczenie. Stanowia teraz fajna rodzinke. Maja drugiego dzidziusia w drodze. Facet jest przeszczesliwy. Biega z dzieckiem w wozku, bierze do parku itd. A jego ex-dziewczyna pluje sobie w brode.Na macierzynstwo kobieta ma 20 do 25 lat, a facet moze nawet do 70-siatki. Jesli w np. w wieku 50-cu lat zateskni na ojcostwem moze to pragnienie jeszcze zrealizowac, a kobieta nie ( chyba, ze przy pomocy zaawansowanej medycyny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ami 77
Czy myślisz, że to takie proste pozwolić odejść szczęściu, na które czekało się całe życie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet34
Ja bym chyba zostawiła ukochaną, ale gdyby "zorganizowała" drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×