Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość F-niedoświadczona

Duży biust i karmienie naturalne

Polecane posty

Gość F-niedoświadczona

Mam pytanie do pań z bardzo dużym biustem: jak poradziłyście sobie z karmieniem dzieci? Pomożcie, bo mam z tym olbrzymi problem!!! Nawet przed ciążą moje piersi miały wielki rozmiar, po napełnieniu się mlekiem - zrobiły się gigantyczne, jestem przerażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos idzie. Najwygodniej mi jednak na lezaco: lezy mala, leze ja i miedzy nami cycuszek;)( w rozmiarze E) Na siedzaco za to nie wychodzi nam wcale, bo musze piers podtrzymywac bo ja przyduszam niestety. Daz rade, poczatki sa zawsze trudne. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F-niedoświadczona
Dzięki Pati! Pocieszyłaś mnie choć troszkę. Będę próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki karmiący cyc
Ja również mam miseczkę E. Karmię piersią już 8 miesiąc. Na początku miałam ogromne problemy, synek ssał tylko w pozycji tzw. krzyżowej (oczywiście podtrzymywałam pierś). Nawał pokarmu, twrde, popekane brodawki itd. Teraz nawet nie wyobrażam sobie że mogłabym mieć jakieś z tym trudności. Powodzenia i nie zrażaj się bo na prawdę warto karmic piersią. Po jakimś czasie stanie się to przyjemnością choć na razie trudno w to uwierzyć. Wiem coś o tym. Polecam takie specjalne poduszki do karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, właśnie. Przy mojej pierwszej córeczce nie udało mi się. Mała nie umiała się przyssać, ja się bałam, że ja przygniotę... W ciągu kilku dni dostałam gorączki, zatorów i co tylko - zrezygnowałam. Teraz jestem w ciąży i chcicałabym się jakoś przygotować. Tylko jak? Są jakieś stronki/książki instruktażowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o masz
widze ze nie odpuscisz Monikas. Ze tez ci sie nie znudzilo jeszcze. Wiesz, na twoim miejscu znalazlabym sobie meza, ktory jest chirurgiem plastykiem. Wtedy - jesli dozyjesz do 100, bedziesz wygladala na 20 :-) :-) :-) Bo to dla ciebie najwazniejsze. A moze by tak zadbac troche o swoje wnetrza, zamiast tak tylko o powloce zewnetrznej myslec. Uwazaj, bo mozg ci sie zlasuje od tej ciaglej dbalosci o czyjes biusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F-niedoświadczona
Monikas - tematem tego topiku nie jest wygląd piersi po karmieniu. Tu nikt z tym nie ma problemu, zauważyłaś? Twoje zdanie na temat wyglądu piersi po karmieniu znają już wszyscy - ja je szanuję, ale wolałabym w tym miejscu raczej dowiedzieć się czegoś na temat technik karmienia, niż ujędrniania. Rozumiem, że dla Ciebie "biust" i "karmienie" to słowa magiczne i że należało się spodziewać Twoich odwiedzin. Więc jeśli masz ochotę, to pisz, tylko... na temat, dziecinko, na temat... Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! Ja również miałam duży biust przed karmieniem. Obawiałam się tego i prawdę mówiąc pierwsze dni w szpitalu były okropne. Miałam cesarkę co utrudniało karmienie. Nie mogłam znaleść odpowiedniej pozycji. W końcu przeczytałam,że po cesarce najlepiej dziecko położyć \"\"spod pachy\". To pomogło. Jak wróciłam do domu siadłam spokojnie w fotelu , odprężyłam się i po problemie. Dawałam małemu poduszeczkę na oparcie fotele i właściwie nie musiałam go wcale trzymać. Karmiłam go 6 miesięcy i było to naprawdę cudowne uczucie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę
że niejaka Monikas ma biust jak 2 pryszcze i dlatego ma taki kompleks...to jasne jak słońce...nikt z dużym(czyt.fajnym) biustem by czegos podobnego nie napisał...tylko taka płaskorzeźba jak Monikas...:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat-75 C
75 C????????niech mnie kule biją!!na pewno! a jeśli tak (w co i tak nie wierzę) to czemu ty sie nie boisz ze ci cycki nie obwisną?bo to wcale nie taki mały rozmiar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F-niedoświadczona
Prosiłam Cię, Monikas, żebyś pisała na temat, a Ty swoje. Jak będę chciała dowiedzieć się, co mój mąż myśli o wyglądzie moich cycków zajrzę do Twojego topiku-pogadamy o kremach, ćwiczeniach i innych pierdołach....Tymczasem mam INNY problem, dociera to do Ciebie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monikas
spadaj na drzewo!!! o piersi trzeba po prostu dbac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F-niedoświadczona
Czemu, ja to mogę każdą wypowiedź, najbardziej nawet kontrowersyjną przyjąć, niech tylko będzie na temat. Twoje nie są. Co do wnętrza - masz wyjątkowo paskudne. A uroda? Wklej zdjecie, to Cię ocenimy. Swoją drogą ciekawa jestem, czy Twój wizerunek zewnętrzny wyrównałby braki w dobrym wychowaniu i upośledzenie emocjonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ifnejnini
Hej dziewczyny, sorry, jesli z brudnymi buciorami do waszego krolestwa Z tymi uszami to naprawde nie ma jajec. Jesli mloda ponetna kobieta zmienia sie w mamuske, to jest naprawde problem. Mlode, sliczne cialko wyglada jak po bombardowaniu, psychika kompletnie zmamusiala. Ja rozumiem, ze ten kochany maly czlowiek jest wazny, ja tez dla niego jestem w stanie bardzo wiele zrobic, ale bez przesady poltora roku bez seksu to i swiety nie wytrzyma. A maly dorosnie i wcale nie doceni jamniczych uszu. Moze nawet bedzie sie na plazy wstydzil. Nikt wam, dziewczyny, orderu z kartofla za wasze poswiecenia nie da. -Na zatory swietnie dzialaja oklady z lisci kapusty(poradnia laktacyjna) -Jesli dzidzius nie nadaza z rozwojem fizycznym- to jest "mleczne dziecko"-okolo 4 miesiaca trzeba zaczac normalnie karmic(ortopeda) (A moj nick znaczy "drugi", zgadnijcie dlaczego?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F-niedoświadczona
Miałam nadzieję, że dowiem się tu parę potrzebnych informacji. Dwie osoby przeczytały wątek ze zrozumieniem i odpowiedziały (dziękuję, dziewczyny). Próbowałam delikatnie dać do zrozumienia starzejącej się Monikas, iż nie podzielam i nigdy nie podzielę jej fobii pt "uszy jamnika". Mam nadzieję, że jak dożyję jej wieku, to nie odbije mi aż tak bardzo! Żenada.... Boże, uchowaj! Współczuję facetowi, który doświadczył półtorarocznego postu z powodu braku seksu. Uwielbiam seks i nie wyobrażam sobie takiej szopki! Moje pragnienie karmienia piersią nie ma nic wspólnego ze schematem umartwiającego się modelu Matki Polki. Wydaje mi się oczywiste i nie podlegające dyskusji: będę karmić i basta! Z moim ciałem jest jak narazie ok - mogło być znacznie gorzej. Ps. Nie byłam na plaży odkąd skończyłam 9 lat. Nie cierpię morza i piachu. Uwielbiam Tatry i Bieszczady. Jak tylko moje maleństwo nauczy się chodzić zawiozę go nad Morskie Oko. Albo pojedziemy do Norwegii :) Pozdrawiam wszystkich frustratów i frustratki! Szczęśliwa, choć zmęczona F-niedoświadczona 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.A.F.O.
Monikas jestes pustakiem, typowa glupia "barbie" - a bogate wnetrze to masz jak ktos sie spusci w tobie. Ja pitole jak cie czytam to mi wiara w ludzi przemija ... nic tylko dookola drechy i puste glupie panienki ... A wogole co sie wcinasz w watek - jak cie tu nie bylo czytalo sie to duzo przyjemniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ifnejni
Niedo-F-swiadczona. Dzieki za slowa wspolczucia. Ja dla odmiany nie zdradzilem mojej zony, i sam nie wiem dlaczego... W sumie tez orderu z kartofla nie dostane. Jak sie troche postarac i nieatrakcyjnie wygladac, to nawet panny zbytnio nie atakuja. Do tego bardzo dretwy humor spwodowany totalnym niewyspaniem (ja mialem nocna zmiane). Piszac o bombardowaniu mialem na mysli rowniez rozstepy. Czy to naprawde musialo nastapic. Tak sie staralem, wcieralem w brzuch kremy i nie wyszlo. Ze nie cierpisz morza i piachu nie znaczy, ze masz miec jamniki i rozstepy, tylko ich nie pokazywac. A seks to, przepraszam, po ciemku? Kocham fal'dki mojej zony, ale bez przesady. Aha! Dosyc wazne. Jesli w ciazy przytylas - to sa wlasnie zapasy dla was dwojga na okres karmienia. Nie jestem zupelnie pewien, ale chyba moja zonka po karmieniu wyszla na minus- schudla w porownaniu ze stanem sprzed ciazy. Monika ma racje, kazdy facet to wzrokowiec, tego sie nie da obejsc. Jasne ze wnetrze jest wazne, wazne przede wszystkim, ale tak juz jest, ze zwiazek z atrakcyjnie wygaldajaca zona jest znacznie trwalszy, niz gdy jest nieatrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F-niedoświadczona
Nie zgadzam się z Twoją tezą, jakoby bardzo ładne kobiety były lepszymi żonkami. Od zawsze słyszy się, że mężczyzna na kochankę wybiera sobie aktrakcyjną kobietę, natomiast żonę woli mieć przeciętną. Wiadomo, nie mówimy o zaniedbanych, straszących wyglądem kocmołuchach, tylko zwykłych, fajnych babkach, ale nie w typie seksbomby. Sorry, ale nie wierzę, żeby jakiemukolwiek facetowi parę rozstępów odebrało ochotę na seks. A temperament? umiejętności? wrażliwość na bodźce erotyczne? otwarcie na urozmaicenia? No, nie wierzę, po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z własnego doświadczenia i obserwacji sporego grona znajomych wiem, że rozwód może dotknąć każdego: ładnego i brzydkiego, biednego i bogatego, wykształconego i tego po zawodówce. Jako powody mogę wyliczyć: alkoholizm, uzależnienie od hazardu, znęcanie się nad partnerem, zdrada, brak pieniędzy, brak pracy..... Jednakże nie znam ani jednego przypadku rozstania się z powodu \"uszów jamnika\", czy rozstępów po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z własnego doświadczenia i obserwacji sporego grona znajomych wiem, że rozwód może dotknąć każdego: ładnego i brzydkiego, biednego i bogatego, wykształconego i tego po zawodówce. Jako powody mogę wyliczyć: alkoholizm, uzależnienie od hazardu, znęcanie się nad partnerem, zdrada, brak pieniędzy, brak pracy..... Jednakże nie znam ani jednego przypadku rozstania się z powodu \"uszów jamnika\", czy rozstępów po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ifnejni
Norwegia mnie nie bierze. Wiesz, kwiatku, ja mam 200 km do Zatoki Meksykanskiej. I w czwartek jade z zonka do Corpus Christi na plaze. A ja wcale nie mowie, ze wole ladna od madrej. Nie, nie, nie tak. Po prostu jesli zona po dziecku mamusieje (sorry kaszalocieje), to jest fatalnie. Np. zenie sie z jedna zona, a po pol roku mam 1,2 zony. Wiesz o co chodzi. Bo o siebie trzeba dbac. To taka samonapedzajaca sie maszyna. Oboje sie staracie - jest coraz lepiej, i na odwrot. Na seksbomby fanie mozna sobie popatrzec. A z zonka pogadac. Sie przytulic, powspominac wspolne przygody. Atrakcyjnosc, podobnie jak przyjemnosc seksualna, rodzi sie w psychice. Ja nie mowie ze pare rozstepow to tragedia. Ale od tego moze sie zaczac jesli juz sa inne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ifnejni
Jamniki moga tylko oliwy do ognia dolac, jak juz pisalem. O cholera chyba sie uzalezniam od kafeterii. Spadam. Buziaki drogie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobie taka
ja mam duzy biust i nie miałam żadnego problemu ... tylko przytrzymywałam, żeby pierś dziecka nie przyduszała, ale wydawało mi się to całkiem natuarlne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z sobie taką. Po prostu zwracam uwagę, żeby nie przytkac córci noska. Zresztą, ona sama już potrafi w razie czego użyć swojej rączki, żeby wygodniej jeść ( ma 4 miesiące )/ Pewnie, ze początki były trudne, ale się da! Tylko nie trzeba się zniechęcać. A w ogóle, to ( przynajmniej dla mnie ) oprócz matkowania też jest ważne dobre samopoczucie, które w dużym stopniu wiąze się z estetycznym wyglądem. Już przed ciążą postanowiłam i trzymam się tego. Nie jest sztuką być laską nie mając dzieci. Wystraczy troszkę aerobiku, może bieganie, nie obżerać się i już. Ale wyglądać szałowo po porodzie - to jest coś. Tak postanowiłam i pomimo karmienia piersią jestem zadowolona ze swojej sylwetki. Rozpiera mnie duma, kiedy idę na spacer z moją córcią, a dawni znajomi spotykając mnie pytają czy dorabiam opiowaniem się dziećmi :) Są zdziwieni, ze to moje. Takie malutkie przecież, a ja nie wyglądam na kocmołucha - o dziwo! A do tego, uwierzcie, nie trzeba niewiarygodnych wyczynów. Organizm kobiety naturalnie wraca do poprzednich rozmiarów, jeśli tylko....tego chcemy. No, bo jak uznamy, że po porodzie to już tylko stary dres i seriale wenezuelskie...to nie ma się co dziwić, że i z wyglądem jest na bakier. Wiesz co monikas ? Ty zadziwiająca jesteś. Skoro jesteś taka super, to czemu zamiast cieszyć się życiem, połowę jego ( jak nie więcej sądząc po ilości twoich wypowiedzi ) spędzasz na forum ? hym ? :) Nie żal ci tego czasu ? Jestes w kafeterii wszechobecna, więc kiedy ty masz czas publicznie wystawiać swoją piekną osobę na podziw ? Może nocą...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla celna uwaga do monikas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.a.c.k
Shalla- brawo!!! Monikas- daj sobie spokoj, bo raczej wszyscy maja Cie juz dosyc I to, ze masz swoje wlASNE zdanie- nie powinno napawac cie duma- bo takie zdanie to do d...jest. Nic nie warty, nie podparty zadnymi sesownymi argumentami belkot. Swiat sie zmienia..........dla ciebie juz szans nie ma niestety. A moze szkoda??????? Zastanow sie czasem nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ifnejni
elfia mamo Tak sie zastanawialem, czy Ty aby na pewno znasz rzeczywiste powody rozpadu zwiazku. Nie zebym byl zwolennikiem spiskowej teorii dziejow, ale czy uwazasz ze u nas, w naszej kulturze dowiesz sie rzeczywistych powodow rozpadu zwiazku. Dowiesz sie typowych, tak jak zostalo ustalone. Ludzie nie lubia sie ranic jesli troche ze soba byli. Mozesz zatem znac wersja oficjalna np. niezgodnosc charakterow, a nieoficjalnie moze to byc deprecjacja seksualna zony, albo impotencja meza. Roznie sie zdarza. Ale tego sie raczej nie upublicznia, to byloby bardzo niskie. Ale nie twierdze, ze wyglad to wiecej niz 10-20% problemow w zwiazku. Jest wazny, ale bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, coś Wam napisze na \"otarcie łez\". Zacytuję Wam moją koleżankę, która ma już 5 letniego synka. Pomimo swojej dość postawnej osoby, biust ma malutki ( choć karmiła piersią dość długo). Na wspomnienie tego czasu, kiedy oczywiście biust był znacznie powiększony, mówi tak: \"ech, było przynajmniej co w duży dekol wrzucić i poszpanować :), a teraz ? \" Cieszmy się więc z tego, czym obradowała nas natura - ileż babek wydaje krocie by powiększyć swoje \"pinezki\" ???!!! Szczególnie, jeśli prócz pięknej prezencji w wydekoltowanych bluzeczkach możemy jeszcze wykarmić nasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×