problem z miesiaczką

Mam do Was pytanie. Może któras z Was miała podobny problem i mi wyjaśni. Otóż w grudniu 2004 roku odstawilam pigułki, stwierdziliśmy z mężem, ze jeśli pojawi sie dzidiza, bardzo sie ucieszymy. W każdym razie wróciły mi mega bolesne okresy, lekarza zalecil mi branie polopiryny tak dwa dni przed, bo pobudza ona wydzielanie hormonu odpowiedzialnego za skurcze macicy, a co za tym idzie - za bóle. W zeszłym miesiący juz brałam polopirynę (od dwoch dni przed do dnia rozpoczęcia), mniej bolało - super! Natomiast okres byl bardziej obfity - co akurat mi nie przeszkadza, bo zawsze mialam raczej niezbyt obfite a dlugie. Tak z tydzień, dwa po okresie zaczęły mnie boleć piersi i sie powiększyły. Zespół PMS zawsze mialam krótko przed okresem, także to już coś innego. Co do poczęcia dzidzi, kochaliśmy się też w dni teoretycznie płodne. Test zrobiłam dzień przed spodziewaną miesiączką czyli w srode. Żeby wiedziec, czy mogę wziąc polopirynę (bo ponoć w ciąży nie można jej brać). Test zrobilam, wyszedł negatywny. wzielam wiec i w srode polopiryne i w czwatrek rano. W srode wieczorem kochalismy sie, zaraz po zaobserwowalam brudzenie. No i w czwartek w południe dostalam \"okres\". Piszę w cudzysłowiu, bo dziwny jest to okres. Po pierwsze brudzieniem się zaczął, czego nigdy nie mialam, bo od razu leciala mi krew. Po drugie nie boli mnie brzuch, trochę tylko pobolewa lub ciagnie w doł. Po trzecie dzis jest piątek, a mi prawie nie leci, krew nie jest koloru żywej czerwieni, tylko taka brudniejsza jakby. Po czwarte - piersi nadal są powiększone, ale juz nie takie obolałe i wrażliwe. Martwi mnie szczególnie skąpość krwawienia - w nocy bolał brzuch, a podpaska była czysta. Teraz lekko podbrudzam krwią. I to mnie niepokoi - mialyscie podobną sytuację? Teraz pobolewa mnie troche brzuch, a wlasciwie mam takie lekkie skurcze i lekko krwawie

no dalej pobolewa kurczliwie podbrzusze. Jest godzina 15, a ja dopeiro mam drugą zwykłą podpaskę - w koću coś zaczyna sie na niej pojawiac, ale to coś w rodzaju śluzowatej krwi koloru brunatnego. Sorry za tę dosłowność, ale się martiwię. Niestety nie mam możliwości pójścia do lekarza, więc Wy mi pozostałyście.

jak to nie mozesz pojsc do lekarza?powinnas.ale poki co,zrob jeszcze jeden test za kilka dni(rano).jesli jestes w ciazy to pozytywny wynik pojawi sie po dacie spodziewanego okresu,przed raczej negatywny,nawet jesli pisza,ze wystarczy pare dni od zaplodnienia. jest tez opcja,ze za bardzo sie zastanawiasz czy aby nie jestes w ciazy i dlatego twoje cialo tak dziwnie reaguje.gdy ja zaczelam probowac zajsc,czekalam caly czas na okres tak,ze w efekcie spoznil mi sie o dwa tygodnie!tez robiilam testy i byly negatywne.potem wytlumaczylam sobie,ze co bedzie to bedzie i postanowilam przestac o tym myslec i od razu dostalam miesiaczke.przypuszczam,ze u ciebie tez tak jest.to taka mini urojona ciaza.zreszta moze sie myle.ale powinnas dac sobie spokoj i nie myslec o tym przez jakis czas,a potem powtorzyc test.