Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ninka80

Usunięcie części szyjki macicy a ciąża czy się uda???

Polecane posty

Gość Ninka80

Kobietki, mam problem. 2 lata temu miałam usuniętą operacyjnie nożem laserowym końcowke szyjki macicy z powodu zmian rakowych. Mam jedno dziecko, myślimy z mężem o drugim, ale troszke się boje, lekarz powiedział, ze moge mieć problemy, że w ciązy prawdopodobnie będzie trzeba leżęć, szyjka moze nie trzymać a poród będzie trzeba rozwiązać przez cesarke. Martwi mnie to wszystko jak równiez to, że od tamtego zabiegu mam kilka dni przed miesiączką plamienia, jest to dość uciązliwe, jesli jest na forum kobieta, która miała podobny problem, przeszła taki zabieg, moze podzieli się swoimi spostrzeżeniami. Zaznaczam, ze mam 26 lat no i własnie już takie przejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinazxz
hej mam 23 lata i rowniez 1 dziecko, we wtorek 19.08 mialam skracana szyjke macicy, mija juz tydzien a mnie nadal boli podbrzusze i plamie, na dodatek mialam w szpitalu zapalenie jajnika, dostalam doustnie doxycykline i nie wiem co o tym myslec. teraz czekam na wynik histopatologiczny i sie boje ze moze sie okazac iz lekarz za malo ja skrocil ze zostaly tam jeszcze jakies zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anialisa
Plamienia przed miesiączką z pewnością nie są spowodowane konizacją. Po porodzie zmieniła ci się nieco "biologia" lub gospodarka hormonalna organizmu i to jest powód. Nie wiem, czemu nie zapytasz o to swojego ginekologa, w końcu od tego jest, żeby cię przebadać i zdiagnozować problem. Może musisz przyjmować jakieś hormony na uregulowanie cykli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllllllllllllllllllllla77
Anialisa ma racje,ja mialam skrocona szyjke,praktycznie z zewnetrznej strony zupelnie wycieta,ale nie z powodu zmian rakowych,po tym zabiegu ,po 3latach zaszlam w ciaze ,i faktycznie przez zrosty i blizny porod byl niemal tak ciezki jak za pierwszym razem,niestety mialam martwe dziecko,wiec moze i dlatego.Potem urodzilam wczesniaka w 32t.c,bo nie mialam zadnej opieki medycznej,lekarze w IRL zupelnie zignorowali problem,pomimo ze zglaszalam.Teraz jestem w 28t.c dostalam sterydy i co tydzien zastrzyki z luteina.Dziewczyny,glowa do gory,skrocona szyjka to nie koniec swiata,ale napewno wiecej strachu i kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaha
dzieki dziewczyny,dodajecie otuchy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga24
czesc wam , jestem tak wystraszona,mialam badania pod mikroskopem z cytologia i wyszlo ze mam groznego wirusa z klucin konczystych i badania wyszly tak zle ze odrazu za tydzien mam zabieg usuniecia kawalka szyjki macicy,jestem w ciazy w 18 tyg.za granica w szwecji nie wiem jak tu to wyglada ale chcialabym sie dowiedziec jak wy bylyscie przygotowane do zabiegu czy robia to pod narkoza czy w znieczuleniu miejscowym i co jesli chodzi o dziecko?czy nie zagraza zyciu.jejku strasznie sie boje,nie dosc ze juz tyle chorob mialam i nadal mam i jeszcze wiedzac ze moge miec w przyszlosci raka to poprostu rece opadaja.prosze opiszcie mi przebieg zabiegu i ile trwal?ja raz w zyciu mialam znieczulenie w wargach sr. to bolalo dlatego na widok szczykawki juz cala drze.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga24
czesc wam , jestem tak wystraszona,mialam badania pod mikroskopem z cytologia i wyszlo ze mam groznego wirusa z klucin konczystych i badania wyszly tak zle ze odrazu za tydzien mam zabieg usuniecia kawalka szyjki macicy,jestem w ciazy w 18 tyg.za granica w szwecji nie wiem jak tu to wyglada ale chcialabym sie dowiedziec jak wy bylyscie przygotowane do zabiegu czy robia to pod narkoza czy w znieczuleniu miejscowym i co jesli chodzi o dziecko?czy nie zagraza zyciu.jejku strasznie sie boje,nie dosc ze juz tyle chorob mialam i nadal mam i jeszcze wiedzac ze moge miec w przyszlosci raka to poprostu rece opadaja.prosze opiszcie mi przebieg zabiegu i ile trwal?ja raz w zyciu mialam znieczulenie w wargach sr. to bolalo dlatego na widok szczykawki juz cala drze.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, Mialam niedawno usunieta czesc szyjki macicy. Od 7lat nie mieszkam w polsce wiec nie wiem jak to sie Tam odbywa lecz moge powiedziec jak bylo w mym przypadku: Wybralam znieczulenie od pasa w dol. Mysle, ze nie ma sensu calkowicie sie usypiac. Chyba, ze faktycznie macie okropny stres. Igla wydaje sie duza dluga z 6cm ale nie wbijaja jej calej. Dzien przed, wieczorem dali mi 2fiolki z plynem przypominajacym jodyne aby sie tym umyc i byc sterylnym. Do polnocy mozna pic i jesc. Przed zasnienciem czopek z antybiotykiem. (Wiadomo gdzie) Rano kolejny prysznic z tym plynem i do szpitala. W szpitalu daja super pidzame ktora jest otwarta na plecach. Zazwyczaj jestwielka wiec mozna sie zawinac aby nie paradowac z pupa na wierzchu. Przed operacja trzeba isc do toalety. Znieczulenie boli tyle jak uklucie komara. Podaja je w kregoslup. musisz sie wygiac nieco jak kot. Bardziej bolalo mnie wkladanie welfronu w reke. Caly zabieg trwa strasznie krotko. Nawet nie wiedzialam kiedy dokladnie moja ginekolog zaczela a juz bylo zakonczone. Wygladalo to chyba bardziej skomplikowanie. I wszystkie te przygotowania. Sale operacyjne sa nieco chlodniejsze. (ja nie wiedzialam wczesniej) Lezysz na stole z rekami rozlozonymi na boki. Z jednej strony welfrony w razie czego(nic tam mi nie podawali-bynajmniej nic nie widzialam a z 2giej cisnienie i kable od serca (badaja czy wszystko jest ok) Po zabiegu jestes na sali wybudzen poniewaz nie mozesz ruszac nogami. Okolo 6godzin trwa zanim nogi i tylek beda calkowicie twoje. Co do ciazy mi mowiono, ze nie bedzie problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyszlym roku chcialabym powiekszyc rodzine. Slyszalam nie od ginekolog, ze moga byc problemy spowodowane bliznami ktoresie tam utworza.? Niedawno miala, ten zabieg wiec jeszcze sie towszystko goji. Troche sie martwie ile to bedzie trwalo.. Ginekolog powiedziala mi, ze jesli beda problemy z utrzymaniem ciazy zszywa sie lekko aby sie utrzymala. Niedlugo planuje dobic sie do ginekolog chociaz kazala zrobic spotkanie za 6miesiecy... Czy dlugo sie to wam goilo? Czy mialyscie problemy z ciaza przez ten zabieg? Ja jeszcze nie mam dzieci wiec wszystko to jest dla mnie dosc nowe.. Dziekujez gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyszlym roku chcialabym powiekszyc rodzine. Slyszalam nie od ginekolog, ze moga byc problemy spowodowane bliznami ktoresie tam utworza.? Niedawno miala, ten zabieg wiec jeszcze sie towszystko goji. Troche sie martwie ile to bedzie trwalo.. Ginekolog powiedziala mi, ze jesli beda problemy z utrzymaniem ciazy zszywa sie lekko aby sie utrzymala. Niedlugo planuje dobic sie do ginekolog chociaz kazala zrobic spotkanie za 6miesiecy... Czy dlugo sie to wam goilo? Czy mialyscie problemy z ciaza przez ten zabieg? Ja jeszcze nie mam dzieci wiec wszystko to jest dla mnie dosc nowe.. Dziekujez gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem, to lekarze zazwyczaj zalecaja skrócenie szyjki w przypadku kobiet ktore maja juz dzieci, własnie z powodu problemów z ewentualną ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi kazano zrobic to jak najszybciej niemal w ciagu tygodnia bylam po. Rok temu mialam robiona cytologie. Nie wyszla zbyt dobrze. Kolejna wskazala, ze wszystko sie "wchlonelo"i nie bylo problemu. Zmienilam ginekologa. Czekalam prawie rok. Okazalo sie, ze nic sie nie zmienilo. Bylam dosc oszolomiona tym wszystkim. Ale jesli trzeba to trzeba. Tylko chcialabym miec kiedys jeszcze dziecko... Moze panikuje. Ile u was trwalo calkowite wygojenie po tym zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki miałas wynik wycinków i cytologii? Bo ja mam CIN1 i mi lekarz odradzał jakąkolwiek ingerencję chirurgiczną właśnie z powodu niskiego CIN i tego że nie rodziłam. Jeśli ktoś ma bardziej zaawansowany wynik i trzeba wyciąć to trzeba i już. Chociaż słyszałam ze najpierw zmiany usuwa się laserem lub krioterapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
? ZGory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziano, ze nie moge czekac bo to juz rok. Po pierwszym zlym wyniku powinna byc wykonyna ponownie cytologia aby sie upewnic. Czekaja nieco bo w niektorych przypadkach organizm jakos przezwycieza tekomorki i jest ok. Niestety nie w mym przypadku. Dowiedzialam sie, ze powinnam wiecej pic wody. Tak wiec drogie panie przyssajcie sie do butelki z woda. Poza tym 2razy do roku wiosna i jesienia powinnysmy sobie robic bombe witaminowa witamina D,C,B. Podobno nasz organizm jest slabszy. A i co ciekawsze plyny do higieny intymnej oslabiaja nasza odpornosc na dole. Nalezy je urzywac jak sie cos dzieje. (Ale wiadomo myc sie trzeba) Tak czy inaczej to juz po. Jak tylko wroce do domu bede dzwonic. Zapewniano mnie, ze z ciaza absolutnie nie ma problemow. Ale chcialam sie upewnic na forum jak to naprawde wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja konizację miałam robioną zwykłym skalpelem pod koniec lutego (2010). jakoś ponad miesiac się goiłam - zapomnieli mi przepisac antybiotyku przy wyjsciu i wdała sie infekcja, bo byłoby krócej pewnie. Po tym czasie rozpoczełam normalne wspóżycie i zaszłam w ciąże na początku sierpnia - bez specjalnych starań, liczenia cyklu itp. W ciązy musiałam się oszczędzać ale nie leżałam, mój gin był pewien że nie uniknę założenia pessara ale czekał az się zacznie dziac cos niepokojącego. Nic sie nie działo - ten kawałek szyjki który mi został utrzymał ciąże do terminu. Ja miałam cin3 i nie było pewnosci czy konizacja usunie wszystkie komórki. Miałam do wyboru - zrobic konizacje i czekac na wynik cytologii z krawędzi cięcia. W razie gdyby były tam zmiany musiałabym miec usunieta całą macicę. Mogłam tez od razu zdecydowac sie na usunięcie macicy oczywiscie odbierając sobie szanse na dziecko. Zaryzykowałam i wszystko skończyło się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oglądając i dotykając swoje ciało wraca czas kiedy wolno mi było rodzić, dziś mam zakaz..mimo tego kocham i wyraz tego fizyczny wraca do czasów odległych acz znanych, tyle że w pragnieniu dziecka jestem sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×