Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Delta112

Anoreksja u małego dziecka

Polecane posty

Gość Delta112

Witam, czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć czy jest możliwe aby 3 letnie dziecko miało anoreksję? Jeśli ktoś jest zorientowany w temacie bardzo proszę o odpowiedż. Dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *_*_**
niestety ja ci nie pomogę, moje dziecko tez malutko je...ale o anoreksji u maluchów to ja jeszcze nie słyszłam..... a po czym sadzisz ze anoreksja mozemiec miejsce u twojego dziecka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam
jest to niemożliwe na 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątpię, żeby u tak małego dziecka występowała klasyczna anoreksja, chociaż pewnie jest możliwy brak apetytu na tle emocjonalno-psychicznym... Myślę, że powinnaś pójść z dzieckiem do lekarza, najpierw w celu stwierdzenia, czy rzeczywiście jest to stan patologiczny, potem, żeby wykluczyć podłoże organiczne. A w drugiej kolejności do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że nie
to jest na 100% MOŻLIWE. Znam taki przypadek - na szczęście przeszło z wiekiem (około szkoły podstawowej), ale nie mam pojęcia skąd to się bierze, chociaż też chciałabym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle ze to nie anoreksja anoreksja to jadlowstret psychiczny i najczesciej dotyczy dziewczat w okresie pokwitania watpie zeby taka jednostka chorobowa rozwinela sie u3 latka skoro dopiero kolo 5 mowimy o jako takiej ukszksztaltowanej osobowosci to ze maluch malo je nie znaczy ze nieje wcale istenieja pewne okresy rozwojowe ktore charakteryzuja sie zminiejszeniem laknienia dziecko eksploruje otoczenie, i mniejsza wage przywiazuje do jedzenia sprobuj przez kilka dni z dlugopiesem w reku zapisywac wszystko co je dziecko kazdy herbatniczek chrupek albo kawalek chleba czy jablka i przedstaw wyniki lekarzowi a w sumie najwazniejszym obiektywnym objawem bedzie nie przybieranie na wadze lub chudniecie i jesli takie wystepuje to na pewno Twoj problem zostanie potraktowany powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delta112
Dziekuję wszystkim za wypowiedzi, ale mój synek ma 95 cm wzrostu waży 12,5 kg. Jest pod opieką lekarzy, którzy szukają przyczyny niejedzenia. Kazali odstawić wszystko co mały jeszcze jadł i przez trzy tygodnie w szpitalu karmili trzema posiłkami / z wielkim trudem/ teraz już po szpitalu jest jeszcze gorzej, mały już nie chce jeśc nawet tego co przedtem jeszcze zjadał. Lekarze ciągle szukają przyczyny. Mnie znajomi powiedzieli ze widzieli w TV program o anoreksji u dzieci, ja go nie widziałam i nie sądziłam żeby to było możliwe więc stąd moje zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delta, w takim razie trzymam kciuki zeby znaleziono przyczyne niejedzenia u Twojego synka, programu nie widzialam wszystkiego dobrego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga Delto112
Bardzo Ci wspolczuje. Ja tez mialam synka niejatka ale cos tam jadl , programu tez niestety nie widzialam, ale chcialam Ci poradzic abyc z synkiem poszla do psychologa tylko dobrego moze on cos poradzi, a moze chociaz pokieruje, co robic dalej treba wykorzystac wszystkie mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Delto Nie wiem czy jest to faktycznie anoreksja. Obecnie stajemy się zbyt przewrażliwieni (chyba) na punkcie rozwoju naszych dzieci. Ja pamiętam (trochę) i znam z opowieści jakim to ja byłam niejadkiem. Potrafiłam zjeść parę łyżek specjalnie ugotowanego dla mnie rosołku z grysikiem, który lubiłam, poczym go zwymiotować. Klasyczne objawy anoreksji lub bulimii, jak kto woli. Potrafiłam przez ponad godzinę międlić w buzi kęs kurczaka wmuszony we mnie przez mamę, poczym go wypluć a nie połknąć. Mogła bym dalej przytaczać różne historię z mojego życia jak dziecko, które wręcz stały się historiami rodzinnymi, jak to Małgosia była karmiona. Ale efekt był taki, że gdzieś tak w 2, 3 klasie podstawówki, byłam na obiedzie z rodzicami w restauracji i po zjedzeniu przeze mnie ulubinego rosołu z makaronem, kelner przez pomyłkę przyniósł dla mnie porcję kurczaka z frytkami i bukietem surówek, wielką jak dla dorosłego i ku zaskoczeniu wszystkich zjadłam wszystko, poprawiłam jeszcze lodami. Od tej pamiętnej wizyty nagle zaczęłam jeść normalnie, nie trzeba było wmuszać we mnie jedzenia itd. itp. Wcześniej jako ostatnia wstawałam od stołu, bo nie mogłam wstać, póki wszystkiego nie zjadłam (często i tak zostawało pół talerza, choć porcja była mikra), słodyczy nie dostawałam, bo nie zjadłam obiadu, jedyno co jadłam to owoce, ale tylko takie, które sama zerwałam z krzaczka, tak że zimą był problem :) Kończąć byłam klasycznym przykładem niejadka i wtedy nikt by nie pomyślał żeby włóczyć mnie po lekarzach, zawsze mieściłam się w dolnej normie rozwoju, w klasie najmniejsza, najdorbniejsza. Teraz sama mam małego synka i mam nadzieję że nie wda się we mnie z jedzeniem, bo przeżyję koszmar próbując coś w niego wmusić, a jeśli nawet, to gdy tylko nie będzie odbiegał drastycznie od normy i rozwijał prawidłowo, to nie będę go do niczego zmuszać. Pozdrawiam, dawny niejadek, który sam z tego wyrósł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziomax
Dzięki Kutyo za wsparcie. Ja też myślę ze to klasyczny niejadek, ale to bardzo trudne jak dziecko nic nie chce jeść. I różne myśli przychodzą do głowy. Mamy nadzieję że może latem jak więcej będzie biegania i powietrza to apetyt będzie lepszy. Oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×