Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak to jest

Nie mamy z mężem dziecka...

Polecane posty

Gość Jak to jest

Jesteśmy prawie 20 lat po ślubie , nigdy nie chcieliśmy dzieci , rodzina robi sobie z nas niewybredne żarty , że pewnie się wykastrowaliśmy , dlaczego ludzi tak szokuję bezdzietna para???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ich zdaniem małżeństwo
bezdzietne jest niewiele warte! :( to samo gada mi moja rodzinka! Nie przejmuj się tymi durnymi gadkami, oboje nie chcieliście dziecka(gorzej gdyby jedno chciało a drugie nie) , to była Wasza wspólna decyzja i nikomu nic do tego!!!!!!!!!! Ważne,że jesteście oboje szczęśliwi i tylko to się liczy! Nie pozwól nikomu wpieprzać się do Waszego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taurosss
..... powodów moze byc kilka: 1/ brak tolerancji dla odmiennego sposobu na zycie 2/ ograniczonosc 3/ zazdrosc, bo sami musza sie "meczyc" i znosic "trudy" wychowawcze, maja malo czasu tylko dla siebie i na wlasne przyjemnosci, to tylko pare z nich, ale moze ktos kto w ten wlasnie sposob patrzy na bezdzietne pary wypowie sie szczerze i dowiemy sie co jest tak naprawde przyczyna takiej opinii ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amis
To wbew naturze... :-) Juz za Abrachama brak dzieci uznawany był za klątwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taurosss
..... powodów moze byc kilka: 1/ brak tolerancji dla odmiennego sposobu na zycie 2/ ograniczonosc 3/ zazdrosc, bo sami musza sie "meczyc" i znosic "trudy" wychowawcze, maja malo czasu tylko dla siebie i na wlasne przyjemnosci, to tylko pare z nich, ale moze ktos kto w ten wlasnie sposob patrzy na bezdzietne pary wypowie sie szczerze i dowiemy sie co jest tak naprawde przyczyna takiej opinii ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taurosss
..... powodów moze byc kilka: 1/ brak tolerancji dla odmiennego sposobu na zycie 2/ ograniczonosc 3/ zazdrosc, bo sami musza sie "meczyc" i znosic "trudy" wychowawcze, maja malo czasu tylko dla siebie i na wlasne przyjemnosci, to tylko pare z nich, ale moze ktos kto w ten wlasnie sposob patrzy na bezdzietne pary wypowie sie szczerze i dowiemy sie co jest tak naprawde przyczyna takiej opinii ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to jest
Niestety nie mogę przeczytać waszych opinii , nie ma żadnych odpowiezi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrozumiała
Po prostu nie ma przyzwolenia społecznego na bezdzietnośc. To jeszcze i tak jesteście w komfortwej sytuacji, bonswiadomie zrezygnowaliscie z rodzicielstwa, a co maja powiedzieć pary,które spotkała wymuszona bezdzietnosc, a sa traktowani, jak gorsi, niepełnowartościowi, co jeszcze pogłebia ich cierpienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrozumiała
Po prostu nie ma przyzwolenia społecznego na bezdzietnośc. To jeszcze i tak jesteście w komfortwej sytuacji, bo swiadomie zrezygnowaliscie z rodzicielstwa, a co maja powiedzieć pary,które spotkała wymuszona bezdzietnosc, a sa traktowani, jak gorsi, niepełnowartościowi, co jeszcze pogłebia ich cierpienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka
nie mieścicie się w ich normach, to tak samo jakby ktoś miał za dużo dzieci sytuacja jest identyczna, myślę że należy takiej rodzinie odpowiedzieć raz a dobrze i przestaną się czepiać na ograniczenie ludzi sposobu nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrozumiała
Po prostu nie ma przyzwolenia społecznego na bezdzietność. To jeszcze i tak jesteście w komfortowej sytuacji, bo świadomie zrezygnowaliscie z rodzicielstwa, a co mają powiedzieć pary,które spotkała wymuszona bezdzietność, a są traktowani, jak gorsi, niepełnowartościowi, co jeszcze pogłębia ich cierpienie...Ludzie nie akceptują inności, odbiegania od schematu,to smutne, lecz, niestety, prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka......
to przez ograniczenie tych ludzi, sytuacja jest identyczna jeżeli chodzi o rodziny z większą ilością dzieci. Nie mieści im się w głowie że ktoś moze nie mieć dzieci lub mieć więcej niż dwoje radze odwiedzać rodzinę jak najrzadziej, skoro nie umiecie odpowiedzieć w ostry sposób na ich niewybredne żarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest Wasz wybór
a my jesteśmy narodem mało tolerancyjnym.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori 76
Nie martw się ! I daj wyraźnie rodzinie do zrozumienia, że nie życzysz sobie takich komentarzy. Ja cię rozumiem mimo iż jestem dopiero 5 lat po ślubie, to ciągle na nas naskakują w sprawie dzieci. Już niedługo kończe 30 lat, ale nie mam najmniejszej ochoty na dziecko!!! Przecież to nie jest zabawka tylko wielka odpowiedzialność i uważam, że powinnam mieć pewnośc , że tego chcę! Musisz być twarda i wygarnąc im co myślisz o tych brudnych zagrywkach- ja tak zrobiłam i mam spokój! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie zawsze znajdzie sie ktos kto chce innemu czlowiekowi zrobic przykrosc, lepiej ze z wyboru nie macie, niz ze macie i nie sprawdzacie sie jako rodzice, to nic nie normalnego. moja siostra tez nie ma dzieci, ale jakos to wszyscy przeboleli. nikt jej nie robil glupich docinkow. Kazdy zyje tak jak chce - i zeby to bylo zgodne z jego duchowym przyzwoleniem. Niektorzy maja dzieci jak kroliki, bo jakos to bedzie, nie uwazam ze to jest dobre. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie zawsze znajdzie sie ktos kto chce innemu czlowiekowi zrobic przykrosc, lepiej ze z wyboru nie macie, niz ze macie i nie sprawdzacie sie jako Rodzice, to nic nie normalnego. Moja siostra tez nie ma dzieci, ale jakos to wszyscy przeboleli. nikt jej nie robil glupich docinkow. Kazdy zyje tak jak chce - i zeby to bylo zgodne z jego duchowym przyzwoleniem czytaj sumieniem. Niektorzy maja dzieci jak kroliki, bo jakos to bedzie, nie uwazam ze to jest dobre. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori 76
Nie przejmuj się! Musisz dać wszystkim wyraźnie do zrozumienia, że masz dość tych durnych komentarzy! Ja jestem 5 lat po ślubie, a już rodzina i znajomi zastanawiają się czy np. jestem bezpłodna, albo....nienormalna.... Idiotyzm! Wkurza mnie ten trend by mieć dzieci np. przed 30-stką! To chore jest! ja nie mam najmniejszej ochoty na dziecko, mój mąż na szczęście też, zaraz stuknie mi 30 latek i mam gdzieś komentarze innych! Dla mnie pieluchy, ograniczenie wolności, ciągły lęk o maleństwo- to horror!! Muszę dojrzeć do macierzyństwa, ale kto wie, czy wogóle się zdecydujemy na dzidziusia...Uważam, że nie każda para musi od razu otaczać się potomstwem... Pozdrawiam cię serdecznie i trzymam kciuki za to, byś sobie poradziła z natrętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to jest
Dzięki już można czytać wpisy. Myślałam , że spotkam się tu z ostrym spzeciwem ale jestem miło zaskoczona , wszystko zaczęło się od tego , że ja nigdy nie chciałam mieć dzieci , one mnie przerażały , nie potrafiłam się nimi zajmować , tolerowałam je ale one były dla mnie powietrzem , niedostrzegalne!! bałam się , że nie spotkam mężczyzny który podziela moje zdanie lae na szczęście spotkałam wspaniałego człowieka który wiedział , że dzieci mieć nie chcę. Nie było ku temu medycznych przeciwskazań to była nasza dobrowolna decyzja , zresztą to teraz zdarza się coraz częściej. Kochamy z mężem zwierzęta i one są naszymi dziećmi , tym samym uniknęliśmy trosk i zmartwień na starość sami nie zostaniemy bo planujemy wykupić miejsca w domu starców. Nigdy nie żałowałam tej decyzji , bo niekochane dziecko to najgorsze co może spotkać człowieka , a ja wiem że z moim podejściem miałabym duże predyzspozycję do znienawidzenia własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietam, co sie czuje, kiedy mowia ci o dzieciach, a ty nie mozesz sie zdecydowac, bo pierwsze zmarlo. kazdy miesiac bez ciazy oznaczal dla nich ,ze nie mozemy....rozumiem Was. Nasze spoleczenstwo jest okropne. Najgorsze jest to, ze wprost mowia ludzie, ktorzy sa ledwo znajomymi. Prawdziwi przyjaciele wiedza, kiedy nie powiedziec niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zefa
Od razu powiem, ze jestem mężatką, przed 30-stką, chcę dzieci, ale narazie się wstrzymujemy, głównie mąż, bo chcemy troche zejśc z długów. Nie wiemy, czy możemy je mieć, to się okaże. Co do tematu ja mam takie zdanie: przede wszystkim - uważam , że kwestia posiadania, czy nie posiadania dzieci jest sprawą WYŁĄCZNIE małżeństwa. I nikt, nawet rodzice nie powinni dogadywac im. Może i cięzko jest się z tym pogodzić niedoszłym dziadkom, może oczekują wnuka jak na zbawienie. Ale powinni oswoić się zmyslą i nie dogadywać, nie przycinać. Młodzi, czy starsi już stażem małżonkowie nie zawsze informują rodziców o powodach nie posiadania przed nich dzieci. A przeciez moga być różne. Mam w swoim otoczeniu przykład. Małżeństwo z kilkunastoletnim stażem, szczęsliwe, sznujące się, bardzo kochające, ale bezdzietne. Maja wszystko, stać ich na wiele więcej niż przeciętnego śmiertelnika. Nie mają dzieci, chociaż wiadomo, że je lubią. Nikt głośno tego nie mówi z najbliższych, ale można się jedynie domyslić na podstawie "ploteczek", że po prostu oni ni emoga mieć potomstwa. Ja sama słyszałam, że ona niby się leczyła, ale nic z tego nie wyszło. I mam wrażenie, że jej mama o tym nie wie i traktuje sprawę jakby oni nie chcieli. Kiedyś była sytuacja, że przy kilku osobach matka córce docięła, że "mogłaś urodzić dziecko, a nie teraz ..." (nie wiem dokładnie o co chodziło). I było to powiedziane złośliwie. Nie mogłam tego zrozumiec jak rodzona matka może nie wiedzieć. Zrozumiałam dopiero niedawno, poznałam ją bliżej i rozumiem, dlaczeog córka nie mówi jej o swoich sprawach. Jest to zupełne przeciwieństwo relacji moich z moją mamą (ogólnie z rodzicami). Oni wiedzą, chcoc nie mogą się doczekac wnuka - pierwszego - że na pewno będziemy chcieli począć, ale czy z tego coś wyjdzie. Wynika to z mojego strachu o to, że będą problemy. Rozpisałam się, ale chodzi mi o przekazanie, że nikt nie powinien wnikać, nikt z zewnątrz instytucji małżeństwa. To wasza sprawa i faktycznie - powinniście raz na zawsze uciąć te docinki jednym pytaniem, które da wszystkim do myślenia, ale nie da pełnej odpowiedzi, a mianowicie "czy znacie powód takiego stanu rzeczy?" jak powiedzą, że NIE, to powiedz, że skoro nie wiedzą, to niech skońćza z tymi tekstami nie na miejscu, to wasze sprawy i nie zamierzasz się nikomu tłumaczyć. Dasz im do myślenia, ale nie powiesz wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domoniko martw się abyś ty
nie została na starośc sama!! :p argumenty typu" jak nie urodzisz dziecka, to na starość zostaniesz sama" uważam za żałosne! To tylko po to się dzieci rodzi? I pamiętaj,że dzieci są różne! ile starszych osób, pomimo posiadania dzieci, jest samotnych, bop włąsne dzieci mają rodziców gdzieś? Martw sie więc o swoje życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zocha gocha
Uwazam, ze skoro dwoje doroslych ludzi podejmuje decyzje, ze nie chce miec dzieci, to jest to ok. Bo po co sie rozmnazac, a pożniej meczyc siebie i dzieci? I nie kochac tych dzieci? Albo kochac "tak sobie"? To przykre. Pozdrawiam! Głowa do góry! Zrobiliście bardzo mądrze. Nie miej wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×