piekacy bol na poczatku stosunku

Hej dziewczyny. Podpowiedcie jesli ktoras potrafi co moze mi byc :) bo ginekologa mam mozliwosc odwiedzic dopiero w srode. Dzis na poczatku stosunku czyli przy *pierwszym wejsciu* odczuwalam piekielny bol przy samym wejsciu do pochwy. Dodam ze wczoraj bol tez byl ale mniejszy. Sytuacja jest taka ze od poniedzialku mieszkam na tydzien u mojego faceta wiec okazja do sexu jest zawsze 2 razy dziennie. Bol pojawil sie juz we wtorek. Ale czy to od czestszego kochania niz zawsze? Co to moz byc? Dodam ze nawilzenie jest ok. No i dzis 2. tabletka z drugiego opakowania Harmontu. Czy mam sie obawiac czegos strasznego? bo do srody daleko a ja mysle i mysle

ja tez mam jak ty , gine przepisała mi jakies globulki Tobie chyba tez da , spoko przejcie Ci ... a jezeli od niedawna uprawiasz sex to dopiero wszystko zaczyna sie przyzwyczajac , tez tak miałam............. długo tak miałam ajjj

No sex to juz ze 2 lata i wczesniej tak nie mialam, dopiero w tym tygodniu sie zaczelo. Dzis bylo tak strasznie ze sobei odpuscilismy :(((((( czekam az do srody niestety. Ciekawe z jakiego to powodu....

to moze wskazywac na jakis stan zapalny pochwy , a czy zaobserwowalas jakas inna niz zwykle wydzielne? podraznienie, zaczerwienie warg? skroro nie czesto zdarzaja sie wam takie maratony to moze byc rowniez otarcie i stad bol najlepeij poczekac dwa, trzy dni by sie wygoilo gdyz z otarc czesto robi sie cos powazniejszego - infekcja:( sporbuj podmywac sie jogurtem naturalnym dla mnie jest swieny na jakiekolwiek podraznienie tej sfery:)

nie tabletki:P

stan zapalny

chlopa nie odstawie, bo go kocham! :) no nic, czekam do srody, zobaczymy, oby nic strasznego i szybko sie wyleczylo :D chociaz stawiam na otarcie z powodu maratonu :)