Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość Kasiolinka124
Przepuscic kobiete w ciazy w kolejce to sie po prostu nazywa KULTURA. Jak ktos zostal zle wychowany to nie wie co to jest i szuka usprawiedliwienia zeby miec sumienie spokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja miałam 3 latka, to było oczywiste, że jako dziecko ustępuję miejsca starszym tego wymagali ode mnie rodzice tego samego wymagałam od mojej córki pierwsze słyszę, żeby starsi musieli ustępować dziecku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam hypotonię. To choroba właściwośc serca polegająca na tym, że ma superniskie ciśnienie i jeżeli stoję za długo, tracę przytomność. Powinnam zawsze siedzieć, w autobusie czy w kościele. Ale oczywiście tego \"nie widać\", a nikt nie ustąpi młodej, zdrowo wyglądającej kobiecie (bo niby czemu?), mało tego - często, jeżeli już sobie siądę, a jakaś wyfiokowana paniusia lat 60 spóźni sie do kościoła, to stoi nade mna i syczy, żeby jej ustąpić :o ale - kiedy już jest ze mną źle, zawsze znalazł sie ktoś, kto zareagował. Raz w autobusie ocknęłam się, siedząc na krześle (widocznie ktoś mnie na nie posadził) i widząc whlującą mnie intesywnie gazetą, jakąś starszą panią. później jedna z pasażerek odprowadziła mnie do domu. Jak \"klapnę\" w kościele (wzasadzie - jak czuję, że zaczynają mi latać mroszki przed oczami, staram się nie zostawać do samoego \"klapnięcia:P ), to zawsze znajdzie się ktoś, kto widząc białą jak ściana osobę poleci za mną do wyjścia, posadzi, przypilnuje. Więc jeżeli NAPRAWDĘ coś się dzieje złego, nie jest tak źle z naszym społeczeństwem. A że nikt nie ustępuje, jak nie widać, żeby się coś złego działo.. no cóż, mogliby. Ale nie muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też coś dodam
Kiedys wracałam z praktyk do domu z wys.temp.39 stopni.Więc jak tramwaj podjechał na mało uczęszczanym przystanku to było dużo miejsc więc szczęsliwa usiadłam (dodam,ze z wielką torbą,bo na weekend wybierałam się do domu i na praktyki juz pojechałam spakowana).No i siedzę sobie i "zdycham" a tu co kolejny prtzystanek to coraz wiecej ludzi wsiada ,no i trafiło mi się na starsze wypindrzone babki,które całą droge komentowały to,ze im miejsca nie ustąpiłam.Dosłownie bezczelnie stały na demną i o mnie mówiły, a ja nawet siły nie miałam żeby im wytłumaczyć dlaczego siedzę. Teraz jestem w ciaży i stoję normalnie w kolejkach.Nie czekam i nie liczę na ustępstwa.Choć myślę,ze jeślibym się gorzej poczuła to poprosiłabym o ustąpienie miejsca czy tez o przepuszczenie do kasy.Staram się jednak na zakupy do sklepów gdzie duże klejki nie wybierać.Ale jak przede mną stwoją ze 3,4 osoby to nie tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............ .............
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifif
3 latka ustępująca starszym? Rany julek bez przesady! (chyba że mówimy o jechaniu na krótkim odcinku tj 5-10 minutowym to OK) Starszej osobie spokojnie może ustąpić miejsca 13 latek itp a nie 3 latek. Statystycznie rzecz ujmując w autobusie jest mniej więcej 90% więcej osób, którym łatwiej w sensie - ROZUMIENIA problemu i FIZYCZNYCH możliwości ustąpić miejsca. Każdy robi jak uważa. Ale mi to wygląda na "pokazówę". Nie bezpieczniej i sensowniej jest POPROSIĆ o ustąpienie innej osoby np wspomnianego starszego dziecka, lub innej młodej osoby? (o ile dobrze się czuje ta osoba itd) "hej chłopcze/dziewczyno, może mogłabyś ustąpisz tej pani/temu panu miejsca?" Jestem gotowa wytoczyć całą baterię argumentów , bo mnie irytuje pokazówa, tak samo jak ignorowanie ciężarnych i matek z małymi dziećmi i starszych oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa.
tez jestem w ciazy w 35 tygodniu i nie mam roszczeniowej postawy. nie krzywie sie bo ktos mi nie ustapil itd. ale nie rozumiem jak mozna z taka zloscia pisac o ciezarnych kobietach. A przepuszczanie czy ustepowanie miejsca zarowno starszym, ciezarnym jak i inwalidom to podstawa kultury jak dla mnie. Nauczona jestem ze jesli widze ze ktos jest chory, starszy, zle sie czuje, jest w ciazy to takim osobom sie ustepuje. owszem jezeli ja sie zle czuje to moge zapytac o miejsce bo nie zawsze po mnie widac. Kindzia - ty kpisz czy cos? jestes w ciazy i czujesz sie dobrze SUPER tylko pogratulowac. ja do tej pory tez czulam sie dobrze i nikt mi nigdzie nie musial ustepowac a teraz zaczyna mi byc ciezko nawet chodzic. i nie wmawiaj mi ze moj maz mi nie pomaga bo ja go odciazam. i nie wmawiaj mi ze moj maz polak to wymaga bym ja wszystko robila bo piszesz takie bzdury ze az sie noz w kieszeni otwiera jak sie ciebie czyta. dla twojej wiadomosci moj maz nie jest polakiem i nie mieszkam w polsce i pomaga mi we WSZYSTKIM tak jak ten twoj tobie :P i na samochod nas tez stac wiec praktycznie nie jezdze komunikacja miejska i mimo wszystko.... zdarza mi sie ze stoje w jakiejs kolejce. np. dzisiaj kupowalam stanik do karmienia i wiesz, ciezko mi sobie wyobrazic by moj maz pojechal go kupic i jeszcze zmierzyc czy jest dobry :P i nie dre sie ze ustapic mi trzeba ale wiesz jak bylo mi milo jak mlody czlowiek otworzyl mi drzwi wyjsciowe widzac jak ja biedna ledwie ide?i zrobil to z usmiechem na ustach. a ja z usmiechem na ustach podziekowalam. ot taka zyczliwosc ludzka (wiem ze nie wiesz co to takiego). poprawia samopoczucie obydwojgu a traci sie na to raptem kilka sekund. i lubie ustapic komus miejsca, pomoc cos wniesc, poniesc itd. z usmiechem. wiesz jak milo zobaczyc wdziecznosc w oczach innej osoby? i przestan sie juz tu wywyzszac ze masz takiego super meza itd. bo to akurat nic nie zmienia. tak jak ci napisalam moj maz pomaga mi we wszystkim a ja nadal pracuje. mam jednak dni kiedy nie mam sily sie prawie ruszac, a pomimo pomocy meza zdarza sie ze musze gdzies postac by cos zalatwic. ciesz sie ze tak dobrze przechodzisz cala ciaze zamiast warczec na te ciezarne ktore nie czuja sie tak dobrze. i nie mowcie ze powinnam siedziec caly czas w domu bo w zyciu tak sie nie da. czasami trzeba sie z tego domu po cos wytoczyc :P i jak czytam ten topik i ten jad ludzi to ciesze sie ze nie mieszkam w polsce bo mimo wszystko wiecej zrozumienia widze tutaj w obcym kraju niz w Polsce gdzie niby wszyscy tacy kulturalni sa :P napisalam to wszystko tak bez ladu i skladu ale niektore wypowiedzi mnie tu po prostu zbulwersowaly i nie pisze tego jako kobieta w ciazy tylko jako czlowiek ktory potrafi wspolczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata78
Popieram w 100%! Przeczytałam kilka stron i nie rozumiem dziwczyn,które potrafia tak się wyzwierzać na siebie w takiej kwestii. Ja uważam,że to wszystko zależy od kultury, wychowania,charakteru i osobowości. Nad leżącym pijakiem na 100 przechodniów zatrzyma się jeden,bo tylko jeden pomysli,że to może nie pijak,tylko chory. A ustępowanie miejsca,czy przepuszczanie w kolejce bądź w drzwiach to wyraz naszej kultury , pogodnego usposobienia i raczej powinno przychodzić bez oporów-w naturalnym odruchu. Jestem w ciąży( 3 miesiąc) i myslę,że jak będę w lipcu w 8 miesiącu to będzie mi ciężko i będę liczył a na dobre serce,po prostu. Co tu dużo mówić,hamów nie brakuje na tym świecie, a te co tak się wyrażają o ciężarnych to same są flustratkami,bo chyba od nikogo nie otrzymały miłego gestu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja, tak jak pisałam wcześniej, uważam, że należy odróżnić sytuację komfortu/dyskomfortu od sytuacji zagrożenia. Po to tylko, aby odnieśc komuś poziom komfortu, zareaguje może 10% ludzi. Natomiast w styuacji, w której naprawdę coś się dzieje - zareaguje 90%. Ja tego doświadczyłam z moją chorobą. Więc moim zdaniem trzeba się liczyć z tym, że nie zawsze ktoś ustąpi (choć nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji, żeby ktoś kobiecie w ciąży nie ustąpił - nawet ja ustępowałam, choć nie powinnam) ale z drugiej strony można mieć jednak odrobinę ufności, że umrzeć nie dadzą :P I trzeba być uczciwym względem samej siebie, żeby przyznać przed sobą, czy chcemy, żeby nam ustapiono, bo czujemy sie naprawdę fatalnie, czy tylko dlatego, że nie chce nam się stać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fifififif kiedyś ludzie nie pieścili się z dziećmi tak jak teraz do dzieci mówiło się "jesteś młody możesz stać, siadają starsi" i nie przerastało to nawet 3 latków teraz zaś czasami przerasta 20 latków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
kluska serowa- bardzo mądrze napisałaś, popieram cię w 100%! Życzę pomyślnego rozwiązania i dużo zdrówka! Ja jestem w 32. tc i też zaczyna mi być ciężko z poruszaniem się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plugawy
Rafinka: nie wiem jak u was jeżdzą tramwaje i autobusy ale w W-awie nie wyobrażam sobie sytuacji by trzylatek stał..przy ruszaniu i hamowaniu nie miałby szans ocalenia nosa....ja mam 40 lat i długie ręce i ostro walczę z prawami fizyki.,zdarzyło mi się kiedyś,że aż siadłem jakiejś pani na kolanach:D.wolę jak matki z takim dziećmi bezpiecznie siedzą ,trzymając je MOCNO na kolanach a w kolejce już może postać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLUSKA a tobie co?? Co ja ci moge wmawiac,skoro nie mialam okazji z toba dyskutowac.? Jak ktos mi otworzy drzwi to podziekuje,ale nie bede przed nimi stala i czekala ze moze ktos sie nawinie i mi je otowrzy. ALe mi nie wmoisz ze stalas po stanik w dwudzisto metrowej kolejce po stanik.Poza tym to nie rzecz ktora musisz miec juz teraz i zaraz.Jak sie zle czujesz to odpusc zakupy.Podsumuje krotko.Baby w ciazy na tym watku to hipohondryczki.Taaaak,pozamykac was w domu,bo tylko krew umiecie psuc swoja postawa rozszczeniowa.Nie usmiechniecie sie, nie poprosicie,tylko DAJ I DAJ potraficie wrzeszczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifif
Rafinko - ja wiem, że kiedyś się nie pieścili ;), ale tak jak napisał plugawy (nick podobnie jak mój wyszukany hehehe ;) ) bo ja też z W-wy - tutaj stojacy trzylatek w autobusie to raczej ryzyko. Jasna sprawa, że jak jedziesz krótki odcinek, mało ludzi itd to dzieciak może postać, ale kurcze i tak bym się bała, że poleci itd A z tym siedzeniem z dzieckiem na kolanach to naprawdę niekiedy jest bardziej ryzykowne ;) np są takie siedzenia zaraz przy wejściu (oznaczone dla matki z dzieckiem) a przed nimi rura do trzymania się i wolna przestrzeń.Sadzam dziecko, a sama stoję półbokiem do niego opierając się plecami o rurę. To są miejsca dla matki z dzieckiem!!! - bez sensu zupełnie, ale to już inna bajka. Nawet trzymając mocno dziecko jest duże prawdopodobieństwo, że przy hamowaniu dziecko walnie w tą rurę głową. Te oznaczenia to chyba pomyłka, albo się nie znam, ale mam zamiar podpytać. W niektórych autobusach te oznaczenia są właśnie przy siedzeniach tyłem do kierunku jazdy. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa.
Kindzia - nie zrozumialas NIC z mojej wypowiedzi. nic a nic :( to ty pisalas do ciezarnych ze latamy po sklepach bo odciazamy mezow bo oni pracuja (a to przeciez ich zakichany obowiazek skoro umieli zrobic dziecko). wiec ci n apisalam ze nie wmowisz mi ze ja biegam i zalatwiam cos co moj powinien zrobic ale ja go odciazam. napisalam ci ze pomimo ze moj maz stara sie robic za mnie wszystko co moze to i tak sa powody dla ktorych wychodze z domu i nie napisalam ze kupujac stanik stalam w dlugiej kolejce ( w ogole nic nie napisalam ze byla tam jakakolwiek kolejka - czytaj troszke uwazniej skoro juz czytasz i komentujesz) tylko ze POMIMO WSZYSTKO ZDARZAJA SIE SYTUACJE KIEDY MUSZE WYJSC Z DOMU chocby i do sklepu :P i jeszcze jedno. nie pisz mi ze powinnam poczekac z zakupem stanika jak bede sie lepiej czula bo w takiej sytuacji musialabym go chyba kupowac po porodzie. i znowu wracasz do tego ze kobiety w ciazy maja podejscie roszczeniowe. hm.... czy ty w ogole czytasz to co ludzie pisza czy walisz w klawiature bezmyslnie??? przeciez ci wlasnie napisalam ze nie mam takiej postawy. ze owszem jest mi milo jak ktos sie zapyta czy mi ustapic lub jesli otworzy mi drzwi, ale nie traktuje tego jako obowiazku tej drugiej osoby. i co ty z tym usmiechem????? przeciez ci napisalam ze na takie ludzkie odruchy reaguje usmiechem. i chyba sama sie krzywisz z tym calym jadem co w tobie siedzi. bo ja na codzien jestem pogodna i nawet jak sie kiepsko czuje to nie wyzywam sie na innych. zyj sobie tak jak ci pasuje. ja wole zostac przy swoich zasadach, przy tym jak mnie wychowano. i jak juz nie bede w ciazy to dalej bede ustepowac miejsca tym ktorzy wygladaja na cierpiacych, chorych, starych, w ciazy nawet jezeli na ich ustach nie bedzie goscil promienisty usmiech bo trudno wymagac by ktos kto nie czuje sie najlepiej szczerzyl zeby do wszystkich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppp
uppppuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceeet38
kindzia jest chora z zazdrości, oby na łożu śmierci nie dostała szklanki wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak byłam w ciąży juz z duuużym brzuchem miałam "przyjemnośc" :P stac na poczcie pełniej emerytów i nie było wyjscia i nikt ine przepuścil... :( a tak serio to rzadko zdarza sie taka syuacja ze ktos pomoze... kiedys tez w ciazy chyba w 7 mies jechalam autobusem wsiadała babeczka w ciąży i z wózkiem i tak sie dzieli matoly i patrzyly ja sie podniosłam i powiedzialam ze chęynie bym pomogla ale tez w ciazy... to dopiero ktos sie ruszyl... ale zdarzaja sie naprawde mile i pomocne jednoski ;) mi sie czasem zdarzało byc przepuszczoną w kolejce w małym sklepie (bo nie mowie o kasach pierwszenstwa w marketach, bo to mit jest... :( ) i jest to naprawde sympatyczne... :D a ciaza to nie choroba, ale jak sie chodzi z wielkim brzuchem i 10 kilogramami na + w upal jak czujesz ze z minuty na minute puchniesz, to jest niemilo... a co do zasad przepuszczania "ciężarówek" ( nieuwazam ze jest to nie mile okreslenie) to na poczcie i w przychodni nie ma zmiłuj... :( :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w51 bezlog
Witam :) Poszukujemy sympatycznych rozmówców, którzy umieją i chcą napisać więcej niż trzy zdania na naszym forum : www.swiatowid.fora.pl Pozdrawiamy, zapraszamy do rejestracji i klawiatury:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceeet38 pewnie jestes kobieta.Zazdroscic mam czego?? Bo nie rozumiem.O moja szklanke wody nie musisz sie martwic,poradze sobie bez ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 443346bhghghhfgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffi
z autorka postu zgadzam sie w 100%. Moja zona jest w ciazy. Ostatnio kiedy ja bylem w pracy wyszla do sklepu z ubraniami ,naszczescie byla z przyjaciolka. Kiedy juz panie zrobily zakupy wsiadly do autobusu.. Mimo tego ze w autobusie siedzieli prawie sami mlodzi ludzie nikt nie ustapil jej miejsca. Naszczescie driga byla krotka i nic sie nie stalo w autobusie... Kiedy wracaly do domu zakrecilo jej sie w glowie i prawie upadla na ziemie. Bylismy u lekarza ale powiedzial ze nic sie nie dzieje..Dodam ze panie nie wziely samochodu bo obie niezadobrze prowadza;],a moja zona w ciazy... myslicie ze to zajscie to przez ten autobus?, to raptem 10 minut jazdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciążoidy czas wybrać
albo niańczenie wrzeszczącego bachora i odpowiedzialność za jego wychowanie, albo sterylizacja i generowanie PKB w sposób wykładniczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem jeszcze mamą....
ale wiem o czym piszecie.... jechałam raz tramwajem z 2letnim siostrzeńcem, bardzo źle się czułam, (pierwszy dzień bardzo bolesnego okresu, gdzie w zasadzie z łóżka ciężko wstać) mały też jakis taki marudny (potem sie okazało początki przeziebienia) siaty z zakupami i nikt miejsca nie ustąpił tylko przez dwa przystanki ludzie patrzyli się jak balansuję z tymi siatami i dzieckiem na reku szczególnie ciekawiło ich to na zakretach!!!! W końcu staruszka mi miejsca ustapiła!!!!!! dla scisłosci nie skorzystałam bo zaraz miałam wysiadać... i dodam jeszcze że w całym wagonie staruszki były dwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat widzę dalej żyje
BZDURA NR 1. \"Sytuacja hamowania w autobusie - wydaje mi się, że stojąc (to zależy od miejsca i siły hamowania) można lepiej osłonić dziecko, które nie radzi sobie w sytuacji nawet drobnego hamowania - mowa o np 2,5 -3 latku. A siedząc z dzieckiem na kolanach trudniej opanować sytuację.\" Dużo łatwiej jest opanować dziecko trzymajac na ja kolanach. siedzisz stabilnie, przed sobą masz kolejne sidoełko, obok ściankę, wystarczy jedna ręka. Kiedy stoisz, nie dośc, że musisz panowac nad dzieckiem, to jeszcze musisz trzymac się sama. BZDURA NR 2. \"MAtka stojąca obok może lepiej kontrolować działania ruchliwego 3 letniegp skrzata - jego nogi/ręce itd A jak ma go na kolanach to trudno trzymać nogi/ręce i jeszcze łapać równowagę itd\" Dlaczego matka siedząca ma łapać równowagę? I to jeszcze gorzej, niż ta stojąca? Ty chyba jakoś dziwnie siadasz, skoro to dla ciebie takie niebezpieczne. BZDURA NR 3. \"Aha taki 3 latek to gaduła i lepiej się konwersuje stojąc obok niego, niż co chwila wyginając szyję itd może siedzieć bokiem, no ale co na to współpasażerowie.\" Dużo łatwiej rozmawia sie z dzieckiem, mając ja na kolanach i twarz blisko niego. Przede wszystkim zwracasz na siebie uwagę dziecka i możesz mówić ciszej, a nie drzeć się na cały autobus, zwiasając nad dzieckiem pół metra. Nikt tu nie mówi, że dziecko ma siedzieć, a mamusia obok - to już jest w ogóle jakies wynatruzenie. Małe dziecko, właśnie 2-4 lata, może spwobodnie siedzieć na kolanach matki. Wtedy jest bezpieczne i nieuciązliwe dla pasazerów. Dziecko siedzące, kiedy mamusia stoi nad nim, albo dziecko siedzące obok mamusi, kiedy jest pełny autobus dorosłych ludzi, to jest dla mnie zawsze skandal. Raffi - dlaczego twoja żona albo jej pomocna koleżanka nie upomniały się o miejsce? Dlaczego - zmęczone buszowaniem po sklepach z ciuchami - nie zadzwoniły po ciebie albo po taxi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszystkich chamsko sie wypowiadajacych - jesteście po prostu odrażający i tyle. Nikt was w zyciu kultury nie nauczył i nikt was nie nauczy mnie nikt nie musi prosic o miejsce czy przepuszczenie w kolejce bo tego wymaga dobre wychowanie i godność osobista. Życzę wszystkim debilom by im coś urwalo nogi i poruszali sie na protezach zobaczymy czy bedzie wam wygodnie stojac w kolejce cz w pociągu jadącym 150 km dalej w zwolnionym tempie:) Pozdrawiam :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×