olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 pani misiowa ___czekam na zdjecia twojej krolewny - mam nadzieje ze zasluzylam :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 smeretko___a ty kiedy sie odezwiesz co? martwie sie o ciebie , mam nadzieje e u ciebie wszystko ok! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 no dobra poddaje sie bo widze ze nikogo nie ma , ide sobie pa :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Olawd ja też się czuje nieciekawie, grypa mnie dopada i nerwy mi puściły w pracy, a że mam czasami niewyparzoną gębę to miałam scysję z koleżanką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 no dobra poddaje sie bo widze ze nikogo nie ma , ide sobie pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 witaj saro--u mnie to chyba przez pogode Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 ja przez swoja buzie to tak nawrzucalam kiedys szefowej ze.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 no ale ogolnie to jestem nerwowa i byle co doprowadza mnie do szalu :-P chyba powinnam zaczac sie leczyc :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 no i znowu zostalam sama.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 wtorek i srode mam wolna to mam nadzieje ze ktos bedzie na kafe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Asiunia27 czy jak chodzisz na monitoring to pęcherzyk sam pęka czy mu lekarz pomaga? Głupie pytanie, ale ja raczej nigdy nie przywiązywałam uwagi do tego, w którym konkretnie dniu cyklu musimy się przytulać, żeby były większe szanse. Ale z drugiej strony to nie trafić w konkretny dzień przez 3 lata to też dziwne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 postaram sie zagladnac do was jeszcze dzis patinko pisz kochana co i jak bo sie martwie , mam nadzieje ze wszystko z fasolka jest ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Olawd czy Twój mężuś też ma problem z parametrami nasienia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 saro ja zawsze sie przytulalam miedzy 12 a 18 dniem i wychodzilo . moze tak jest ze za bardzo sie pragnie tego i przez to nie wychodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 saro my nigdy z tym u lekarza nie bylismy . u nas nie ma problemu raczej z zajsciem w ciaze , utrzymac ja to juz gorzej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Od którego dnia cyklu robić testy owulacyjne? mój cykl ma 25 dni. Czytałam, że niektóre z Was dziewczyny są obeznane z tą metodą ustalania dni płodnych. Wychodzi mi z obliczeń, że najlepszy dzień u mnie przypada na 12dc. Kochać się na komendę jest mało romantycznie i bardzo stresująco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 ja zawsze zachodzilam w ciaze jak zaczynalismy tylko staranka . teraz czekam na @ oraz na duphaston bo ma mi mama rzyslac i od 26 dzialamy . mam nadzieje ze tym razem sie uda - moze do 3 razy sztuka sie sprawdzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Olawd przykro mi bardzo, że nie możesz utrzymać ciąży. Nie wiadomo co gorzej poronić i mieć świadomość, że nie jest się bezpłodnym czy nie móc zajść w ciążę i nie wiedzieć dlaczego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 saro -- takie na komende nie jest dobre , mysle ze nie powinniscie o tym mysleec tylko kochac sie np. co dwa dni od np.10 dc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 mialo byc : nie myslec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Na pewno się uda. Trzymam kciuki. Dbaj o siebie i w razie podejrzeń ciąży idź na zwolnienie i już. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Czy Ciebie też dobija widok kobiet w ciąży? U mnie w pracy są 4. Wyobrażasz sobie? I jak w takiej sytuacji zachowywać się normalnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 ja osobiscie chyba wolalabym nigdy ni zachodzic w ciaze niz zachodzic i ja tracic . a jesli juz to na poczatku tak jak w mojej pierwszej w 5 tyg , bo pozniej jest gorzej . pierwsze poronienie przebieglo tak jak bym dostala @ tylko ze brzuch mnie przez ok godz tak bolal ze ... ale przy drugim w 11 tyg to juz nie obylo sie bez szpitala : bol i krwotok nie do opisania... nie wiem po co to pisze ale po prostu nie dam rady znow przez to przechodzic i codziennie sie modle o to ze jak mam znow poronic to nie chce zachodzic , i to nie przez bol fizyczny.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Trzeba robić dobrą minę do złej gry. Bo ciąża to szczęście tylko dlaczego za każdym razem kogoś innego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 widok moze juz mi nie przeszkadza tak bardzo al przychodza takie dni ze jak mnie najdzie to rycze pol dnia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 saro i nam bdzi dane byc mamami z tym ze musimy troche dluzej poczkac , wiem ze to niesprawiedliwe ale coz my poradzimy?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Moja szwagierka poroniła w 6 miesiącu tzn.zorientowała się, że dziecko się nie rusza i jak poleciała na USG to okazało się, że ciąża jest martwa. Ale Cię pocieszę, bo po tym fakcie urodziła dwa dzieciaczki, oczywiście w odstępach. Myślę, że łatwo jej nie było, ale miało już jedno dziecko. teraz ma trójkę i jest w lekkim szoku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Ale ile można czekać? Ja już jestem po 30-tce. Zawsze myślałam, że dziecko można zaplanować i zajdę w ciążę bez problemu, ale okazuje się, że nie jest to wcale takie proste i coraz więcej par ma ten problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76 Napisano Kwiecień 7, 2008 Na podtrzymanie ciąży to chyba luteinę się stosuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olawd 0 Napisano Kwiecień 7, 2008 wiesz tez duza rol graja tu lekarze , mieszkam w uk i tu traktuja ciaze do 12 tyg - albo sie utrzyma albo nie i nic ci nie pomoga , ani lkow na podtrzymanie ani zwolnienia , nic . a nawet pozniej tez nic nie robia - zapytaj patinki , ona byla w 6 misiacu i tez jej ni pomogli i przz to stracila synka . dlatgo ja wracam do polski pod koniec maja ewentualniee czerwca i tz kazalam mamie zalatwic ten duphaston bo chce go brac od poczatku zeby wkoncu mi sie udalo miec te dzieciatko... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach