Ciąża po laparoskopii !!!

dziękuję Olinku :) ja też chciałam Wam wszystkim życzyć z okazji Świąt Bożego Narodzenia wielu głębokich i radosnych przeżyć, wewnętrznego spokoju, wytrwałości i radości oraz błogosławieństwa Bożego w każdym dniu nadchodzącego Roku

Madzia- cudownie, gratuluję!!!!!!!!!!!!! Wspaniała wiadomość! Pisz koniecznie co u Ciebie, jak się czujesz i czy byłaś już na usg?????

witajcie dziewczynki podniose troche w gore nasz topik, jestesmy na nim w trojke i mam nadzieje,ze wciaz bedziemy tu zagladac.......dosc czesto wchodze, ale zadna nie pisze wiec.... wczoraj bylam na usg,w Gdansku opieka w programie trwa do piatej weryfikacji i wczoraj wlasnie ta piata mialam, czyli wywalili mnie juz na szczescie z kliniki, Hcg 12.800,Prog 31, i widzialam malenkie bijace serduszko, doktorek mi podziekowal i zyczyl udanej ciazy, teraz juz naparwde do mnie dotarlo, widzialam mala pulsujaca kropeczke i zycze Wam dziewczynki w Nowym roku,zeby kazda taka mala kropeczke mogla zoabaczyc i wierze,ze wlasnie tak besdzie.

Madzia- pisz na bieżąco jak się czujesz:-) Ale cudownie, że Ci się udało:-) Strasznie się cieszę i już kolejny Nowy Rok rozpoczynam ogromną nadzieją że w tym roku się uda...

witajcie dziewczynki jestesmy w 8 tygodniu i narazie czujemy sie dobrze. odzywajcie sie czasem, co u was slycha. pozdrwaim Was serdecznie

Nio Madziu.super !!!Trzymac tak dalej :D:D Ja byłam wczoraj w Klinice...wszystko jest ok i od dzis biore Femare. Ale robilam sobie cytologie i wyszedł jakis odczyn zapalny.Dostałam gałki -takie do zrobienia z antybiotykiem na tydzien .Mamy sie uwinac do krio. A jak bedzie ...nie wiem .zobaczymy... Aha. Mam nowego domownika od tygodnia.Kupilismy Kotka.Brytyjczyka-niebieskiego...Daje tyle fanu w domu ze szok:D

Madziu w takim razie życzę aby te 7 miesięcy były piękne i spokojne :) Olinku trzymam mocno kciuki żeby infekcja poszła sobie daleko, a krio skończyło się efektem wysokiej bety :D Ja dziś ustaliłam termin badania genetycznego. Jedziemy do Zabrza 25 lutego na kariotyp. To chyba już tak dla świętego mojego spokoju, bo w tym czasie jak tylko będzie można podchodzimy do krio, tak więc mogę być już wtedy po transferze (wstępny termin wg obliczeń to ok. 17 luty). Asiu pisz kochana co u Ciebie? Pozdrawiam ciepło!

Madzia- nic nie piszesz o ciąży mnogiej, czyli będzie 1 dzidzia wg usg?:-) Ale super, że ci się udało, naprawdę:-) A u mnie nic. Chciałam sobie odpuścić psychicznie do wiosny. W tym cyklu czujemy takie zniechęcenie że nawet ze starankami było bardzo cienko... Chyba poczekam do marca i umówię się na inseminacje...

no i prosze jak pieknie dziewczyneczki powychodzily z krzaczorow:) Olinku_____no to pieknie, ja tez mam zwierzaka, krolika i tez boki zrywam ja buszuje:) Ona____trzymam kciuki za ten cudowny luty, musi sie udac!!!! Asiczku___cierpliwosci, wierze,ze bedzie dobrze. rzeczywiscie to jest ciaza pojedyncza, na poczatku byly przeslanki,ze sa dwa zarodki, ale ost usg 3 stycznia jednoznacznie potwierdzilo,ze to jeden kruszon przesylam gdanskie wiruski#################################################################################################################################################################################################################################

nic sie nie odzywacie:(:(:(:( U nas w porzadku, bylismy na usg, juniorek ma 1,6cm, serduszko bije, wszytko narazie w normie dawajcie czasami znac co u Was?????

Madziu -super wiadomosci .Wspaniale ,ze z dzidzia ok i ze rosnie:) Ja nie pisze...bo nie mam o czym. Jakos zupelnie jestem wyprana z emocji przy tym 2 gim podejsciu . Nie umiem robic sobie nadzieji .A moze poprostu zwyczajnie sie boje? Teraz juz nie ma alternatywy ze jeszcze sa przecierz mrozaczki.... Stres jest wiekszy i jakos tak wogole.....Trace nadzieje w powodzenia . Moze wogole tak ma byc?:(

Madziu fajnie się czyta takie dobre wiadomości i bardzo się cieszę że wszystko idzie książkowo :) Olinku kochana doskonale wiem jak się czujesz. Sama zaczynam się pomału stresować jak to będzie u nas. Jak na razie czekam na @ żeby zacząć brać estrofem. Myślę, że jeśli zostanę \"dopuszczona\" do crio (o wszystkim oczywiście zadecyduje dr na najbliższej wizycie i po usg) to za miesiąc o tej porze będę przeżywać potransferowy stres. Chcę jednak wierzyć Olinku, że tym razem nam obu się uda i będziemy sie cieszyć wysoką betą. Asik a co u Ciebie? Pozdrawiam Was wszystkie!

Kasiu ..moze tak a moze nie.. Sama wiesz jak bywa... Probuje zyc nadzieja malenka ,ze przecierz innym sie w koncu udaje... A jak sie nie uda? My chyba podejdziemy jeszcze raz .Ale jak sobie pomysle o tym wszystkim od poczatku i o tej kasie to juz mi sie słabo robi....

Olinku niestety wiem, niestety, ale jednak ta maleńka iskierka nadziei musi być, że się uda. Chociaż niestety statystyki mówią często inaczej. Dodatkowym stresem chyba jednak dla mnie jest fakt, że może to być moja ostatnia próba, oczywiście ze względów finansowych, a obawiam się że trudno mi będzie namówić M na zaciągniecie kredytu na kolejną próbę (rozmawialiśmy już kiedyś na tan temat). Chcę wierzyć, że się uda. Tak bardzo chcę!

U mnie nic nowego, czekam na @, która ma się pojawić między dzisiaj a piątkiem. I jak znam tą wredotę to nie odpuści...

Olinku mocno trzymam kciuki za criotransfer i za spokojne 14 dni do testowanka

Asiu ..dziewczyny .Niestety ,ale i tym razem to nie nasz czas:( Nawet nie mam co pisac ..bo co tu mozna napisac?? M chce jeszcze zawalczyc ..po wakacjach podejsc raz jeszcze .... Ja narazie chyba musze odpoczac ,nawet myslec nie mam sily o tym ...

Olinek- mocno cię ściskam...:-( Musimy być silne...

Olinku_strasznie mi przykro, mam nadzieje,ze jak minie troche czasu, znowu znajdziesz sile, zeby powalczyc kochana, bo warto powalczyc, ja wiem,ze kazda nieudana proba boli, ale jak znajdziesz czas wejdz na invictowe starania na bocianie, tam sa dziewczyny ktore podchodza po kilka razy i w koncu sie udaje, bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki i sciskam cie teraz bardzo mocno Kasiu, Asiu_____co u was?????

U mnie w zasadzie nic nowego. Psychicznego wyciszania ciąg dalszy. W tym cyklu jest troszkę \"łatwiej\", bo poprzednia @ przyszła z opóxnieniem i czuję że trochę poprzestawiało mi się w organiźmie, także już nie wiem czy dni płodne sa za mną, przede mną czy może mam w tej chwili:-) Przynajmnie staram się o tym nie myśleć a łatwiej jeśli nie liczy się dni. A jak się czujesz? Dolegliwości ciążowe dają popalić?:-)

Madziu .Ja cały czas jestem na forum na Boćku na swoich pogaduszkach -krakowskich .I wiem ,ze sa takie dziewczyny i u nas ich nie brak ....:)

Olinku_____kochana, przeciez wiem, ze wiesz i spotykasz takie dziewczyny......wierze, ze bedzie dobrzeMusi! Asik____a moze i dobrze....odpoczniesz od myslenia o dniach plodnych, a kto wie, moze ten psychiczny odpoczynek zakielkuje:D A u mnie, no coz....roznie, raz lepiej raz gorzej.....typowe objawy ciazowe, wprawdzie juz piwnny sie skonczyc, ale one sie wlasnie w najllepsze rozkrecaja:P

Od ponad roku bardzo chcemy z mężem mieć dzidziusia. Jestem po laparoskopii. stwierdzono u mnie endometrriozę, która spowodowała niedrożność jajowodów. Teraz biorę dephereline. czy którejś z Was ona tak naprawdę pomogła??

Od ponad roku bardzo chcemy z mężem mieć dzidziusia. Jestem po laparoskopii. stwierdzono u mnie endometrriozę, która spowodowała niedrożność jajowodów. Teraz biorę dephereline. czy którejś z Was ona tak naprawdę pomogła??

Olinku --> tak bardzo mi przykro, ponieważ wierzyłam, ze teraz sie uda monia140 --> witaj u nas na wąteczku. Ja brałam diphereline, ale niestety nie dokończyłam kuracji, więc trudno mi powiedzieć czy mi pomogła. Wzięłam tylko 3 zastrzyki i później już zaczęłam się leczyć w klinice niepłodności. Mogę Ci tylko powiedzieć, że objawy podczas przyjmowania diphereliny u mnie koszmarne (jak przy menopauzie). Asik --> mocno trzymam żeby teraz się udało. Może właśnie nieregularne cykle pozwolą Ci nie mysleć o dniach płodnych ;) Madziu --> A ja jutro lece na podglądanko i zobaczymy czy dostane zielone światło do kriotransferu, jesli tak, to w sobotę albo niedzielę już będę po. I chociaż nie jestem przesądna to mam nadzieję, że jutrzejszy 13 będzie dla mnie szczęśliwy :-)

Napisz nam po podglądanku co i jak i trzymamy kciuki za pomyślny transfer! W końcu musi się udać! Staram się nie myśleć, ale wiadomo, są takie dni kiedy nie potrafię odegnać uporczywych myśli...:-)

kasiu___w takim razie trzyma bardzo mocno kciuki,zeby doszlo do crio, musi w koncu byc Twoj dzien kochanadaj zanc jak poszlo Asik____kazdego dopadaja rozne mysli, najwazniejsze, to nie odkladac broni i sie nie poddawac

Asiu doskonale wiem, że nie sposób nie mysleć. Sama pamietam jak co miesiąc obiecałam sobie, że już ostatni raz sie nakręcam :) dziewczyny dziś byłam na podglądanku i ... dostałam zielone światło :D Transfer zaplanowany mam na niedzielę, tak więc teraz przede mną nerwowa sobota i czekanie na telefon jak moje 2 śnieżynki przeszły rozmrożenia i czy w niedzielę będę miała po co jechać. Od dzisiaj tak więc oprócz estrofemu (3x1) dodatkowo 3x dziennie mam brać po 4 tabletki luteiny. Z tego wszystkiego zapomniałam zapytać o grubość endometrium :/ A jak się ubierałam po usg to cały czas myślałam żeby nie zapomnieć. Oj głupia ja sklerotyczka :) za kciuki tym razem nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)

Kasiu___zaciskam kciuki z calych mozliwych sil

Madziu dziękuję :-) o godz.11 mam być w klinice, stres niesamowity, bo pewnie do ostatniej chwili nie będę wiedziała co z kriotransferem, bo ze względu na nową technologie jaką wprowadziła moja klinika, snieżynki przygotowywane są do rozmrożenia godzinkę przed transerem. pozdrawiam cieplutko