Jakie sa kobiety STRZELCE???

Mówi się,że tzw. kobieta rasowa to prawie zawsze kobieta STRZELEC i chyba coś w tym jest...:-)Jednak kobiety spod tego znaku mają w sobie coś szorstkiego,a z ich postawy uderza jakby prowokująca duma.Dla łowców miłosnych przygód wypadek to beznadziejny albowiem jej dewiza erotyczna brzmi:\"po ślubie kochanie\".

Ha ha ha - po ślubie??? Kto tak powiedział?? Dla każdej strzelczyni seks jest ważną częścią życia i na pewno nie będzie czekała do ślubu. Inna sprawa, że tak szybko do łóżka facetom nie wchodzi :D I bynajmniej nie jestem ani szorstka, ani jakoś przesadnie dumna :)

Kobiety Strzelce mają zawsze pełno znajomych, Są niezwykle przyjacielskie i zawsze służą pomocą. Są prezważnie tyem super kumpla aniżeli PAnienki. A pozatym dala nich seks jest bardzo ważny!!!

Są ciągle w ruchu, kochają wolność i niezależność.

Potwierdzam :) Co nie oznacza, że jak już znajdą tego jedynego, to nie potrafią porzucić wolności. Potrafią i kochają "na zabój" :D

zgadzam se z przedmówczyniami :) jesteśmy : zorganizowane, zdeterminowane, dazymy do celu uparcie ale nie po trupach, jesteśmy przyjacielskie, można na nas liczyć! typowi kumple, ale nie babo chłopy!!!! uwielbiamy niezależnośc i niekonwencjonalność nie boimy sie nowości wyzwań ani ośmieszenia. Moze nie wszytskie sex przed ślubem (najcześciej mają tu znaczenie pobódki religijne) a nie znak zodiaku!!! ja z sexem zaczełam wcześnie, a inna znajoma strzelec później... poza tym jesteśmy największą mieszanią cech ze wszytkich znaków, ale to chyba nam niczego nie ujmuje bo na ogół mamy mnóstwo znajomych i przyjaciół, których jak tenu potrzebujemy by żyć!! ps. czy moje koleżanki strzelce które sie wypowiadały w tym temacie, mają coś do powiedzenia na temat wierności... czy jesteśmy bardziej nie wierne przez to jakie jesteśmy przez te w/w cechy???

jak kochamy to na zabój - to fakt, ale jak nienawidzimy to lepiej nie wchodzić nam w drogę ;)

:D O tak.... Jak nam ktoś za skóre zalezie to lepiej żeby miał się na baczności :D

i one maja farta w zyciu. Ida prosta droga, bez problemow, zawsze udaje im sie wyjsc z opresji bezbolesnie.... sa niezalezne

Problemów to czasem kilka się znajdzie, ale faktycznie z większych opresji wychodzę bez szwanku - zawsze spadam na 4 łapy, jak to mówią :) I jeszcze jedna zaleta strzelców (jak się chwalić, to się chwalić :D ) - uwielbiają i potrafią słuchać innych...

ja urodzilam sie 19 grudnia.nie moge usiedziec w miejscu-i to chyba jest najlepsza charakterystyka mnie samej,ciagla zadza zmian.udaje mi sie osiagnac to co postanawiam,w kazdym razie do tego czasu udalo mi sie zrealizowac kazde z wiekszych marzen.nienawidze nie miec racji lub gdy inni nie licza sie z moim zdaniem.lubie dominowac-w zwiazku,w pracy.jestem nieufna.ktos z lucznikow ma podobnie?

rak Drogi Igotku zgodzę się z końcówką Twojego posta. Jestem z pod znaku sytrzelca i mam zasady morsalne których nie złamie nigdy i dla nikogo (npDam Ci wszystko to co lubie ale siebie dam po ślubie":):) -jestem zazdrośnicą złośnicą -niepopoprawnie niepoprawną romantyczką -odealistką -gdy się zakocham tpo dostrzegam niewiele rzeczy poza facetem któreego kocham wyznaje zasade Tylko Ty i ja najmniejsze państwo świata" -jestem marzycielka skupiam się na wartościach duchowych i przeżycuach emockonalnychbardzo fzięki temu daleko jestem od materializmu -Marzycielką jestem wielką - aha i co ciekawe zdaje sobie sprawę z faktu ze zaden facet nie zfoła ze mna wytrzymać:::)bo to piekielnie trudna rzecz:) -uważam że najpiękniejszym prezentem jaki można dać drugiej osobie są szczere słowa pełne uczucia tego miłością zwanego... -zawsze Strzelam do Serduszka Nieofpowiedniemu facetowi:) pozdro jak ktoś che klknąć czasem to :Pięć Jden Pięć Dziewięć Zero dziewięć Sześć Papa Misio:)

Proszę wybaczyć pomyłki literowe późno już a strasznie chciałam tutsj swego posta umieścić:) pozdrówka Jesteście inteligentni tak myślę więc szybciutko rozszyfrujecie te miejsca w których brakuje literek:)

znam matki spod strzelca-wszytskie dominujace, wszechwiedzące, jak moja;(.Kiepski znak.Dla faceta też.Krętacze.

Duzo się zgadza i u mnie, opowiem Wam trochę (ale nie ze szczegółami :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D). Mój mąż jest moim jedynym, no wiecie co.... i jest super, to że "spałam" z jednym facetem ( zaczęliśmy przed ślubem) nie znaczy, że jestem ograniczona w tym temacie :D:D:D, wiem co lubi i czasami go straszliwie prowokuję (mój mąż śmieje się, że tylko to mi wychodzi bo potem "boli mnie głowa" :D:D:D), wciskam bajery, lubię testować na nim swoje "umiejętności" - wczoraj była, w zasadzie z wczoraj na dzisiaj, próba - i punkt dla mnie. Pracuję zawodowo, mamy dziecko ( z resztą cudowne), moge gotować obiadki, szykować śniadanka, gorzej z prasowaniem, ale też jakoś przełykam - jestem opiekuńcza. Jednak dając "wszystko" oczekuję tego samego tzn musze mieć pewność, że jeśli chce to dotanę "gwiazdkę z nieba". Jeśli mój mąż tego chce zakładam sexowne ciuszki, okrojoną bieliznę, chodzę bez stanika, majtek .... pomimo tego, że wolę sportowy styl. Nie znaczy, że jest to dla mnie kara, nie robię tego na "zawołanie" ale jak mam nastrój.

A co dominujących matek to moje dziecko (jeszcze małe) zna granice, przynajmniej tak czasami mi się wydaje, staram się tego nauczyć, ale jednocześnie daję dużo swobody, decydowania o sobie (ma dopiero 4 lata), oczywiście stosownie do wieku.

też jestem strzelecem, kocham wolność i niezalezność.Moja wadą jest to, że walę prosto w oczy co myślę, czasem prędzej coś chlapnę niż pomyśle. Ale równocześnie uwielbiam szczerych, bezkompromisowych ludzi. Jestem optymistką, kocham podróże. Od ludzi toksycznych, takich którzy zrobili mi w zyciu krzywde, po prostu się odcinam, wymazuje z pamięci.Jak kocham, to kocham, jak nie to odchodze, nie potrafie tkwić w związku w którym nie ma miłości :( i przez tą parszywą wade dwa razy sie rozwiodłam, nie umie mówić komus kocham jak nie kocham i razem z nim dzielić życie, po prostu pakuje manele i odchodze. Obecnie jestem wolna,wolna i czuje że Żyje, chyba strzelce juz tak mają :(

to samo co poprzedniczka...

to co mowi igor25, oprocz tego po slubie :D

a ja jestem delikatnym kwiatuszkiem, potrzebuje silnego faceta żeby wział mnie pod skrzydelko i poprowadzaił niejako przez życie:) i podejmowal za mnie trudne decyzje...temperamet mam ogromny,ale jako katoliczka do łóżka wolalabym iśc dopiero po ślubie...ale czy to w ogóle mozliwe w dzisiejszych czasach? bywam tez agresywna ale chyba tak jak każdy tylko w sytuacjach podbramkowych...

zajefajne

beznadziejne dzi*wki,jak ktos wyzej napisal wszechwiedzace,taka jedna mi meza odbila udawana kobiecoscia,zwabila go ,krecila az zglupial na jej punkcie,nie wazne zrobil mi przysluge odchopdzac najgorsze jednak jak zaczela manipulowac miomi dziecmi,,,,walaca prosto z mostu???? nie powiem ,jak jej chcialam morde obic to tchorz je*bany policje naslal ,taka wazna i odwazna ajak przyszlo co do czego to ogon pod d**e,do moich dzieci wielka geba jak grzecznie zaproponowalam spotkanie to juz nie byla taka wyszczekana.......ogolnie beznadzieja,manipulantki itd (nie tylko ta bo mi meza odbila znam inne i to samo) ale wszystko wychodzi w praniu wczesniej czy pozniej......... ps maz przejrzal na oczy i chcial wrocic,twierdzil ze nie wie co sie z nim w tym czasie dziualo ze tak dal sie zmanipulowac.....good bye charlie,,,,,,,ogolnie jak wczesniej pisalam beznadziej ,wazne i wyszczekane za plecami a jak przyjdzie co do czego to nie ma.......ja blizniaczka drogie strzelczynie do piet nam nie dorastacie,najsmieszniejsze jest to ze moj kochanek jest mezem strzelczyni i byc moze tylko dlatego sie z nim spotykam zeby nastepnej ku*rwie pokazac ze nie jest pepkiem swiata i ze sa lepsze.........serdecznie pozdrawiam :)

materiał na uległą suke idealnie sprawdza sie wlasnie strzelec.

Lubią być trzymane za kudły podczas obrabiania pały i pozwalają dosłownie na wszysto, taki typ suki.