Róznica wieku w zwiazku

Witajcie mam 16 latek. niedawno poznałam fajnego chłopaka z którym jestem juz pół roku. on ma 21 lat i mieszka 250 km odemnie. co myslicie na taką róznice..czy nasz zwiazek moze przetrwać.... moje kolezanki mówią ze on chce mnie tylko wykorzystać. my jednak rozmawialismy na temat sexu i ustalilismy ze zrobmy to wtedy gdy bede gotowa.niedawno zrobiłam mu swojego rodzaju test. zaproponowałam ze moge to z nim zrobic...lecz on odmówił...wyjaśnił mi ze nie jestem jeszcze gotowa i ze on o tym wie...zadowoliła mnie jego odpowiedź. jestem nim zafascynowana..jest niezwykle inteligentny i przystojny a dziewczyny na ulicy sie za nim oglądają a mnie to bardzo denerwuje;/ on jednak na inne nie patrzy, a jego koledzy mówią mi ze on poza mną o nikim nie rozmawia a na inne dziewczyny nawet nie spogląda. moje kolezanki mi zazdroszczą, a koledzy z klasy są zazdrośni o niego. polubiła go cała moja rodzina, nawet wujek który na wszystkich moich byłych patrzył spodełba i nie dazył ich sympatią wspaniale dogaduje sie z Marcinem. moja ciocia powiedziała mi ze dobrze ze kogoś znalazłam, tylko jest pewne ale. konkretnie chodzi o to ze jestem jeszcze młoda i za pare lat moze zmienic sie mój gust a wtedy go zostawie. mówiłam sobie ze tego nie zrobie....ale nie wiem jak bedzie. kocham go i wiem ze on mnie kocha. on tez ma obawy ze go zostawie za pare lat....ale tak jak on mi to powiedział...ze zadna inna go nigdy nie dotknie...co mógł miec na mysli?? co myslicie na ten temat?? moze odejśc teraz, gdy jestesmy z soba dopiero pół roku?? czy kontynuowac dalej?? a co jeśli naprawde zmieni mi sie gust?? przeciez gdy ja bede miała 18 lat on bedzie miał 23 ja 20 on 25 ja 25 on 30. moze taki zwiazek nie jest dobrym pomysłem?? poradźcie co zrobić

5 lat to niewielka roznica, moj chlopak jest ode mnie o ponad 7lat starszy, nie wyobrazam sobie kogos w swoim wieku

wedlug mnie to dopuszczalna zdrowa roznica to 10 lat ;)

Ha ha ha co za nędzna prowokacja głupiej smarkuli. On niby mieszka od ciebie 250 km i co z kolegami swoimi przyjeżdża do ciebie ...ha ha ha

oj moja kochana ;) całe życie przed Tobą! :D Nie martw się na zapas tylko żyj chwilą :) Jak jest dobrze tak jak jest to po co kombinować ? Powodzenia :)

a ja do niego nie moge jezdzić?? oczywiscie nie ma połaczeń ani PKP ani PKS...normalnie afryka...;/ ty++++++++ to jakiś głupi jesteś albo ci w głowie nie rośnie....myśl..to nie boli..i nie mów na mnie smarkula..szczylu

Znam pewnego Marcina, co ma 21 lat i co znalazł sobie ostatnio dziewczyne przez Internet, nawet ma ją odwiedzic niedługo... Ale ona ma na imię Ania...

ja mojego Marcinka znalazłam przez znajomą....w sumie moją siostre. Zapoznała nas i tak sie zaczeło:)

mysle ze sobie poradzicie....pozdrawiam

ze jak sa szczesliwi, to nie moga uwierzyc, ze jest dobrze i szukaja dziury w calym;) cale zycie przed toba, ciesz sie waszym szczesciem i uwierz ze naprawde jest dobrze:) Trzymam kciuki :)

..no ja poznalam faceta starszego o 10 lat (mam 22), jest swietny no i na szczescie za soba mam rozpamietywanie czy to tak moze byc. ze starszy, nie przejmuje sie, wazne ze go kocham:)

Moniko!Nie przejmuj się na zapas!! 5 lat to nieduża różnica, sama jestem z mężczyzną o 9 lat starszym i miałam na poczatku z tego powodu dylemat, dodatkowo sama piszesz, że jest jak najbardziej w porzadku wobec Ciebie, więc nie obawiaj się.... a z drugiej strony, tylko z powodu różnicy wieku chciałabyś Go zostawić?

5 lat to nie duza roznica wieku........

nie wiem..tylko z powodu róznicy wieku. kiedys podejrzewalam ze moze on miec kogos w swoim miescie ale pare faktów pomogło mi dojsc do wniosku ze nie ma. wogóle on jest cudowny..moze nie zna sie na wszystkim, ale przykrecic szafki umie, przygotować posiłek, wyprac ubrania, poradzic w trudnej sytuacji. jest na dodatke bardzo zazdrosny..jak tylko sie odezwie do mnei na gg jakis facet on odrazu chce wiedziec kto to taki itp. na poczatku denerwowalo mnie to troche ale sie przyzwyczaiłam, a on chyab zaczął wiecej mi ufać. moze nie do końca z racji wczesniejszych zwiazków ale moze jednak zaufał. boje sie ze moze myslec ze mam kogoś u siebie ale sie kryje z tym.

kilka lat wiecej u faceta to swietna sprawa bo oni NAPRAWDE pozniej dojrzewaja ale dobrzeby bylo gdybys go spotkala majac 22-23 lata a teraz to jestes jeszcze mlodziutka i wiele sie jeszcze moze zmienic!! pozdrawiam ;-)

ale wiecie...ja mam 16 latek..na chwile obecną czy jest dobrze zebysmy z sobą byli czy nie bardzo?? karolciu myslisz ze moga mi sie zminic gusta i wtedy zostawie go?? do Saturna: ja ide narazie za głosem serca chociaz ciagle rozwazam głos rozsądku i własnie prosze o pomoc:( wydaje mi sie ze jestes w takim wieku(w końcu jestes dorosa) ze mozesz juz decydowac sama. mysle jednak ze za serduszkiem idź :)

a mnie tylko kreca 'starsi' panowie.Ja mam 24 lata a za soba kilka zwiazow z facetami 35-40 letnimi.Na mlodszych nawet nie spojrze

dziwnie podobnie sie czuje - ja mam 16, on 21, co prawda dzieli nas nieco mniejsza odleglosc (ponad 100km) ale i tak dobrze wiem co czujesz. ja osobiscie wierze w nas, tak bardzo chce udowodnic ze zwiazki na odleglosc maja szanse na przetrwanie... i skoro jest dobrze to niech tak zostanie, nie przejmuj sie, ja tez nie bede :) pozdrawiam, trzymaj sie!

góra

do góry zapraszam do wypowiedzi

podbijam do góry

długo myslałem nad twym problemem(czasami mi sie zdaza długo rozwazać nad czyms co nie jest mojasprawą :P) zatem wydaje mi sie ze skoro nie jest z Tobą dla seksu to mozecie daaaleko zajśc :) jak juz wczesniej pisałem dacie rade...zycze wam tego z całego mego złosliwego czesto serduszka :) jak go zostawisz teraz to niby moze mniej bolec i ciebie i jego...ale jesli tylko powodem bedzie wiek..to wybacz ale jestes zwykła ***** a 5 lat to tak jakby wogóle nie było róznicy..teraz moze jakby troche jest ale jak bedziesz miała 20 latek a on 25 to juz nie bedzie zadnej przepaści :) nawet jak bedziesz miała 18 a on 23 to juz bedzie fajnie :) pozdrawiam i trzymajcie sie cieplutko:)

Nie opuszczaj go jeszcze zobacz co sie stanie.

Zostawcie ten temat w spokoju.... Może już się odkochała? Ten wiek tak ma :P

kazda roznica wieku jest dopuszczalna ...zalezy tylko ona od akceptacji obojga stron...a nie od ludzi nie majacych wplywu na ich zycie...

up up

Trwaj(cie)....

W sumie nie wiem po co zadajesz takie pytanie. Skor jest Wam tak dobrze, on nie chce od Ciebie sex'u, kocha Cię i jest Ci wierny to nie wiem w czym Ty widzisz w ogóle problem :/ sama już wolałabym być w Twojej sytuacji. Nie rozumiem niektórych dziewczyn, zawsze jest im źle, nawet kiedy się za dobrze układa...