pies i wszędzie pełno sierści

Witam! Mam problem z moim psem---otóż bardzo gubi sierść i dzieje się tak przez okrągły rok (to mieszaniec, ma rude, krótkie włosie--jak jamnik--które wbija się wszędzie). Traci ją do tego stopnia,że poprzejechaniu po nim ręką zostaje na nim kłebek \"wygłaskanej\" sierści..Przy tym nie łysieje (tzn.nie widać ubytków tej sierści na nim).Pytałam weterynarza--wykluczył chorobę skóry (choć mówił,że może to być przyczyna jakiegoś psiego łupieżu), sugerował,żeby mu zmienić dietę..Cóż z tego, kiedy Ciapek chce jeśc tylko te psie, kiełbasiane karmy, od czasu do czasu skubnie suchą oraz reztki (wyłącznie mięsne) ze stołu i kosci...Zadnej kaszy, mleka--nie ruszy. Czy ktoś miał taki przypadek ze swoim psem? Nie panuję już nad tą sierścią :-(

Spróbuj mu dawać surowe jajko, możesz nawet ze skorupką jak masz warunki, tak ze dwa razy w tygodniu. Nie pomoże od razu ale z czasem powinna być poprawa, mojej suni pomogło, jest trochę lepiej. Są też witaminki na sierść, pomoga też podobno dodawanie odrobiny oliwy, parę kropel, do każdego posiłu. A jajka lubi każdy pies, ja przed swoja muszę skorupki chwać bo jak raz posmakowała to z kosza wyciąga:D

dziekuję---mam nadzieję,że się skusi :-) Będę mu podawac.

:-)

poza tym, częsciej szczotkować:)

...a tak, to na pewno tyż :-)

lepiej nie mówić jakie świństwa pakują do karm dla zwierząt, sprzedawanych w supermaketach; mój wujek jest weterynarzem i odradza wszystkim włascicielom jego pacjentów karmienie tymi puszkami; wypadanie włosów to pierwsza oznaka, po paru latach zwierzę ma nienaturalnie powiekszoną wątrobę, a po następnych kilku już go nie ma :-( jesli zalezy ci na zdrowiu twojego psa to albo przygotowuj mu posiłki własnoręcznie (pólugotowne warzywa, mięso i gotowana kasza albo ry) albo kupuj oryginalne produkty w sklepach z artykułami dla zwierząt; wazne jest rzeby karma była oryginalna a nie polską podróbką; najlepsze są suche karmy

miało być 'kasza albo ryż' oczywiście

może faktycznie sucha karma....mój je frolic (dlatego, że miękki chyba :) straszny z niego leń-jeszcze musiałby gryźć twarde)... ma ładną, lśniącą sierść a wypada tyle ile przeciętnemu psu.... a właśnie: też nie je zbyt dużo warzyw-nie lubi....nie ma siły zmusić, bo się zaprze i dwa dni nie je:)

Wiesz, Ciapek nie jest raczej niedozywiony...Kupuję mu taka karmę u rzeźnika--nie wydaje się być jałowa...a on wcina tego sporo, szczerze mówiąc...mam go od 8 lat i trzyma się psina :-) Ta sierść wychodziła mu od zawsze, tylko teraz to się nasiliło...próbowałam go podkarmiać kaszą, ale potrafił nic nie wziąć do pyska i kilka dni, dopóki nie dostał tego , co zwykle jada...Spróbuję znów.Dzięki za rady :-)

Jestem fajnym pieskiem.Jestem tylko fajnym pieskiem.Ale muszę włożyć kapelusz na głowę pana.

:-)

do góoory

..:-)

moja suczka ma dwa lata - mieszaniec. z tą sierścią u niej też jest coś nie tak. karmie ją odrobiną frolica, a w większości przypadków moja mama gotuje jej codziennie coś świeżego (wątróbka z ryżem, warzywami itp. - nie jada zup i ziemniaków, nic z tych rzeczy). Do jedzonka dorzucam jej odżywke kupioną u weterynarza. I co?.... i tak się leni... Znalazłam na to sposób .... co 4 miesiące ją strzygę....!!!! Kupiłam specjalnie dla niej maszynkę, jadę na ogródek, rozciągam przedłużacz i ..... do dzieła! Bawię się z tym trochę ... ale \"kłaków\" jest mniej

Hmmm...widzisz, tylko Ciapek jest z tych psów, których nie da się strzyc :-( Cieszę się,że znalazłaś rozwiązanie--pozdrawiam :-)

Tak naprawdę, każdy pies gubi sierść. Poza dobrym odżywianiem trzeba go po prostu wyczesywać. Prawdę mówiąc kota też czeszę, bo też gubi sierść.

Wiem,że gubią :-) Odkąd pamiętam, w domu były psy. Ale ja tu mówię o NIENORMALNYM gubieniu :-) Inaczej nie zakładałabym tego topiku :-)

Mój psiak też strasznie gubi sierść , ma białą średniej dlugości. Pełno jej w kątach w mieszkaniu rano posprzątam a wieczorem znow to samo, muszę chodzić na jasno ubrana aby jej nie było tak znać bo musiałabym co minutę ją ściągać. Dostałam jakieś witaminy od weterynarza w kroplach bo cfaniaczek nie zje nic co przypomina tabletkęi nie da się oszukać jak ukryję w kiełbasie ale te kropelki w wodzie też wyczuje bo nie pije choc caly dzień nie dam mu innej.Koleżanka ma dalmatyńczyka i też narzeka na wypadanie sierści więcej niż normalnie.Coś z tymi psiakami nie tak jak kiedyś. Może to faktycznie jedzenie chociaż koleżanka gotuje sama więc nie mam pojęcia:( Pozdrawiam