Ile trwa u Was sama penetracja podczas stosunku????

nie wiem, nie patrze na zegarek :P

hahah nio wiem ale tak srednio :)

okolo godziny :)

czasami ponad 2 godziny

fajnie macie, u mnie facet sie chyba nie stara, sama penetracja jakies 10min a czasem mniej, chyba m u sily na wiecej nie starcza, albo wykancza go gra wstepna, czasem godzinna......sama nie wiem

do poprzedniczki... u mnie podobnie stad moje pytanie :( srednio 5-10 min a tu widze 1h - 2h jakos nie potrafie w to uwierzyc :(

10min do 1 h

nie przesadzajmy z tymi godzinami. ruszaj dupa bez przerwy przerwy przez 2 godziny to zobaczysz czy tak sie do konca da.

serializable ---> sugerujesz iż te godziny - godzina penetracji to bujda???? Chcialabym by tak bylo ;/

nie sugeruje ze to bujda ale cały stosunek składa sie z różnych częsci zabawy - wychodzenia, wchodzenia, zabawy ustami, rękami itp. spoko uwierze w 2 godziny. ale nie facet wchodzi na laskę i daje 2 godziny bez przerwy w tył i w przód. chyba wiem, nie :p

nio ale ja pytam konkretnie o SAMA penetracje!!!! i te osoby pisza, ze ok godziny... No sorry ale u mnie to 10 min max tzn u mojego faceta i zastanawiam sie czy to norma czy to cos z nim nie tak ;/ Bo gdzie sie podzialy te "oczytane" 3 min???

nie słuchaj ich :)

ok wiec ile u ciebie trwa sama penetracja???

od miesiaca nie penetruje :) ale lubie zabawe na różne sposoby a nie skupiac sie na penetracji

hmm wiec nie chcesz sie przyznac - ok nie zmuszam wiec

Czyli moja odpowiedz jest dobra - sama penetracja trwa u nas najczesciej okolo godziny i to ja go prosze zeby konczyl, serio. Mam cudownego faceta.:)

relax - zazdroszcze w takim razie

A Ty jestes pierwsza partnerka swojego mezczyzny? Moze to wynika z doswiadczenia? Albo zwiekszcie czestotliwosc?

nie jestem pierwsza.. mial sporo partnerek przede mna... Jesli chodzi o czestotliwosc to raczej im czesciej tym gorzej

12 lat 2 miesiace 3 tygodnie 2 dni 12 godzin 24 minuty 14 sekund

wszystko koło godziny a penetracja 5 min

dwugodzinna penetracja oj dzieciaki :D

Post był 12 lat temu pisany :)

A po co komuś w ogóle to wiedzieć?:) Powiedzmy, że to moja słodka tajemnica.Jednakże, żeby uspokoić te z Was, które już narzekają na swoich mężczyzn, że rzekomo "się nie starają" powiem, iż ludzie, jako gatunek, są mało "efektywni" seksualnie.U większości zwierząt za utrzymanie wzwodu odpowiada specjalna kość, tzw.baculum, która u człowieka zanikła.Zastąpił ją mechanizm "pneumatyczny"-pompowania krwi do tzw.ciał jamistych wewnątrz penisa.Dzięki temu stosunek nie jest dla nas bolesny, jak dla wielu zwierząt.Ale coś za coś.Za to nie może trwać wiecznie.Sądzę, że penetracja w granicach 5-10 minut jak najbardziej mieści się w normie.Gdzieś czytałam, że "polska średnia" wynosi około 7 minut.Nie to jednak stanowi o jakości życia seksualnego, lecz gra wstępna, pieszczoty, które mogą trwać tyle, ile dusza zapragnie.W rzadkich przypadkach mężczyźni cierpią na priapizm, tj.swego rodzaju "wieczną erekcję" z trudnościami z zakończeniem stosunku.Sądzę, że nie ma im czego zazdrościć.Zbyt długi stosunek płciowy mógłby być nieprzyjemny także dla kobiety.

Zależy od wielkośc***iz.y do konsumpcji.

koło 5 minut i jestesmy ze sobą juz 13 lat- ja to sobie mysle że te długie stosunki i raz po raz - to się zdarzają ale to raczej rzadkosc

Od minuty do max 5

Ja myślę że samo pompowanie z 2- 3 minuty max. Przecież cały by się zdyszal. Czasem wydaje mi się że jest mega długo i już sama chce żeby skończył bo przestaje odczuwać przyjemność. A taka średnia długość penetracji jest dla mnie najbardziej bogata w doznania

Wyczytałam jeszcze, że o "zbyt krótkich" stosunkach można mówić, jeżeli penetracja za każdym razem trwa 1-2 minuty.Sądzę, że zdecydowana większość panów jest w stanie wytrzymać dwu-a nawet trzykrotnie dłużej.;)