Logest + goraczka, bole brzucha i obsesja ciazy

Biore Logest od pol roku. Bardzo mi sluzy, lekarka dokonala dobrego wyboru. W tym miesiacu cos sie jednak zmienilo. Po przerwie na okres, gdy normalnie zaczelam brac pigulki, wystapily u mnie objawy chorobowe: goraczka, bole brzucha (w tym jajnikow), lamanie w kosciach. Myslalam, ze to jakis wirus, bralam tylko wit C, samo przeszlo. Gdzies podswiadomie krazyla mi mysl o ciazy, zwlaszcza, ze jajniki pobolewaly mnie caly czas. Dzis u ginekologa dowiedzialam sie, ze mam nadzerke, potem okulista zapisal krople do oczu. Pierwsze co zrobilam, to czytalam na wszystkich ulotkach czy danego leku mozna uzywac w czasie ciazy. Moj kochany twierdzi, ze mam obsesje, ze uroilam sobie ciaze, podczas gdy to niemozliwe, biore pigulki skrupulatnie. Mam pytanie: czy jesli teraz, w czasie przerwy miedzy pigulkami, dostane okes, oznacza to, ze nie jestem w ciazy? Czy krwawienie daje taka gwarancje? Prosze o odpowiedzi, tylko nie straszcie mnie bez powodu :)