czy to ma sens?

Jestem obeznie z dziewczyną równy rok, historia wygląda tak że zakochałem się w niej "od pierwszego wejrzenia" i ona to odwzajemniła i wszystko było by jak w bajce ale jej historyjka zgasiła moje uczucie już chyba na dobre, teraz szukam tego dobrego co jest w niej ale niemogę bo jak by przychodziła taka czarna chmura. JA widzę rozwiązanie w roztaniu się jednak ona prosi mnie żebyśmy próbowali, dużo o tym rozmawiamy czasem na spokojnie a czasem nie, wiem tylko że jeśli miał bym o tym niewspominać i niemyśleć to musiał bym myśleć tylko o tym żeby się nią pobawić i zostawić, choć tak nie chce mogę tak zrobić, czy sądzicie że to ma wszystko sens??

Nie, nie ma, bo nie opowiedziales o co chodzi - jaka jej historyjka?

plum plum masz racje :D sensu pozbawione to jest zupełnie :D

historyjka może niestraszna dla nie których ale mnie jakoś przeszkadza w szczęściu, chodzi o to że wcześniej nie postępowała zbyt mądrze, tzn. odawała się każdemu chłopakowi po miesiącu znajomości, jedynie pierwszy raz był po 2 miesiącach, wszystkich było 4. Niestety ja wcześniej nieszlałem za kobietami aż tak żeby się z nią zrównać i to jest różnica między nami. Inaczej bym się też czuł gdy by to był jeden czy dwóch i powiedzmy po dłuższych okresach znajomości by się to działo, bo w roku zaliczyć 3 to mnie trochę przeraża i dla mnie nie bardzo jest wytłumaczeniem to że była młoda i mogła się pogubić, niechciałem nigdy nikogo skrzywdzić ale dziewczyny w moim przypadku same się o to prosiły. Wcześniej jednak udawało mi się w pore kończyć znajomość, teraz nie, cały czas niby coś do niej czuje ale to jednak nie to co należy i niewiem czy kiedyś poczuje, wiem też że raczej niemożliwe jest to żebym z nią zerwał i jednocześnie jej nie skrzywdził no chyba że ona jest bez uczuć i tylko potrafi udawać(ale w to wątpie) ale też wiem że im później tym gorzej.

Czy powinnam obciagnac z polykiem po same cOOle,czy to cos zmieni ? Piszcie !

A, to znowu ty Szary Czlowieku? Gryzie Cie to widac strasznie... Skoro to, ze dziewczyna nie prowadzila sie w przeszlosci zbyt dobrze az tak Ci przeszkadza, to moze jednak ona nie jest dla Ciebie? Czujesz cos do niej, ale z drugiej strony bardzo cierpisz przez jej przeszlosc. Jesli sobie z tym w ogole nie radzisz, to po co sie zmuszac.

ja pierdziele, ale Ty durny jesteś... ehhh :( większość dziewczyn ma taką przeszłośćm ja mam nawet jeszcze bujniejszą, CZY TO COŚ ZMIENIA?!?!!?!? kurwaaaaa !!!! teraz jestem z facetem ktorego kocham i którego nigdy nie zdradziłam i nie zdradze. O co Ci się rozchodzi koles??? i ile Ty masz lat? 16? 17?

teraz pojscie po miesiacu do lozka jest COOL ! :D kurestwo sie szerzy i tyle...

Moim zdaniem nie masz co grzebać w tym co było . Ludzką rzeczą jest poznawać siebie a że czasem sie uczysz na złych doświadczeniach - tak bywa- ważne że Ona wie już że tamto to było złe, Ty też pewnie nie jesteś czysty jak kartka . Nie ma tu do rzeczy co było ważne co jest i co MA BYĆ. Jesteś zwyciezcą jeśli nadal walczysz!!!!!!

po miesiącu?????????? człowiekeu teraz cool jest pójście do łóżka na 1 randce, romans z żonatym itp :o

Skoro tak Cie to gryzie to nie powinieneś z nią być. Kogo Ty chcesz oszukać?? Dobrze wiesz, ze nigdy tego nie zakceptujesz i cały czas bedziesz mial do niej niewypowiedziany żal.

zastanawiam sie dokąd zmierza ten świat,geje mówią,ze są normalni,kradzież to zaradnosć,a puszczanie się po krótkim okresie znajomości określa sie jako "bycie trendy" :/

trendy nie jest jazzy, więc puszczanie się moze być ewentualnie jazzy :D Przynajmniej coś takiego pisali w gazecie, ale mało co z tego kapuje... ehhh :P

Moim zdaniem, to nie ma sensu. Ale nie dlatego, że miała przed Tobą czterech partnerów, ale dlatego, że Ty przykłąadasz do tego tak dużą wagę i nie potrafisz odciąć się od jej przeszłości i uświadomić sobie, że ważne jest to, co jest teraz. W waszym związku. A jeśli tak, to lepiej jest to zakończyć, niż zatruwać życie sobie i partnerce. Przypomina mi się ten kawał o dziadku walącym ni z gruszki ni z pietruszki babcię w głowę łyżką... Babcia - Za co?! Dziadek - Bo jak sobie przypomnę, żeś ty cnoty nie miała...

świat zszedł na psy, a raczej ..........suki :o

Moim zdaniem, to nie ma sensu. Ale nie dlatego, że miała przed Tobą czterech partnerów, ale dlatego, że Ty przykłąadasz do tego tak dużą wagę i nie potrafisz odciąć się od jej przeszłości i uświadomić sobie, że ważne jest to, co jest teraz. W waszym związku. A jeśli tak, to lepiej jest to zakończyć, niż zatruwać życie sobie i partnerce. Przypomina mi się ten kawał o dziadku walącym ni z gruszki ni z pietruszki babcię w głowę łyżką... Babcia - Za co?! Dziadek - Bo jak sobie przypomnę, żeś ty cnoty nie miała...

bo świat zszedł na psy, a raczej................suki! :o :p

up

Ty nie masz sensu. Ja bym Cię kopęła w tyłek.