Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoskaPerla1208

moj maz sie zakochal....co mam zrobic??

Polecane posty

Gość dusia1985
salomeo , ale ty nie chcialas ranic meza, nie zdradzilas go , i przypuszczam ze nie zostawilas go . maz autorki topiku urzadzil jej pieklo z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
nie jest to dobry pomysl brac się za takieog faceta, jak facet autorki topiku. On ma mętlik w głowie. Mialam okazję - facet twierdzil, ze sie rozwodzi. minelo ponad 2 mies. od psotkania a ja nie moge o nim zapomnieć. Zaiskrzyło, ale nie chcialam zyc cudzym życiem, wkurzylo mnie tylko to, że będzie lawirował między babami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaPerla1208
Tak...pieklo jest najlepszym okresleniem. Ja chce wierzyc ze wreszcie sie obudze z tego koszmaru. Dziekuje Bogu ze mam prace, ze mam synka. Oszalalabym dziewczyny. Obiecalam sobie ze nigdy nie zufam zadnemu facetowi....zadnemu. Zadna kobieta nie zasluguje na taki potraktowanie. Nie wiem czy lepiej byloby gdyby mi nie powiedzial. Znam go dobrze i wyczulabym to. Wiem kiedy klamie. To jest najgorsze. Mysli ze tym razem klamstwo sie nie wyda.... ale wydaje sie. A On jest wtedy taki wkurzony. I zaczyna z tekstem...jestes psychiczna, idz sie lecz. zrozum ze nic dla mnie nie znaczysz....znajdz sobie kogos....etc etc....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia1985
twoj maz dobrze ci powiedzial "'znajdz sobie kogos"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! , tracisz zycie na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia1985
jesli moj ex chcialby do mnie wrocic to mimo ze go kocham powiedzialabym NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
analizując wszystko co napisalas to : dobre mimo wszystko,ze Twoj mąż powiedzial Ci o tym wszystkim, są tacy co latami mają romanse a ich żony dowiadują się po latach i to doipero jest cios...to znaczy nie umniejszam w zadnen spsob Twojego bolu ale.... z drugiej strony najgorsze co mozesz zrobić tota nasza smieszna babska kampania pt\"bedę atrakcyjniejsza on wroci\" czyli ciuszki, kosmetyczka itp....nie w tym rzecz, bo mimo ze faceci lecą na takie triki to jednak nie na dluższą metę Ja mam takie motto,ktore troch e pasuje to Twojej sytuacji \"Faceta nie zatrzymasz sexem, możesz co nawyżej przytrzymać, dręcząć sammą siebie niemilosiernie\" i poiwem Ci ze większośc facetów się z tym zgadza....:( niestety (rozwazalam to kikla razy ze swoimi znajomymi facetami.... nie wiem co mowi Ci psycholog...ale poderzewam, że tu gra nie tylko toczy się o was ale i o CIEBIE..... wiec jesli go mimo wszystko chcesz odzyskać powinnas postawić na sibie ale w taki sposob zeby to on mimo wszystko myslal ze to ty jestes wartoscią..bo czy to nie smieszne ze to facet broi to nie on zabiega tylko my sobie wypruwamy zyly, nadzwyręzamy psychikę widze ze i tak potrafisz wiele znieść, ale nie poniżaj sie nawet w imię milosci do tych naszych smiesznych babskich sztuczek, bo to po prostu nie dziala... facet nie opamięta się jakzobaczy ile jesteś w stanie dla niego zrobić ale tylkko wtedy kiedy widzi co moze stracic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
GoskaPerla nie przejmujsie - ja odmowilam spotkan a facet teraz po prostu sie wypiera znajomosci ze mna, gdy napisalam na mail. Wtedy tez zaczelo sie od maila - moze myslal,że to jakas podpucha,ze ja po pierwszym spotkaniu go pogonilam? Sama sie sobie dziwię... kazda inna by zaryzykowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
dziewczyny mają rację - niektorym faccetom tak baby lezą w ręce, że szok. Moze ten Twój jest taki atrakcyjny, tamten byl bardzo - męski i glos głęboki i wogóle.. odpuść, zajmij się sobą wiesz, dlaczego tak ci trudno? wlasnie dlatego, ze zawsze bylas pewna siebie - masz wysokie poczucie wewnątrzsterownosci, czyli wplywu na swój los (ja mam notabene na odwrót)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
wiesz, po co to piszę? Żebys widziala, że tamta baba ryzykuje i że nie jestes na straconej pozycji. To nie faceta trzeba się bać, tylko kobiet - kobieta kobiecie niestety jest wilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazuje się, ze to my musimy być facetami, wiec podejmij męską decyzję, mimo że on ci sie wymyka z rąk to ty dyktuj warunki, i sie nie plaszcz bo on cie wibje w ziemie...zobacz jaką on ma komfortwą sytuacje 2 baby co o niego zabiegają:(, ona pewnie robi to samo...ciuszki, makijarz, full sewis.... co mozesz zrobić-pokazac mu ze zycie bez niego tez moze byc supwer wg mnie to jedyna droga, choć wiem ze wcielenie tego w zycie jest kurewsko trudne , no ale czy trudniejsze niz codzienne nerwy, myslenie o nim , nedkanie się ,lzy, ten pieprzony bol brzucha , ten caly parazliz i uslugiwanie pozdrawiam cie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkkkkkkkkkkkmi
"GoskaPerla1208 (perla1208@go2.pl) DZiewczyny wiecie...ja niby wiem ze powinnam byc spokojna itd,. Ale jak slysze w nocy ze ze sowjej nowej tymczasowej sypialni napiepsza smsy to cisnienie mi wlosami wychodzi. Powtarzam sobie wtedy...nie daj sie sprowokowac, badz dzielna... ale to boli....tak cholernie boli...... " Myślę, że rozsądnie robisz tak posępująć, jeśli on będzie chciał to niech sobie idzie, ale postaw mu warunek, jeśli odejdzie to nie ma po co wracać. A propos jego uwag do Twojej osoby, to już jest znęcanie psychiczne, nade mną też znęcano się psychicznie i źle robiłam, że nie postawiłam się takiemu traktowaniu, bo dusząc w sobie słowa które usłyszałam, marniałam w oczach, postarzałam się o kilka lat, mało co psychicznie się nie wykończyłam. Ale w pewnym momencie nie wytrzymałam, bo przyszedł wreszcie kres że nie wytrzymałam i wybuchnęłam . Nie dałam się takiemu traktowaniu i od tej pory nie daję. Uodporniłam się na to, choć to na początku strasznie bolało, teraz jestem silniejsza psychicznie i nie pozwalam sobie żeby ktokolwiek mną manipulował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
moze to glupie co napiszę i moze jestem zbytnią pesymistką, ale zycie jest tak trudne i dziwne czasami, że nawet nie zdajemy sobie sprawy. Malzenstwa przechodzą kryzysy po 7latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra dusza
Ty chyba masz jeszcze nadzieję, że się wszystko ułoży, naprawi. Najłatwiej jest powiedzieć zapomnij o nim. Ale jak się kocha to drugi świństwa robi a kobieta - naiwnie - wybacza. Jestem w stanie to zrozumieć. Jeśli kompletnie sobie odpuścisz,on się wcale nie obudzi, bo duma mu na to nie pozwoli. Zacznie układać sobie życie,choć wierzę,że za kilka lat zatęskni za Tobą i będzie chciał wrócić. Ale co będzie Was łączyć po latach. Jak masz siłę i wiarę w Waszą miłość to walcz. Cały czas jeszcze walcz,ale bez typowego płaszczenia się. Od czasu do czasu powiedz,że chciałabyś,żebyście nadal byli małżeństwem. Może gdy zobaczy że nie jesteś taka nachalna zauroczenie minie. I uda Ci się wybaczyć mu ten karygodny błąd. Po latach będzie już napewno za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
jak mozna walczyc w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj ja przeczytalam
Twoja historie obok siedzi tez moj mezczyzna on rowniez ja przeczytal, napisze Ci co on poradzil ( tzn co w takich sytuacjach dziala na faceta, oczywiscie nie na kazdego ) radzi go po prostu olwac, olewac az do bolu, nie robic z tym nic, jesli zalezy ci aby wrocil do Ciebie i zostawil tamta to moiw, ze masz zyc nadal swoim zyciem, ale meza odstaw na bok, udawaj, ze Ciebie to co on robi nie intereusje, wychodz gdzies, usmiechaj sie badz szczesliwa, jakby to co sie teraz dziaje, nie bylo dla Ciebie istotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie mez traktuj jak
powietrze jakby go nie bylo, rozmawiaj tylko jak musisz, musisz mu pokazac ze ejstes silna i ze masz go gdzies, nie plaszcz sie przed nim i w zadnym wypadku nie namawiaj go zeby zostawil tamta...to tyle co doradzil Ci mezczynza, pozdrawiam, trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaPerla1208
ja tez nie chce sie wykonczyc. Powtarzam sobie ze jestem wartosciowa osoba. Mam grono ludzi ktorzy mnie w tym wspieraja. MAm tesciow ktorzy sa ze mna duchowo w tym momencie. Ale wiem tez ze to ON musi chciec "wrocic" tak naprawde. Ze nie moze dawac powodow do tego zebym go kontrolowala. znajomy powiedzial cytat Lenina ze " kontrola jest najwyzsza forma zaufania" :-)) i tego sie trzymam. Bys spokojna, byc spokojna......... :-) Zawsze mialam zaj.... poczucie humoru, zawsze bylam takim radosnym duszkiem. a teraz jestem smutasem do potegi i tego mu nie zapomne. Ze moje dziecko widzi jak placze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta babeczka która pisze
Ci co radzi Jej mąż ma rację. Sama byłam w takiej sytuacji, walczyłam, mówiłam, że kocham a on robił co chciał. Widział, że mi zależy, że w każdej chwili może wrócić. Olej gościa, po to by on dostrzegł Ciebie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaPerla1208
Dzieki Wam za wszystko. Moj tesc tez mowi do mnie " Gosi ignoruj go, nie gotuj, nie pierz, nie nasdkakuj" ale ja jestem typem lasiczki. Zawsze przytulalismy sie do siebie, zawsze byly czulostki (ktorych notabene moj... nie pamieta) a teraz nagle wszystko sie urwalo. Podziekuj swojemu facetowi za slowa otuchy dla mnie. To wazne kisy ma sie kogos na kim mozna polegac. Wiecie...moj maz byl zawsze bardzo przykladnym facetem. Znamy sie od 7 roku zycia, bylismy dla siebie pierwszymi i jedynymi partnerami. MAz bardzo szanowal mnie ze pomimo prawie 8 lat chodzenia ze soba tak naprawde oddalam mu sie w nic poslubna, ze cieszy sie ze ma taka praowita, piekna zone, i nagle okazalo sie ze jestem nic nie warta w jego oczach. To jest straszne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia1985
TAK BARDZO CHCIALABYM CI POMÓC................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
Gocha, zapros nas tam wszystkie ....a jak przyjdzie to powiedz, że bedzie mial co wybierać. EEe...to glupi zart. Nie myśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaPerla1208
Dziekuje Dusiu.......sa chwile ze naprawde nie chcialabym zyc. ale jest maluszek. On mnie tak bardzo potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaPerla1208
aLE Z TYM ZAPROSZENIEM TO SUPER POMYSL!!!! nAPRAWDE!!! JESLI TYLKO MACIE OCHOTE....ZAPRASZAM :-))))))))) MOZE RAZEM DOKOPIEMY JEJ DO DUPY???????? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia1985
ALE PEWNIE DZIECIACZEK NIE CHCE ZEBY JEGO MAMA CIERPIALA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
ok, to ja sie na slubie siostry popytam..w Wawie ...nie trzeba bedzie robic poprawin :) ale ja jestem pomyslowa:) ale w jakim wieku ma byc ten damski towar? są jakies ograniczenia w górę albo w dół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem--------------
Twój Mąż jest raczej uczciwym człowiekiem. Inny próbował by na dwa fronty, u Ciebie wyprane i ugotowane a u niej sex. Nie pochwalam oczywiście jego postawy. Jeśli on się zakochał i powiedział Ci o tym, to znaczy, że jest to poważne uczucie. Sprubój poznać kogoś kto Cię zauroczy. Na siłe meza nie ściągniesz, a jak beda Ci leciały iskry z oczu to kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mężatka
ślub jest w sobotę to na niedzielę mozemy zrobic tę imprę...ja mogę zorganizowac kwiaty, bedzie troche za zbyciu ....nie bedzie musial kupować nam kwiatów... o bosz,chyba mi odbilo....:( z braku chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaPerla1208
NIEDALEKO mALBORKA!! wIEKOWO...BEZ OGRANICZEN...DOGADAM SIE Z KAZDA KOBITKA!! a JAKI ELEKTORAT ZA MNA BEDZIE STAL??? HIHIHIHI Dziewczyny niestety koncze prace i musze jechac powoli do domu. Nie wiem co mnie tam czeka, napewno cisza, maz w lozku, w innym pokoju, pod poduszka jego komorka. i te jego zamglone oczy!! Kurwa On zglupial !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×