Mieszkancy Wroclawia doradzcie!!!!

Kochani bede studiowac we Wroclawiu, mam mozliwosc wynajecia pokoju na ul. Komuny Paryskiej, ludzie mnie strasza ze to najgorsza ulica jaka moze byc, jakis trojkat bermudzki. Zadzwonilam do dzielnicowego, bo nie chce sie sugerowac plotkami, powiedzial, ze kiedys to moze i tak, i to trojkat sie zaczyna od okolo numeru 40, wczesniej jest calkiem znosnie i ilosc \"zdarzen\" jest porownywalna do innych rejonow. Wlasciciel mi powiedzial, ze ulica jest oswtelona, klatka zamykana na noc, a kamienica choc stara to odremontowana. I co ja mam zrobic?

na trójkącie, też się nasłuchałam niesamowitych historii, jak to tam niebezpiecznie, ale nic mnie tam nigdy przykrego nie spotkało. Fakt, że towarzystwo dziwne czasami się tam kręci, ale nigdy nikt mi nie sprawił żadnej przykrości ani nie miałam takiej sytuacji, żebym miała się czego bać. Ale może różne ludzie mają doświadczenia. Pozdrawiam :)

ale nie slyszalas jak mieszkalas faktycznie o jakis incydentach, sasiedzi sie nie skarzyli, policja nie przyjezdzala? Takie rzeczy sie widzi...

Do słoneczko: a dlaczego akurat na tej ulicy??? nie mozesz poszukac czegos innego np blizej twojej uczelni??

Menelstwo, pijaństwo, narkotyki, awantury pod domami i na klatkach, starszy zapuszczeni ludzie i brudne dzieci ganiające bez opieki. Sama zobaczysz. Dalej jest tak, jak bylo. Takich \"trójkątów\" jest już wiecej we Wroclawiu. Ale jesli nic nikomu nie zrobisz - oni też nie ruszą ciebie.

a ul.sienkiewicza, piastowska sa ok??

??

Slooneczko moze lepiej poszukaj pokoju w innej okolicy.W dzien moze nie jest tam super strasznie ale po zmroku bywa roznie. Sienkiewicza i PIastowska sa chyba bezpieczniejsze chociaz w zasadzie wszedzie mozna dostac za nic. Iwosiu a od kiedy trzeba cos komu zrobic zeby dostac?

Trójkąt to miejsce owiane legendą, ale podobno rzeczywiscie teraz jest lepiej. A czy planyjesz np. częste powroty wieczorem czy w nocy np z imprezy? Bo jak nie jestes rozrywkową dziewczyną to w dzień nie masz się raczej czego obawiać. W nocy to ja bym się tam jednak trochę bała

Mieszka tam paru moich znajomych. I coprawda kraza takie niepochlebne opinie o trojkacie to jednak nie jest tam tak zle :)

Fakt, można dostać i za darmo, ale na pewno mniejsze jest prawdopodobieństwo, że sie nie dostanie, gdy sie nikogo zaczepiac nie bedzie. Jesli jacys faceci zaczepiają - lepiej sie nie odzywac, tylko iść dalej. Jesli palisz, ktoś to widzi i prosi o fajkę, to lepiej mu dać, niż mówić że sie już nie ma. Jesli ktoś sie na ciebie gapi, o lepiej odwrócić glowe, niż też sie gapić. W takich dzielnicach lepiej nie zadzierać, nie narażać się. :(

Dzieki Kochani:) ja jestem spokojna osoba, nie bede lazila nigdzie po nocach. Jak juz mi sie zdarzy raz na dluuuugi czas to przyjade taksowka, poza tym, moja brama jest bardzo blisko głownej ul. - Pulaskiego czy Pilsudskiego, zawsze mi sie myla:) Mysle ze nie bede sie martwic na zapas:)

Sprawdź czy brama jest z domofonem jeśli tak nie ma obawy. Chłopak Cię odprowadzi.

kiedys tam było gorzej,ale to nie jest jedyna dzielnica wroclawia,gdzie jest menelstwo narkomani,teraz to wszedzie jest,tylko tego nie widac,i nie polecam srodmiescia bo tam to juz calkowicie,nie wiesz czy w łep dostaniesz itd,itp... powodzenia

Mieszkałam 6 lat we wrocławiu , ale ten trójkąt bermudzki to chyba wszędzie jest....Bo raz tu się go umiejscawia , raz tam - przez te wszystkie lata nie dowiedziałam się , które 3 ulice tworzą ten cały trójkąt :P Ulica komuny paryskiej to dośćkiepska , ponura ulica , osobiście wolałabym gdzie indziej mieszkać. Mój akademik był kawałeczek dalej , na reja , nigdy się nie bałam żadnego towarzystwa z okolicy , nawet wracając po nocach , ale czasem ludzie w sklepie opowiadalisobie jakieś historie o narkomanach i awanturach - np. na sienkiewicza. Ale to chyba w każdym mieście jest podonbie - zawsze ktoś się awanturuje , na jakiej ulicy by nie szukał. Nie wiem , do czego dążyłam w swojej wypowiedzi , zostawię ją bez pointy :P

POGIĘŁO WAS???? od 16 lat mieszkam na trójkącie i faktycznie do 1997 roku byl to \"trójkąt bermudzki\". Po powodzi wszystcy przeprowadzili się na huby(to jest teraz dzielnica...) a po trojkacie tylko nazwa zostala!! w życiu mi sie tu jeszcze nic przykrego nie przytrafilo! fakt ze mlodziez czasami stoi po bramach ale sa naprawde bezpieczni i grzeczni(po prostu nie maja gdzie stac) wiele razy widzialam jak pomagali jakiejs staruszce..;] na prawde nie ma obaw!!

a co do tej młodzieży to wiadomo.. zawsze jakaś czarna owieczka może się trafić..;]

lepsze to niz psie pole czy bloki na Orzechowej :o